Zostalaś tylko ty i Han.
Chłopak uklękl przed tobą.
-Masz zamiar mnie odwiązać?!
-Być może.... ale pod jednym warunkiem.
-JEZUS UDUSZE CIE. No ale dobrze kontynuuj.
- Warunek jest taki, że gdy cię odplącze nie będziesz się wydzierać.
- Spoko.
Ta na pewno
Chlopak przesunął się bliżej i zaczął odwiązywac związane nogi. Gdy mogłaś już wstać szybko wybiegłaś z pokoju.
Pieprzyc te ręce
Usłyszałaś biegnącego chłopaka.
Zauważyłaś schody, czyli można było wywnioskować ze dom jest piętrowy.
Zbiegłaś ze schodów. Lecz zatrzymałaś się ponieważ ujrzałaś sześcioro mężczyzn w salonie? Chyba był to salon.
Patrzyli sie na ciebie z osłupieniem, nawet Hyunjin który nie dawno zostawił ciebie wraz z Hanem. Jeden z nich przeliczał całkiem sporą ilość pieniędzy wraz z czarna torba obok. Dwójka grała w bilarda. Jeden siedział na fotelu i przeglądał coś w telefonie. Reszta o czymś rozmawiała popijać drinki.
Nagle poczułaś jak coś a raczej ktoś chwyta cie za związane ręce. Przyciska do ściany, po twarzy i wlosach mogłaś poznać, że był to hyunjin
- Nie nauczli ciebie rodzice że po schodach się nie biega?
- najwidoczniej niezbyt wpoiłam sobie tę wiedzę. A ciebie na nauczyli, że trzeba mieć szacunek do dziewczyn?
- niezbyt wpoiłem sobie tę wiedzę.
Wyrwałaś się z rąk chłopaka i zeszłaś ze schodka.
-coś ty za jedna? - odezwal się w chłopak
- To chyba dziewczyna Hana
-a nie hyunjina?
- przestańcie, ona jest niczyją dziewczyną.
-w takim razie kim ona jest?
-sam nie wiem.
Patrzyłam się na nich, na zmianę. Raz na Hyunjina raz na jakiegoś innego.
-chodź, rozwiąże ci ręce.
Z wielką niechęcią ruszyłaś za blondynem. Usiadliście na jakiś krzesłach. Chłopak delikatnie i ostrożnie rozwiązał ci sznur.
- boli ? Masz zaczerwienione nadgarstki.
-ciebie by to nie bolało jak banda psycholi porwie cię i przywiąże do krzesła.
-nie jesteśmy psycholami.
- czyżby?
Nagle do kuchni wbiegła Han. Szybko zeszłaś z krzesła.
-Y/n! Tu jesteś. Był Warunek.
- mam w dupie twoje warunki, kto normalny porywa dziewczynę wieczorem do swojego domu?! Oszałeś do reszty?!
- y/n Jezu, to nie tak.
Cała ósemka się się ciebie patrzyła.
(Od autora- wyobraźmy sobie, że nie są uśmiechnięci)
Chłopak podszedł do ciebie, odsunęłaś się od niego.
-wal się.
Spoliczkowałaś go I wybiegłaś z domu.
CZYTASZ
Stay With Me
Teen FictionJesteś Y/N, masz 20 lat i mieszkasz w Korei Południowej. Pracujesz wraz ze swoją przyjaciółka w biurze. Uwielbiasz taniec i spiew. Całkiem przypadkiem kogoś poznajesz. Czy ta osoba zmieni twoje życie na zawsze?