Rozdział 4

3.6K 245 4
                                    

Rozdział 4 „Charakterek to ja mam 2"

*POV CLARY*

No nie wierzę! Co on tu robi!? Błagam nie zauważ mnie, błagam, błagam.. I oczywiście co się stało? Zauważył mnie.. Nie odrywając ode mnie wzroku, ruszył w naszą stronę.. Ale po co? A no tak... Koleguje się z Alexem.. patrzymy sobie w oczy. Jakoś nie potrafię oderwać wzroku od jego oczu, są takie głębokie..
Po chwili już jest koło nas.. Wita się z Alexem, potem z Ami, która nie ma nic przeciwko, gdy ją przytula.. Serio? I wy przeciwko mi? Kolej na mnie..
(C)- Siemka- mówię, bo co innego? Mam podejść do niego i dać mu całusa w polik? No chyba nie...
(L)- Hej- przez chwilę patrzymy w sobie oczy nic nie mówiąc jednak tą jakże za długą chwilę przerywa Alex.
(Al.)- Jedziemy w 5 wyścigu. A jest.. 2- mówi, Luke lekko się do niego uśmiecha
(L)- Ok., super- ON JEŹDZI NA MOTORZE!? ŻE CO KURDE!? Chociaż w sumie.. Mogłam się tego spodziewać, nie wygląda na grzecznego chłopca.. Ba! Na pewno nim nie jest.. Moje rozmyślenia przerywa nie kto inny niż Alex
(Al.)- Clar, a wy w którym?- patrzę na niego, uśmiecham się lekko po czym odpowiadam bez zająknięcia, pod czujnym wzrokiem Luke'a który ciekawym wzrokiem mi się przygląda... O co mu chodzi??? Palant. Jeśli myśli, że jestem jednym z tych durnych lalek, to się gorzko myli...
Te 25 minut, bo tyle minęły 2 wyścigi, przegadaliśmy.
Teraz czas na 5 bieg, kolej chłopaków.
(L)- No to teraz my..- puścił mi oczko, po czym założyli kaski i ruszyli na metę..
(Am)- Czy on Ci puścił oczko, czy mi się zdawało?- zaciekawiła się..
(C)- Wydawało Ci się- zbyłam ją
(Am)- Jaaasne- mruknęła, skończyłyśmy ten temat..
Po 10 minutach chłopacy podjechali do nas. Wygrali, Luke pierwszy, a Alex drugi.. Jej.
My już siedziałyśmy na motorach, bo zaraz nasza kolej. Luke zsiadł z motoru, podszedł do mnie i szepnął mi na ucho
(L)- Powodzenia- szepnął
(C)- Na pewno będę lepsza od ciebie- mrugnęłam, założyłam kask i razem z Ami, ruszyłyśmy na START.

*POV LUKE*

Gdy to powiedziała, szczerze? Byłem lekko zdziwiony.. Pozory mylą, niby taka szara myszka, jednak jest odważna. Podoba mi się.
Gdy odjeżdżała, cały czas jej się przyglądałem.. W tych rurkach, wygląda tak seksownie..
Opinają jej długie nogi..
(Al.)- Co Ty jej powiedziałeś?- podniósł brwi i uśmiechnął się, co odwzajemniłam, naprawdę lubię tego gościa.
(L)- Nic takiego a co?
(Al.)- Uważaj, ma cięty języczek, może nie wygląda na taką, ale potrafi dopiec- ostrzegł
(L)- Hah będę pamiętać.- znów spojrzałem na tor..
Właśnie ruszyły, dobra jest, zresztą Ami też. Dobrze ścina na zakrętach, i ma szybką prędkość, motor też ma nawet. W końcu to Honda. Całkiem niezła.
Prowadziła, a za nią od razu Amelia. Jeszcze tylko dwa okrążenia..
Pozwoliła swojej przyjaciółce wyjść na prowadzenie, bo za nimi jechała również dobra jakaś laska, która deptała im po piętach.
Na ostatniej prostej Ami puściła Clary, a sama została na drugiej pozycji.
Oby dwie trzeba przyznać, że są dobre, jednak Clary jest extra, Jezu taka dziewczyna to skarb. Piękna, ściga się na motorze, mądra, ma cięty języczek i potrafi być ostra.
Chwilę potem podjechały do nas. Nie mogłem oderwać od niej wzorku, po prostu nie mogłem.. Gdy ściągała kask, robiła to tak seksownie, że kurde! Co ta dziewczyna ze mną robi!?
(C)- I jak?- spojrzała na mnie
(L)- Extra- powiedziałem zapatrzony w jej brązowe tęczówki. Zachichotały
(Am)- To co chłopaki? Impreza dzisiaj wieczorem?- entuzjastycznie pokiwałem głową, Alex też
(L)- Jest impreza u mojego kumpla, więc możemy tak iść
(Am)- Nie ma problemu
(Al.)- No jasne. A Ty Clar?- zapytał się jej, znów na nią spojrzałem,.
Nie była przekonana, było to widać.
(C)- No nie wiem.. Moja mama może się nie zgodzić- zagryzła wargę. O boże!
(Am)- Ok.,ok.- wyjęła telefon z kieszeni i wystukała jakiś numer
(C)- Co Ty robisz?
(Am)- Zobaczysz- podniosła telefon do ucha i po chwili usłyszałem głos po drugiej stronie. Kobiecy.- Cześć ciociu! Słuchaj, mam ciociu taką sprawę.. Bo chcemy iść dzisiaj na domówkę ii Clary nie jest przeonana.. - chwila ciszy- Naprawdę? Dziękuję ciociu! Tak, tak powiem.- skończyła rozmowę i schowała telefon do kieszeni- Twoja mama kazała kazała Ci przekazać, że najpóźniej masz być o pierwszej- Łoo ale ma niezłych rodziców- AAA i teraz jedziemy do mnie się przygotować- powiedziała do nas- pokiwaliśmy głowami
(Al.)- Ok.. To gdzie się spotykamy?
(L)- To może ja podjadę do Alexa i potem.. Podjedziemy po was, okey? Tak koło 20
(Am)- No spoko
(C)- Ok.- chyba nie była przekonana.. Chcę żeby pokazała jaka jest naprawdę.. Chcę zobaczyć co robi na takich imprezach, jak się zachowuję..
Pożegnaliśmy się. One ruszyły w swoją stronę, ja w swoją, Alex w swoją. U chłopaka mam być o 19.30 a potem do dziewczyn. Czuję, że ten wieczór się uda..

_________________
Wydaję mi się, że jest dłuugi ;)
Dzisiaj był ostatni dzień moich wgzaminów!! :D jeej uwolniona :D

Do zoba xxx

Charakterek to ja mam 2 //ZAKOŃCZONE//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz