🖤16🖤

261 12 1
                                    

Była 13 PM więc trzeba zacząć się ogarniać założyłam czarną bluzkę i spodnie w kratkę. Uczesałam się zrobiłam makijaż i była już 13:40. Więc postanowiłam już iść za scenę. Po drodze spotkałam Corpse'a który szedł ze mną. Dotarliśmy pod scenę grze się już zbierali ludzie. Sapnap i Karl już brali mikrofony, żeby zaraz wyjść na scenę. Sapnap się trochę stresował czego bym się po nim nie spodziewała natomiast karl był zrelaksowany widać było że się tym ekscytuje ale w między czasie uspokajał Nicka. 

-Hej powodzenia-uśmiechnęłam się oboje odwzajemnili uśmiech- Będzie dobrze Nick ludzie Cię kochają. I ty o tym wiesz

-Dzięki Y/n

-Nie dziękuj. A teraz wychodź na tą scenę i zobacz ilu twoich fanów tutaj jest.- chłopak mnie przytulił a ja jego. Po pięciu minutach poszli ja usiadłam na sofie obok Corpse'a chciałam go przytulić... Bo bałam się wyjść na tą scenę. Chłopak to ewidentnie zauważył.

-Hej nie stresuj się będzie dobrze

-No nie wiem ludzie mnie w ogóle nie znają stremowałam tylko raz...

-Zobaczysz pokochają Cię

-Skąd wiesz?

-Wiem i już...

-No dobrze wierzę ci.

-Cieszę się. Chcesz się przytulić?

-Taaaak. Oczywiście że tak.- Chłopak mnie delikatnie przytulił a ja jego. Położył brodę na mojej głowie a ja się mocniej w niego wtuliłam. Miałam wrażenie że wszyscy się na nas patrzą ale zignorowałam to bo czułam się w jego ramionach bezpieczna. Odsunęłam się od chłopaka i powiedziałam:

-Dziękuję- I nie myliłam się wszyscy się na nas patrzeli...

-Za co?

-Za to że jesteś-on się uśmiechną i znowu mnie przytulił

Sapnap i Karl wrócili i teraz szykowali się Sam i Foolish. Wstałam nie chętnie bo lubiłam gdy chłopak mnie przytulał i podeszłam do Sapnap'a

-No i co było tak strasznie?

-Nie, było ekstra miałaś rację

-No widzisz- przytuliłam chłopaka i podeszłam do Sama i Noah

-Powodzenia

-Dzięki wielkie przyda się...

-Hey spokojnie Foolish będzie dobrze, będę trzymała kciuki-chłopak się uśmiechną a ja wróciłam do Corpse'a

-I jak samo poczucie?

-Dobrze a jak ty się czujesz? Pomogłem choć troszkę?

-Tak i to bardzo-znowu go przytuliłam i tak siedzieliśmy i rozmawialiśmy. Po Noah i Samie przyszła kolej na Sykkuno.

Znowu odeszłam od Corpse'a i podbiegłam do Sykkuno i go przytuliłam chłopak odwzajemnił uśmiech.

-Powodzenia Syk!

-Dziękuję Y/n- po rozmawiałam z nim do słownie chwilkę bo musiał już iść na scenę.

Podeszłam do Corpse'a on się uśmiechną i zaczęliśmy rozmawiać. Po zejściu ze sceny dołączył się do nas Sykkuno ja czasami oddalałam się od chłopaków żeby życzyć powodzenia reszcie. Kolejno szli Toast, Jack, Tina, BBH ze Skeppy'm,  Valkyrae i Poki, George,  Techno razem z Wilbur'em, Philzą, Tommy'im. Teraz na scenę wychodzili Ranboo i Tubbo.

-O nie zaraz ja...

-Spokojnie będzie dobrze Y/n

-No nie wiem Syk

-Pamiętasz co ci mówiłem?

-N-nie...-Corpse się lekko zaśmiał 

-Ludzie Cię pokochają- przytulił mnie a ja się znowu w niego wtuliłam.

-Dziękuje- Sykkuno przytulił się do nas musieliśmy śmiesznie wyglądać. Niestety ten moment musiał przerwać Anthony

-Ludzie widzieliście Dream'a??- wparował cały w nerwach

-Nie a coś się stało?!- spytałam zdenerwowana co jeśli mu się coś stał?!

-Nie umiem go nigdzie znaleźć!- faktycznie nie widziałam go od kąt  Valkyrae i Poki poszły na scenę.

-Trzeba iść go poszukać. Dzwoniłeś do niego?

-Tak i to nie raz

-Jak Ranboo i Tubbo wrócą niech parę osób tu zostanie, powie im to i wyjdzie na scenę żeby ludzie się nie martwili

-A co będziemy robić na tej scenie Corpse?

-Nie wiem jakieś karaoke z widzami czy coś nie wiem wymyślcie coś. A my pójdziemy go szukać. Kto zostaje?

-My możemy zostać- Valkyrae powiedziała a Poki jej przytaknęła

-My też.-tym razem był to Sam i Foolish

Wszyscy się rozeszli i szukali wszędzie ja poszłam z Corpse'em i Sykkuno. Nick z Karlem i George'em. Techno z Philzą, Tommy'im. Will ze Skeppym i Bad'em. Toast razem z Jackiem i Tiną.

-Chodźcie sprawdzimy tutaj.- biegłam tak szybko jak tylko mogłam

-Uważaj nie przewróć się

-Dobrze ale szybciej!

Biegliśmy i sprawdzaliśmy dokładnie wszystkie pokoje ale chłopaka tam nie było... Pobiegliśmy do parku zajęło nam to 5 minut nie było go tam w kawiarni ani lodziarni też. Gdzie on może być?! Wróciliśmy do budynku wszyscy się zebrali w kawiarence czekając na nas.

-I co znaleźliście go?-spytał przerażony Gogy

-Nie...-odpowiedziałam załamana. Poczułam że łzy zbierają mi się w oczach nie... On musi gdzieś być... I ja go znajdę. Poczułam jak ktoś daje rękę na moje ramie ja tylko wtuliłam się w tą osobę.

-Znajdziemy go Y/n spokojnie.-był to głos Sykkuno. Spojrzałam na chłopaka i pokiwałam głową

-Tak. George rozmawiałeś ostatni z Clay'em o jakimś miejscu?

-Czemu akurat ja?

-BO TY JESTEŚ Z LONDYNU!!!

-Spokojnie nie denerwuj się... Tak byłem z nim, Sapnap'em i Karlem w jednym miejscu.

-JAK MAM BYĆ SPOKOJNA?! DREAM ZNIKNĄŁ- poczyłam że Corpse do mnie podszedł i mnie przytulił uspokoiłam się nieco i już nie wrzeszczałam na Georga- W jakim parku?

-Em... w parku w którym jest fontanna nie pamiętam nazwy. 

-Chodźcie szybko wiem gdzie to jest!-pociągnęłam Corpse'a i Sykkuno za sobą. Weszliśmy do samochodu i pojechaliśmy do parku obok mieszkania Georga.

Wysiedliśmy z samochodu ja szybko przebiegłam cały park. Nie było go tam. Zaczęłam już panikować. Panika wzbierała we mnie coraz bardziej. Ale przypomniało mi się jak kiedyś mówiłam chłopakowi o plaży. Na tej plaży zawsze przebywałam gdy czułam się źle bo były tam piękne widoki. Plaża nie znajdowała się daleko więc szybko tam pobiegłam chłopcy biegli za mną. Gdy dotarliśmy na miejsce zobaczyłam chłopaka w czarnej buzie z kapturem na głowie który siedział na pomoście i podeszwy prawie dotykały wody... 

_____

824 słów

No cześć! Jak tam u was?

Dziękuję za wszystkie wyświetlenia <3

Co o tym myślicie? Chciałam żeby było ciekawiej ale chyba mi się nie udało...

Miłego dnia/nocy! Love you!!

|Jesteś moim całym światem|Corpse x Reader|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz