💜27💜

249 16 28
                                    

-Co ty robisz?

-Podnoszę cię nie widać?- powiedział przez śmiech

-No widać a dlaczego?

-A nie wiem tak jakoś-mówiliśmy cały czas się śmiejąc przez śmiech aż upadłam na chłopaka i znowu wybuchliśmy śmiechem i w tym momencie drzwi do pokoju się otworzyły. Kto w nich stał można było się łatwo domyślić była to Rae...

-Em... to ja może wyjdę...-standardowo zrobiła zdjęcia a my ciągle się śmialiśmy

-Co się stało Rae?

-Chciałam się was spytać czy idziecie jeszcze na dół z nami pograć ale widzę że się dobrze bawicie więc może wyjdę...

-Rae my się wygłupialiśmy nie wiem o czym ty pomyślałaś i nie wiem czy chce wiedzieć...

-Będę z wami szczera uroczo razem wyglądacie- spojrzała znacząco na Corpse'a później on na mnie i z powrotem na nią.

-Dobra świetnie dziękujemy za tą informację...

-Oj nie obrażaj się Corpse ale taka prawda...

-...

Dziewczyna wyszła i zostaliśmy sami w pokoju

-Dobra teraz ja pójdę się ogarnąć- niechętnie się podniosłam i chłopak poszedł do łazienki. 

Wzięłam telefon do ręki i zaczęłam przeglądać YT natknęłam się na kanał Corpse'a na którym była jego muzyka. Wiedziałam że ma kanał na YT muzyczny ale nigdy nie słuchałam jego piosenek włączyłam MISS YOU! Piosenka miała bardzo fajny rytm kiedy była ostatnia zwrotka do pokoju wszedł chłopak

-A więc natknęłaś się na moją muzykę?- zaśmiał się nerwowo

-Tak a nie powinnam?

-Ciężko stwierdzić...- położył się z powrotem na łóżko i zasłonił twarz dłońmi

-Piszesz o tym co przeżywasz i czujesz?

-T-tak...

-Naprawdę rozbiłeś lustro?

-...

-Hey możesz mi powiedzieć ale jeśli nie chcesz to nie mów

-Nie chcę żebyś się mnie bała...- w tym momencie chłopak usiadł i patrzył w okno

-Nie będę Randall już mówiłam nigdy nie będę się ciebie bała NIGDY  jasne?- mówiąc to podniosłam się i chwyciłam jego dłonie a on zaczął teraz patrzeć na nasze ręce

-Tak...

-A więc?

-No tak rozbiłem...

-Okey i naprawdę nie chcesz tak wyglądać?

-T-tak...

-Dlaczego?

-...

-Hey spójrz na mnie- podniósł na mnie swój wzrok a ja położyłam rękę na jego policzku- jesteś śliczny, przystojny, masz piękne brązowe oczy i piękne czarne loki na głowie, cudowny uśmiech...

-Czy ty naprawdę czekasz na...-nie potrafiłam dokończyć głos mi się załamał a łzy zaczęły spływać mi po policzkach

-W tym momencie nie... nie teraz wcześniej zanim cię poznałem tak... lecz teraz nie. Proszę nie płacz- moje łzy nieustannie płynęły, przytuliłam chłopaka a on przytulił mnie.- Dzięki tobie mój świat się polepszył... bo... 

-Kocham cię Corpse...-nie chciałam już tego ukrywać jeśli by mnie odrzucił to trudno. Opuściłam głowę na dół bo nie byłam pewna jego reakcji

-C-co?

-Kocham cię...- nie podnosiłam głowy bo trochę się bałam... Ale poczułam jak chłopak podnosi moją głowę do góry żebym na niego spojrzała kiedy to zrobiłam pocałował mnie... zaczęłam płakać... nie ze smutku tyko ze szczęścia

-Nie płacz zrobiłem coś źle?! Przep--nie pozwoliłam mu dokończyć bo teraz to ja go pocałowałam

-Nie zrobiłeś nic źle to łzy szczęścia...- przytuliłam chłopaka a on pocałował mnie w czubek głowy

-Nawet nie wiesz jak się cieszę że cię spotkałem

-Ja tak samo- zaśmialiśmy się

-Y/n czy chcesz zostać moją dziewczyną?

-Tak! Oczywiście że tak!- chłopak na mnie spojrzał i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.

Położyliśmy się na łóżku i rozmawialiśmy wtuleni w siebie w pewnym momencie pouczyłam że ktoś mnie lekko szturcha. Obudziłam się to wszystko okazało się tylko snem

-Hej Y/n wybacz że cię budzę ale chciałem się spytać czy znajdę u ciebie bitą śmietanę

-Cześć Gogs nic się nie stało bita śmietana jest na samej górze w lodówce najbardziej z tyłu

-Okey dziękuję i jeszcze raz przepraszam- chłopak wyszedł a ja się załamałam. Czemu to był tylko sen... taki piękny sen.

Do pokoju wszedł Corpse, spojrzał na mnie i się uśmiechnął

-Już się obudziłaś?

-Gogy mnie obudził bo wszedł żeby zapytać gdzie jest bita śmietana... Więc mogę się spodziewać że jutro wszędzie będzie bita śmietana...

-Może nie będzie tak źle

-Zobaczymy jutro idziemy spać?

-Tak możemy

Chłopak zgasił światło i położył się obok mnie leżeliśmy tak jakiś czas chciałam go przytulić... Po głowie cały czas chodził mi ten sen... Ten piękny tak mało realny sen. Chciałam zacząć płakać bo to co mi się śniło nigdy się nie wydarzy...

-Corpse...

-Tak?

-Mogę się przytulić?

-Tak no jasne. Coś się stało Y/n?

-Nie... Nic się nie stało...-przytuliłam chłopak a on mnie i zasnęłam w jego ramionach...

_____
728 słów

Hello everyone! How ru?

Wahałam się czy może nie skończyć już książki ale stwierdziłam że jeszcze chwilę :D
I zapraszam do mojej nowej książki Dream x Reader nie wiem czy wam się spodoba ponieważ tego typu książek jest mnóstwo.

Miłego dnia!

|Jesteś moim całym światem|Corpse x Reader|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz