|Jesteś moim całym światem|Corpse x Reader|

🖤26🖤

-Pytanie czy wyzwanie?

-Wyzwanie

Clay, Nick, Sykk, Rea, Toby i Tommy wstali i odeszli naradzili się i wrócili

-No więc słucham co to za wyzwanie

-Musisz usiąść na kolanach Corpse'a...

-Jak on się zgodzi...-popatrzałam na chłopaka on tylko kiwną głową że mogę. Więc to zrobiłam położyłam głowę na ramieniu chłopaka i nasi ulubieńcy zrobili nam zdjęcia znowu-Nie przeszkadza ci to?-szepnęłam do niego

-Nie dlaczego niby miałoby mi to przeszkadzać?

-A co jeśli twoja ukochana się o tym dowie?

-Nie domyśliłaś się jeszcze?

-Ale czego?

-Nie powiem sama musisz do tego dojść no chyba że... 

-Chyba że co?

-Nic nic- chłopak mnie przytulił i rozpoczęła się kolejna sesja fotograficzna...

W tym momencie przyszła burza i wybiło korki...zawsze tak jest i po jakimś czasie wszystko wraca więc nie trzeba naprawiać (uznajmy że tak jest w tym domu bo nie wiem czy tak jest normalnie nie znam się :/)

-I wywaliło korki...

-Gdzie są to pójdę naprawić

-Nie trzeba Clay bo znowu wybije za jakiś czas samo się naprawi...

-No dobra niech ci będzie

-To co gramy dalej czy nie?

-Możemy posiedzieć i porozmawiać albo opowiadać straszne historię co wy na to?-wszyscy się zgodzili na straszne historię. 

Nikogo nie było widać wiec ja dalej siedziałam na kolanach Corpse'a przytulona do niego a on do mnie. Każdy opowiadał historię jedne były straszne a drugie mniej. Kidy były straszniejsze mocniej przytulałam Corpse'a jemu to nie przeszkadzało ale mi było głupio że tak reaguję. Mnie ominęła kolej w opowiadaniu bo każdy wie że ja i wymyślanie czegoś strasznego się nie klei wiec był czas na Corpse'a. Historia chłopaka była najmroczniejsza i najstraszniejsza. Starałam się nie bać żeby chłopak nie przestał opowiadać. Opowiadał historię o dwóch osobach dziewczynie o imieniu Lily i chłopaku o imieniu Chris poznali się przypadkiem chłopak zaczął zakochiwać się w dziewczynie ale nie wiedział jak jej o tym powiedzieć pewnego dnia porwano tą dziewczynę... Chłopak odchodził od zmysłów, nie wiedział co ma zrobić. Po żmudnych poszukiwaniach bez efektów, chciał skoczyć z mostu... i gdy już chciał to zrobić powstrzymała go właśnie ta dziewczyna okazało się że stała się wampirem... i nie mogła widzieć chłopaka żeby go chronić przed sobą.(Przepraszam nie umiem wymyślać i opowiadać strasznych historii...) Nikt nie spodziewał się że Corpse zrobi szczęśliwe zakończenie. W momencie kiedy chłopak w historii Corpse'a chciał skoczyć coś spadło u góry i przestraszyłam się nie na żarty wtuliłam się w chłopaka tak mocno że on żeby mnie trochę uspokoić dał mi całusa w czoło... i pomogło. Nikt tego nie widział więc sesji fotograficznej nie było. Kiedy chłopak skończył opowiadać wrócił prąd wszyscy byli zdziwieni że dalej siedzimy tak jak wcześniej więc znowu zrobili zdjęcia. Poszliśmy do pomieszczenia za ścianą każdy wziął sobie coś do siedzenia koc i poduszki ja wyciągnęłam przekąski, Clay razem z Nickiem podłączyli sprzęt. Ja oczywiście usiadłam obok Corpse'a a inni nie zwróciłam uwagi jak wiem tylko tyle że Karl, Sap, Clay i Gogs razem Tommy i Tubbo razem. Oglądaliśmy Godzilla vs Kong bardzo ciekawy film chociaż w pewnym momencie płakałam przez co Corpse mnie przytulił. Po końcu filmu postanowiliśmy iść spać. 

-Okey mamy sześć materaców + mój pokój rozdzielcie się kto z kim 

-A ty gdzie będziesz spała Y/n?

-O mnie się nie martw Corpse jest rogówka

-Nie będziesz spać  na rogówce pójdziesz do mnie a ja tu

-Nie, jesteś tu gościem

-Nie możecie spać razem? Ostatnio tak spaliście- naszą kłótnię przerwała Rae

-Valkyrae!- wrzasnęłam tak głośno jak umiałam

-Oj niedobrze...

-I TO BARDZO NIEDOBRZE!-Corpse mnie chwycił za rękę żebym się uspokoiła-dobrze róbcie co chcecie-Poszłam razem z Corpse'm do jego pokoju usiedliśmy na łóżku a ja oparłam się o niego

-Y/n chciałam ci powiedzieć że przeprowadziłem się do UK i będę mieszkał niedaleko ciebie razem z Rae i Sykkuno

-To świetnie! Bardzo się cieszę- mocno go przytuliłam- oki pójdę się ogarnąć dopóki nie ma kolejki-i po prostu wyszłam

Ogarnęłam się i wróciłam do pokoju Corpse leżał i z kimś pisał więc położyłam się bez słowa obok niego i wpatrywałam się w sufit

-Hej czemu nic nie mówisz?

-Nie chciałam przeszkadzać

-W czym?

-No pisałeś z kimś więc nie chciałam się wcinać

-Nigdy mi nie przeszkadzasz- zarumieniłam się i odwróciłam a chłopak przyciągnął mnie do siebie i mnie przytulił, więc odwróciłam się twarzą do niego i się w niego (standardowo...) wtuliłam. Chłopak w tym momencie podniósł mnie nad siebie i zaczęliśmy się śmiać

-Co ty robisz?

-Podnoszę cię nie widać?- powiedział przez śmiech

-No widać a dlaczego?

-A nie wiem tak jakoś-mówiliśmy cały czas się śmiejąc przez śmiech aż upadłam na chłopaka i znowu wybuchliśmy śmiechem i w tym momencie drzwi do pokoju się otworzyły...

_____

725 słów

Witajcie! Jak się macie?

Za niedługo koniec tej książki :'D

Miłego dnia!