Rozdział 41

590 24 3
                                    

Dziewczyna niepewnie zapukała do drzwi mieszkania, z którego miała odebrać twojego chomika. Nigdy nie była nieśmiała, ale teraz bała się, bo Chaeryeong była w tej mafii dłużej niż ona i troche się bała czy jest niebezpieczna. Drzwi otworzyły się i Dahyun się uspokoiła, bo dziewczyna wydawała się miła i lekko się uśmiechała

-Hej, Ty po chomika tak?

-Mhm, Jungkook nie mógł osobiście

-Wiem co się stało, więc spoko rozumiem. Wejdź, bo muszę iść po klatkę, a nie chce by rozmowa niosła się po klatce

Dahyun szybko zrobiła to co kazała jej Chae i rozejrzała się po mieszkaniu. Było dość małe, ale ładnie urządzone i podobało jej się. Nagle za oknem zagrzmiało, a drobny deszcz sprzed chwili zmienił się w ulewę

-Nie wierze- Powiedziała sama do siebie, a zza rogu wyszła dziewczyna niosąc klatkę

-Jesteś samochodem?

-Nie, muszę czekać na autobus

-Odwiozę cię

-Nie trzeba, za pół godziny powinien przyjechać, a do przystanku jest z 10 minut drogi

-Bezsensownie zmokniesz, a on może się rozchorować i Jungkook mnie zabije jak zdechnie

-No jeśli tak... Dziękuję- Powiedziała przyjmując klatkę i razem z drugą dziewczyną, wychodząc z mieszkania

Razem wyszły na klatkę schodową i zjechały windą na parter. Chaeryeong otworzyła samochód, do którego szybko weszły, chowając się przed deszczem

-Jesteś nowa co nie? Pierwszy raz cię spotykam

-Tak, właściwie dopiero co zgodziłam się na te prace

-Kim jesteś?

-W sumie to sama nie wiem. Póki co nie robię nic poza kupowaniem lodów dla Y/n

-No to jesteś laską od lodów. Chwila... to zabrzmiało źle

-Tylko trochę hah. A ty kim jesteś?

-Jednym z hakerów

-Fajne to?

-Średnio, ale przynajmniej nie boję się, że mnie postrzelą

-W sumie i tak nie mogę tego rozważać, bo nie znam się na komputerach. Aish nie wiem kim mam być

-Może Jungkook coś dla ciebie znajdzie

-Może

   Dziewczyna spojrzała na kierującą samochodem czerwonowłosą i lekko uśmiechnęła się sama do siebie, nie wiedząc, że Chae to widzi

-Czemu się uśmiechasz?

-Bo jesteś bardzo ładna

   Druga dziewczyna wtedy też się uśmiechnęła parkując pod wysokim budynkiem

-Ty też jesteś bardzo ładna- Odpowiedziała i podała wysiadającej z samochodu dziewczynie kartkę ze swoim numerem

    Dahyun szybko przyjęła ja i schowała do kieszeni, bojąc się, by deszcz nie rozmył atramentu. Pobiegła szybko do bloku, a Chaeryeong siedziała w samochodzie i patrzała jak drobna sylwetka oddala się od niej

------------------------------------------------

-Powiedziałaś, że nie bawisz się już w związki

-No wiem, ale ona jest taka piękna i taka hot- Mówiła rozmarzona, a ty pokręciłaś głową

-Zgaduję, że za jakiś czas będziesz żałować

-Wcale nie. Dała mi swój numer, może też jej się podobam!

-Zna cię 20 minut

-Ja ja też, a już ją kocham. To była miłość od pierwszego wejrzenia, nie zrozumiesz tego po prostu

-Jak tam chcesz- Wzruszyłaś ramionami i odłożyłaś chomika do klatki- Przestało padać

-To zajebiście, lecę do domu

   Dahyun wybiegła z waszego mieszkania nawet się nie żegnając, a ty prychnełaś i poszłaś do sypialni. Jungkook już się obudził i spojrzał na ciebie wyciągając do ciebie ręce. Minęło 5 dni od jego operacji i czuł się lepiej, ale ciężko było mu dalej samemu usiąść. Podeszłaś do niego delikatnie go przytulając, a zadowolony Kookie przymknął oczy. Wiedziałaś jak źle musiał czuć się z tym, że nie może nawet wstać z łóżka, dlatego starałaś się chociaż dawać mu tyle twojej bliskości ile potrzebuje, by mu to odwzajemnić


Not shy // Jungkook X Reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz