26

80 4 1
                                    

- Zabierz mnie do domu. - oznajmiłaś a na twarzy Hyunjina pojawił się uśmiech.

-Masz na myśli mo...

- Mój, a jaki niby??

-Oczywiście, że twój.

Poszłaś sie przebrać. Po chwili znow byłaś koło przyjaciela.

- Wypełzaj.

Otworzył drzwi przez które opuściłaś pomieszczenie. Ruszyliście w stronę windy w której wybraliście piętro a w zasadzie to nawet nie piętro.

Po chwili winda się otworzyła i poszliście do recepcji. Załatwiliście to co trzeba po czym opuściliście budynek.

Stałaś przed drzwiami swojego domu.

Niby kilka dni ale czuje się jak by ominęło mnie ¾ życia.

Otworzyłaś drzwi po czym zobaczyłaś swoją babcie.

-No nareszcie y/n! Myślałam, że zejdę na zawał.

Uniósła obie ręce do góry w gescie przywitania (chodzi o przytulenie xd) co odwzajemniłaś.

-Heej, babciu kope lat.

- Widzę, że już znalazłaś sobie kawalera.

Spojrzałaś się na Hyunjina, którego ta cała sytuacja zaczęła go przerastać...

- co? Niee, proszę pani my jeste...

Biedaczek, każdy mu się w słowo wpierdala

- OJ TAM nie tłumaczcie się. Chodźcie zjecie coś ciepłego.

- Jasnee. -odpowiedziałas i wraz z chłopakiem ruszyłaś w stronę kuchni.

-Jak coś y/n jeśli Ci to nie przeszkadza to zdążyłam zrobic zakupy.

- Nieee, czuj się jak u siebie.

Po zjedzonym posiłku poszliście razem do twojego pokoju. Hyunjin rozgościł się na bujanym fotelu a ty usiadłaś na łóżku.

- Szkicujesz?

Wziął do ręki lekko zniszczony zeszyt.

- Tak jakoś, ostatnio jedynie to mnie uspokoja.

- Uspokaja? Przecież ty jesteś oazą spokoju niczym ja.

- Ehe, ty?

-Taa, powiedz co jeszcze lubisz robić?

- Po co ci ta wiedza?

-a czemu nie? Może kiedyś ją wykorzystam.

Na jego twarzy zawitał uśmiech.

- zbok.

- Skądże, dziecko co ty wygadujesz?

- Dziecko?

-No, twój mozg w pełni się jeszcze nie rozwinął.

-Grabisz sobie kochany, jeszcze jak.

-Czyżby??

- a chcesz się przekonać? Na własnej skórze.

- oj tam nie strasz bo się zesrasz.

- ty się zesrasz.

- a zostań moją świnią dam ci kluski z dynią.

-co ty pierdolisz?

- Nie chcesz klusek z dynią?

- Nie

- Czemu?

-Nie przepadam za dynią.

- Ouu, ja nie lubię cukini.

- Wow interesujące ci powiem.

-co nie?

- Nie.

-Dobra, robimy coś?

- Nie wiem co.

- pójdziemy na spacer?

-Dobra, TYLKO.

-Tylko?

- Tylko się przebiorę.

-Który to raz ?

Zignorowałas pytanie, wstałaś I podeszłaś do swojej szafy. Po dłuższej chwili namysłu wzięłaś ubrania I zniknęłaś za drzwiami łazienki. Było dość ciepło więc wybrałaś brązowy top na dlugi rekaw oraz jeansowe spodenki.

 Było dość ciepło więc wybrałaś brązowy top na dlugi rekaw oraz jeansowe spodenki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Uznajmy, że to spodenki )

- jestem gotowa.

-To chodźmy.


₩₩₩₩

Witam.

Czytalam swojej opowiadanie z 2020 r.
wiec z góry przepraszam jeśli będzie jakiś dziwny styl/ vibe pisania ¿

Pozdrawiam

₩₩₩₩

Stay With MeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz