17

609 32 27
                                    

Poniedziałek
Pov Martyna
Jestem właśnie w drodze do szkoły do której o dziwo zawozi mnie dziś tata. Co do wczorajszego dnia, nic nikomu w sumie nie mówiłam tylko Ania co chwile do mnie pisze. Po dojechaniu na miejsce wyszłam z auta po wcześniejszym pożegnaniu się z tatą i skierowałam się w stronę sali w której mamy lekcje. Pod nią siedziała tylko Ania i Asia które o czymś rozmawiały, a po minie Anki widziałam że bardzo niechętnie rozmawia z dziewczyną.

- No kurwa w końcu opowiadaj bo umieram z ciekawości przez to co wczoraj napisałaś - zaatakowała mnie moja przyjaciółka

- Spokojnie. Może usiądziemy bo sądzę że cię to zwali z nóg - powiedziałam i pokazałam miejsce w którym jeszcze przed chwilą siedziała Ania

- Aż tak?

- Sama ocenisz- dodałam po czym usiadłam na ziemi

- No mów - ponagliła mnie

- A więc... Byłam wczoraj u Majki- zaczęłam i kontem oka zobaczyłam że Asia odrazu się zainteresowała - I wyjaśniłyśmy sobie wszystko to co miałyśmy wyjaśnić

- Czyli między wami wszystko ok? - dopytała Ania

- Nawet lepiej. Ale daj mi dokończyć - powiedziałam po czym wzięłam głęboki wdech- No i ogólnie zaczęłyśmy w pewnym momencie poprostu na siebie patrzeć i w sumie to wyszło tak spontanicznie trochę ale noooo

- Ale coooo? Stara mów szybciej - powiedziała Ania a Asia zaczęła jeszcze bardziej przysłuchiwać naszej rozmowie z której za bardzo jej w sumie nie wykluczyłyśmy tylko sama się poprostu nie odzywała

- Noooo tak jakby pocałowałyśmy się - powiedziałam szybko

- CO KURWA!? - wrzasnęła Anka tak że chyba cała szkoła ją słyszała - Serio?! Nie pierdol?! Matko jedyna stara ja poprostu wiedziałam że prędzej czy później się to wydarzy

- Cicho bądź do cholery bo drzesz się gorzej niż sorka od matmy gdy się dowiedziała że nikt nie ma podręcznika - powiedziałam i położyłam jej rękę na ustach - Nikt się nie może o tym dowiedzieć rozumiesz? - zapytałam a ta tylko pokiwała głową że rozumie po czym wzięłam rękę z jej ust

- Jesteście razem? - zapytała po tym gdy ją puściłam

- Nie...

- Co? Dlaczego?

- Ale daj mi człowieku dokończyć. Nie jesteśmy bo chce się na maturze skupić+ nie znamy się jeszcze na tyle żeby wchodzić w związek - powiedzialam a kątem oka widziałam że Asia pisze do kogoś. Po czym spojrzałam wymownie na Anię której wzrok odrazu skierował się na telefon Aśki która najprawdopodobniej pisała już do Majki.

- Teraz czekać na wiadomość od Mai - powiedziała do mnie szeptem przyjaciółka

- Chwilę pewnie poczekamy bo sądzę że jeszcze śpi

Gdy zadzwonił dzwonek zwiastujący lekcje udałysmy się jak gdyby nigdy nic do sali po czym zajełyśmy swoje miejsca.
Jak co poniedziałek pierwszą lekcją była matematyka na której siedziałyśmy we 3 w jednej ławce.

Około godziny 10.30 dostałam wiadomość od Majki która widoczne dopiero wstała

Maja🌴
Dzień dobry

Ja
No dzień dobry. Jak tam życie

Maja🌴
Cudownie szczególnie że spadłam z łóżka jakieś 5 minut temu

Ja
Kaleką się trzeba urodzić

Maja🌴
Ha ha bardzo śmieszne. Ogólnie to pisała do mnie ta dziwna laska

Naprawdę...|| Maja Janowska || ZAWIESZONA ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz