🖤17🖤

237 12 0
                                    


Wysiedliśmy z samochodu ja szybko przebiegłam cały park. Nie było go tam. Zaczęłam już panikować. Panika wzbierała we mnie coraz bardziej. Ale przypomniało mi się jak kiedyś mówiłam chłopakowi o plaży. Na tej plaży zawsze przebywałam gdy czułam się źle bo były tam piękne widoki. Plaża nie znajdowała się daleko więc szybko tam pobiegłam chłopcy biegli za mną. Gdy dotarliśmy na miejsce zobaczyłam chłopaka w czarnej buzie z kapturem na głowie który siedział na pomoście i podeszwy prawie dotykały wody. Rozpoznałam w nim Clay'a siedział ze spuszczoną głową na pomoście podbiegłam do niego tak szybko jak tylko umiałam piasek utrudniał mi to zadanie. Gdy tylko do niego podbiegłam przytuliłam go. Chłopak nie wiedział co się dzieje.

-Spokojnie to ja Clay. Gdzieś ty był? Wszyscy cię szukają. Co się stało?

-Bo ja... ja nie dam rady... nie jestem jeszcze gotowy na face reveal 

-Ludzie to zrozumieją 

-Boje się że nie...

-Jak nie to trudno, nie powinieneś robić niczego na siłę, oni też nie powinni na ciebie tak z tym naciskać

-Eh...

-Jest coś jeszcze Clay?-podeszli do nas Corpse i Sykkuno

-Co się z tobą działo człowieku?!

-Zupełnie nic...

-Może wracajmy co? Bo oni tam się martwią. A co do tego wyjścia na sc- Clay nie pozwolił mu dokończyć

-Nie wyjdę tam Sykkuno nie jestem gotowy...

-Nie pozwoliłeś mi dokończyć może zróbmy tak jak będzie występować Corpse. Ale teraz chodźcie bo naprawdę się martwią

Wróciliśmy na meet up wszyscy zajmowali się fanami więc nie było nudno gdy nas zobaczyli powiedzieli że zaraz wracają z niespodzianką.

-I jak znaleźliście go???

-Tak jest tutaj ale nie wyjdzie na scenę

-Dobrze Y/n zaraz musisz wyjść chyba że nie chcesz

-Mogę iść ale muszę się trochę ogarnąć.

-Jasne leć.

Poszłam się ogarnąć Clay szedł ze mną ale nic nie mówił gdy weszłam do garderoby on również wszedł

-Co się dzieje Clay?

-Chodzi o Patches 

-Coś się stało?!

-Moja mama zadzwoniła i powiedziała że się rozchorowała na poważnie to nie jest zwykłe kocie przeziębienie... Boję się o nią-Podeszłam i go przytuliłam

-Hey wszystko będzie dobrze. Patches jest silna i dzielna poradzi sobie.

-Obyś miała rację- chłopak patrzył się na mnie swoimi zielonymi oczami i po chwili... po chwili mnie pocałował zamurowało mnie a co najgorsze w tej chwili wszedł Corpse... Co teraz?! Chłopak gdy to zobaczył szybko wybiegł a ja musiałam pobiec za nim ale Clay mnie zatrzymał 

-Clay ja muszę za nim biec!

-J-ja prz-przepraszam za t-to

-Spokojnie nic się nie stało ale teraz muszę za nim pobiec- chłopak automatycznie mnie puścił a ja jak tylko szybko  mogłam zaczęłam biegać po całym budynku i go szukać. Wbiegłam tam gdzie byli wszyscy

-Jesteś gotowa Y/n?

-Nie... Widzieliście Corpse'a??

-Y/n musisz wyjść na scenę tak jak Corpse i Dream musicie się tam zjawić

-Ja wiem Anthony... Ale czy widziałeś Corpse'a?-mówiłam coraz bardziej załamana

-Nie a co z twoim wyjściem?

-Nie wiem powiedz że jest przerwa cokolwiek... Sykkuno widziałeś go?

-Niestety nie co się stało Y/n 

-Później wyjaśnię- gdy to powiedziałam wybiegłam i poszłam szukać Corpse'a

Wołałam go nic... przeszłam wszystkie pomieszczenia nic... Byłam w parku nic... Gdzie on może być? Cholera czemu w jeden dzień zniknęły dwie osoby chodziłam i szukałam go 30 minut nie znalazłam nigdzie. Zaczęłam się martwić że coś się stało nie dobierał nie odczytywał wiadomości. Czy straciłam jedną z ważniejszych jak nie najważniejszych dla mnie osób? Na tą myśl serce mi pękło czemu musiał wejść w tym momencie dlaczego?! Czemu mam takiego pecha w życiu? Nie miałam pomysłu gdzie mogę jeszcze pójść poszłam na plaże nie było go do parku obok mieszkania Gogy'ego i nic. Jeszcze chwila i zwariuje miałam tysiąc myśli w głowie. Czy on jest bezpieczny... Gdzie jest... Co jeśli straciłam go na zawsze... Co jeśli go znajdę ale on mi nie wybaczy... Czy ja go kocham? I wiele innych od natłoku myśli zaczęło mi się kręcić w głowie i usiadłam na ławeczce spojrzałam przed siebie i dostrzegłam sklepik. Tam jeszcze nie byłam... Nie w sklepiku tylko w miejscu gdzie się pierwszy raz spotkaliśmy wsiadłam w samochód i tam pojechałam z nadzieją że znajdę chłopaka którego... którego kocham. Droga strasznie mi się dłużyłam. Bałam się strasznie, bałam się że chłopak mnie znienawidzi nie wiem dlaczego pewnie i tak podoba mu się inna... Au to zabolało... Ale taka może być prawda czego się spodziewać życie kładzie kłody pod nogi w szczególności mnie. Zawsze mam pecha. Jedynie nie miałam pecha poznając Corpse'a chociaż na niego pechowo padłam idąc. Po kilku minutach dojechałam na miejsce...

_____

707 słów

Hejka wszystkim 

Bardzo wam dziękuję kochani za tyle wyświetleń i gwiazdek nie spodziewałam się że ktoś będzie to czytał na samym początku bałam się to opublikować ale teraz nie żałuję bo wiem że przynajmniej kilka osoba to czyta którym bardzo za to dziękuję <3

Bardzo wam dziękuję kochani za tyle wyświetleń i gwiazdek nie spodziewałam się że ktoś będzie to czytał na samym początku bałam się to opublikować ale teraz nie żałuję bo wiem że przynajmniej kilka osoba to czyta którym bardzo za to dziękuję <3

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ponownie zapraszam do @Haykoishi pisze wspaniałe książki. Ale także do @Livia_Chavez która piszę książkę o tematyce marvel'a i multiwersum.

Don't have a good day have a great day!

I love all of you! 

|Jesteś moim całym światem|Corpse x Reader|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz