Rozdział 5

3.8K 238 10
                                    

Rozdział 5 "Charakterek to ja mam 2"

*Pov Clary*

Zgodziłam się na ten wypad na tą imprezę.. No bo co? Miałam odmówić moim wspaniałym przyjaciołom?
A jeśli chodzi o Luke'a. .. To wydaję mi się, że on coś knuję.. Nie wiem co, ale mam nadzieję się dowiedzieć..
Właśnie weszłyśmy do domu Ami. Idziemy się "przygotowywać".. Znaczy ona, bo ja nie zamierzam się stroić.. Ubiorę zwykłe rurki i jakiś t-shirt.. Nie mam dla kogo..
Ami ma... Od dawna podoba jej się Alex, jednak mu nie powiedziała, bo bpi się, że ją odrąci, a potem odrzuci jako przyjaciółkę..
Skąd to wiem? Ami mi mówiła.. Wspieram ją jak mogę i pomogę jej zdobyć jej Alex'a, wiem że on też coś do niej czuję, to jak na nią patrzy...
Moje rozmyślenia przerwała Ami, która pytała się jaką sukienkę ubrać.
(C)- Hmmm- miała do wyboru obcisłą czarną mini przewieszoną na jeden bok, albo.. Granatową, rozwiewną z paskiem ba talii- Myślę, że tą granatową.. Bardziej spodoba się Alex'owi.. - gdy usłyszała jego imię, zaświeciły jej oczy, uśmiechnęłam się
(Am)- Tak myślisz?- pokiwałam twierdząco głową.- Okey! A Ty co tak siedzisz? Wybieraj jakąś sukienkę.- podniosła brwi
(C)- nie zamierzam..- nie dokończyłam, bo mu przerwałam
(Am)- Nawet nie kończ.. Hmm- poszperała trochę w swojej szafie, po chwili wyjęła bordową, rozwiewną sukienkę, do połowy ud, bez ramiączek.. Trzeba przyznać, że śliczna
(Am)- Masz- rzuciła mi ją- a do tego te szpilki- podała mi czarne szpilki na platformie z czerwoną podeszfą, sama wzięła granatowe szpilku.- Idź tu do łazienki, a ja pójdę do drugiej- mrugnę i wyszła...
Weszłam do łazienki się przygotowywać..
Po 30 minutach wyszłam, Ami już była w pokoju i kończyła sobie makijaż. Gdy skończyła, pociągnęła za rękę i posadziła przed lustrem.
Nałożyła mi fluid, zrobiła cieniutkie kreski, birdowy cień i tyszem podkreśliła rzęsy.
Gdy byłam gotowa aż się zdziwiła.. Ami się szeroko uśmiechała..
(C)- Dziękuję
(Am)- Nie ma za co. Chodź idziemy do salonu, niedługi chłopacy przyjdą.- rzeczywiście była już 19.45.. Kurdeee tyle się przygotowywałyśmy?! Ehh nigdy więcej..

*Pov Luke*

Gdy byłem już w donu, cieszyłem się jak małe dziecko.. Wiem, wiem, głupie.. Ale przy dziewczynach i Alex'ie, zachowuję się.. Inaczej? Tak, o to chodzi.
Stałem chwilę przed szafą i myślałem co ubrać.. Te moje problemy.. Ale co poradzić? Chciałem żeby Clary zobaczyła mnie w jak najlepszym wydaniu.. Dziewczyna wywróciła mi w głowie..
Postanowiłem ubrać, czarne, luźnoejsze rirki, czarną koszulę i białe nike za kostkę.. Wziąłem przygotowane rzeczy i weszłem do łazienki pod prysznic..
Po 20 minutach byłem gotowy. Spojrzałem w lustro.. Przeczesałem moje blond włosy ręką i popsikałem się moim ulubionym perfumem..
Spojrzałem na zegarek. 19.20.
Ok zdąże. Wziąłem kluczyki, portfel i telefon i po chwili siedziałem już w moim samochodzie. Napisałem jeszcze Alex'owi, że zaraz po niego będę.
Podjechałem pod podany adres. 15 mibut później siedzieliśmy już i jechaliśmy po dziewczyny do domu Ami..
Już nie mogę się doczekać, aż zobaczę Clary.. Zresztą.. Alex chcę już zobaczyć Ami.. Sądzę, że ją lubi i to bardzo.. Pomogę mu.. Zdobędzie ją..
Około 19 byliśmy na moejscu i czekaliśmy aż otworzą drzwi. Po chwili drzwi się otworzyły, a my zobaczyliśmy.. O fuck!
Najpiękbiejsze dwie laski na świecie.. Ja na Clary, a Alex na Ami..
Bożeee, jaka ona jest piękna..
Dziewczyny były rozbawione naszym zachowaniem..
(C)- jedziemy?- zapytała
(L)- jasne- powiedziałem lekko zachrypniętym głosem. Mój przyjaciel stanął, o nie...

___________________
Przepraszam za długą nieobecność!!
Mam nadzieję, że rozdział się wam spodoba!! <3

Do zoba xxx

Charakterek to ja mam 2 //ZAKOŃCZONE//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz