💜18💜

231 15 1
                                    

Droga strasznie mi się dłużyłam. Bałam się strasznie się bałam że chłopak mnie znienawidzi nie wiem dlaczego pewnie i tak podoba mu się inna... Au to zabolało... Ale taka może być prawda czego się spodziewać życie kładzie kłody pod nogi szczególności mnie. Zawsze mam pecha. Jedynie nie miałam pecha poznając Corpse'a chociaż na niego pechowo padłam idąc. Po kilku minutach dojechałam na miejsce. Wysiadłam z samochodu i zaczęłam chodzić po całym parku jaki tam był a był on ogromy. Po chłopaku ani ślady zaczęłam tracić nadzieję, było mi coraz gorzej z myślą że nigdy się do mnie nie uśmiechnie, nie przytuli mnie. Przez chwilę zrobiło mi się słabo i usiadłam na ławce rozejrzałam się kilka razy i zobaczyłam chłopaka z czarnymi włosami w czarnych ubraniach i bluzie z napisem Corpse. Kiedy go zobaczyłam łzy napłynęły mi do oczy. Ze szczęścia ale i z paniki że mi nie wybaczy... Podbiegłam do niego i go mocno przytuliłam nie myśląc o tym czy mnie odepchnie. Kiedy go przytuliłam wiedziałam że jest zdezorientowany na początku ale nie sądziłam że też mnie przytuli. Siedzieliśmy tak chwilę po czym wstałam byłam cała zapłakana.

-Przepraszam Corpse...

-Za co? To ja powinienem ciebie przeprosić że doprowadziłem cię do takiego stanu ile mnie szukałaś?

-Nie wiem nie przejmowałam się czasem. A przepraszam za to że przeze mnie wybiegłeś...

-Nie... to nie twoja wina. Co z meet up'em

-Sama nie wiem na pewno zrobiło się niemałe zamieszanie...

-Tak dwie osoby zwiały a trzecia pobiegła ich szukać- zaśmiał się lekko ale smutno

-Co się dzieje Corpse

-Nic a co się ma dziać

-Widzę że coś się dzieje

-Nic się nie dzieje

-Randall

-Y/n

-Randall

-Ohh no dobra... Em... A więc jest taka pewna osoba którą chyba kocham... w sensie przy niej czuję się inaczej. Tak lepiej. Lubię kiedy mnie przytula... i gdy się do mnie uśmiecha... jest wspaniała pomimo tego że nie lubi horrorów.-Posmutniałam okazało się że faktycznie ktoś mu się podoba...

-Em no dobrze czy znam tą osobę?

-Tak

-Poki?

-Nie

-Valkyrae?

-Nope

-Niki?

-Nadal pudło 

-Sykkuno?-zaśmiał się i to bardzo

-Nie skąd ci to do głowy przyszło?

-Toast

-Nie

-Clay?

-Nieee...

-Nie znam za dużo osób...

-Choć ze mną- podeszliśmy do małego oczka wodnego- widzisz?

-No chyba nie co ty siebie kochasz? Ja wiem trzeba siebie kochać... dobra nieważne wracajmy na ten meet up...-byłam zdołowana tym co usłyszałam ktoś mu się podobał... 

-No dobrze to w drogę

Przez całą drogę była cisza. Po przyjeździe na miejsce poszłam zrobić makijaż bo ten który miałam był rozmazany. Wszyscy się dowiedzieli że Corpse wrócił. Miałam wychodzić na scenę ale bardzo się bałam

-Hey nie bój się będzie dobrze- podszedł do mnie Corpse przytulił mnie i dał mi buziaka w czoło. Awwwww uroczę... Boże ogarnij się jemu się ktoś podoba...

-Dziękuję Corpse

-Nie dziękuj. Powodzenia

-A oto nasza gwiazda dzisiejszego meet up'u Y/n!- musiałam wyjść na scenę nie było już odwrotu.

-Witajcie kochani! Jak się macie?- stresowałam się ale po jakimś czasie ten stres zniknął. Odpowiadałam na pytania niektóre były bardzo ciekawe inne trudne a jeszcze inne były dziwne. 

-Dobrze Y/n kolejne pytanie do ciebie: Czy ktoś ci się podoba?

-Em... No tak...

-Mmmm zdradzisz rąbek tajemnicy kto to jest? A może chodziarz jaki jest?

-Nie powiem kto ale mogę powiedzieć że jest naprawdę miły i opiekuńczy pomimo tego że wydaje się być lekko przerażający

-Ooo ciekawie a czy znamy tą osobę?

-Może...-zachichotałam bo trochę mnie to rozbawiło ale bardziej przeraziło. Po co ja to powiedziałam a co jak się domyślił? Co ja zrobię? Jak mu w oczy spojrzę... 

-Dobrze dziękujemy wam za udzielone odpowiedzi.-Obie z Niki pożegnałyśmy się i poszłyśmy za scenę

-I jak było?

-Świetnie!

-Cieszę się że ci się podobało. Teraz moja kolej...

-Będzie dobrze zobaczysz

-Jak ty tak mówisz to tak będzie- zaśmiał się a ja z nim. Nie domyślił się że o nim mówiłam.

Pov Corpse

Y/n poszła się ogarnąć a ja po kilku minutach miałem do niej iść żeby poinformować ja że musi już wychodzić na scenę. Ale gdy wszedłem i zobaczyłem że całuje Dream'a to serce mi pękło. Wybiegłem ile sił w nogach i udałem się do naszego pierwszego spotkania. Nie wiem ile tam siedziałem, z zamyśleni wyrwała mnie osoba która mnie przytuliła. Byłem zdezorientowany ale że nie czułem się dziwnie że ktoś mnie przytula od razu wiedziałem że to Y/n. Męczyła mnie co mnie gryzie więc jej powiedziałem tak aby się sama domyśliła ale nie wyszło. Nawet później pokazałem ale stwierdziła że kocham samego siebie urocze to było. Gdy wróciliśmy wszyscy się dowiedzieli że się znalazłem. Y/n poszła poprawić makijaż gdy wróciła stresowała się. Życzyłem jej powodzenia. Gdy powiedziała że ktoś jej się podoba znowu mnie to zabolało i to bardzo... Zeszła ze sceny i za chwilę będę ja i Clay... Boję się pomimo tego że nie będzie ujawnienia twarzy. Po kilku minutach trzeba było iść. Grałem w mc z Dream'em i odpowiadaliśmy na nie dostałem podobnie pytania do Y/n i jedno takie samo czy ktoś mi się podoba. Odpowiedziałem że tak ale żeby nie pytali bo i tak nie powiem oni to zrozumieli i nie naciskali. Miło spędziłem ten czas...

_____

798 słów

No cześć jak tam u was?

Zapomniałam się za pytać jeśli są tu osoba które mają zamiar też oglądać mcc to jak myślicie która drużyna wygra? Wiem że teraz to jest na cel ale ciekawa jestem ^^

 Don't have a good day have a great day!

Byee gusy. Love you <33

|Jesteś moim całym światem|Corpse x Reader|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz