Koncert właśnie trwa ja stoję pod sceną i robię zdjęcia. W sumie słuchając muzyki Sary na żywo nie wydaje się taka zła. Z tego co widzę czuje się na scenie bardzo swobodnie i ma dużą interakcje z fanami co naprawdę się ceni. Byłam już na wielu koncertach i nie każdy artysta tak interesował się swoimi fanami. Sara wraz z Majką są bardzo fotogeniczne i na każdym zdjęciu wyglądają dobrze.
Nagle dostałam wiadomość od mamyMama
" Gdzie ty jesteś?"Ja
"Mówiłam ci przecież że jadę robić zdjęcia na koncert bo jedna dziewczyna z pracy się wykruszyła i wysłali mnie na zastępstwo"Mama
" Nie przypominam sobie byś mi to mówiła ale niech ci będzie. Zamierzasz wrócić dziś do domu?"Ja
"Szczerze mówiąc to nie wiem. Dam ci znać"Odpowiedzi na moją wiadomość nie uzyskałam ale nie przejęłam się tym za bardzo wiedząc że matka potrafi obrazić się na mnie o byle co.
Koncert pomału dobiega końca więc postanowiłam udać się spowrotem na backstage i poczekać na korytarzu na dziewczyny gdyż to jeszcze przed występem poleciły mi zrobić.
Widząc całą ekipę schodzącą ze sceny postanowiłam wstać z podłogi- No więc Martyna idziesz z nami na melanż czy nie? - zapytała Maja łapiąc ze mną kontakt wzrokowy. Swoją drogą ma strasznie ładne oczy
- O ile mogę to tak, chętnie się wybiorę- odpowiedziałam lekko się śmiejąc
- No pewnie że możesz. Wychodzimy za jakieś 30 min bo musimy się ogarnąć także zapraszam za mną gdyż nie zostawie cię samej na korytarzu - powiedziała dziewczyna podchodząc do mnie i zarzucając mi rękę na barki i kierując się w stronę garderoby w której cały czas panował bałagan. Za nami weszła Sara mówiąc
- Boże nie chce mi się tego sprzątać
- Trzeba było nie robić syfu to byś nie musiała sprzątać. Jedyną moja rzeczą którą tu leży są buty więc nie licz na to że ci pomoge w ogarnianiu tego - powiedziała Maja w trakcie odgarniania jakiś rzeczy z kanapy - Siadaj i pokazuj te zdjęcia - poklepała miejsce na kanapie obok siebie.
Usiadłam obok dziewczyny i podałam jej aparat pokazując jak ma przewijać zdjęcia
- Powiem ci że masz talent do tego - powiedziała patrząc na mnie i szeroko się uśmiechając
- Dzięki. Praktyka czyni mistrza- powiedziałam lekko zawstydzona
- Dobra lasencje pokazujcie mi te zdjęcia- powiedziała Sara rzucając się na kanapę po tym jak w miarę ogarnęła pomieszczenie i schowała ciuchy do walizek
- Masz - Maja podała jej mój aparat- ciężko będzie się zdecydować które wstawić
- Eyy weź mi je wyślij później wszystkie na ig - poprosiła Leo cały czas oglądając zdjęcia w aparacie- chyba pora zmienić fotografa koncertowego
- Oj tak dobry pomysł - przytaknela Maja.
Ja w trakcie ich rozmowy rozglądałam się po pomieszczeniu. Moją uwagę przykuł obraz wiszący na ścianie. Przyglądałam się mu do czasu aż nie zostałam wytrącona z mojego transu-Ej halo żyjesz?- powiedziała Maja potrząsając moje ramię
- Co, Co , tak tak żyje. O czym mówiłyście?
- O tym czy nie chciałabyś na stałe zostać naszym fotografem - zaśmiała się Sara
- Umm no nie wiem matura za pasem, muszę się uczyć i wiecie
- Spokojnie rozumiemy i tak większe koncerty zaczynają się mniej więcej w czerwcu także na spokojnie
- Ale wy tak na poważnie?
- No tak naprawdę uważamy że robisz świetne zdjęcia i chcemy cię w naszej ekipę -upewnila mnie Maja szeroko się uśmiechając i obejmując mnie ramieniem co swoją drogą było całkiem przyjemne
- W sumie po maturze i tak miałam szukać stałej pracy wiec, tak zgadzam sie- powiedziałam szczęśliwa
- No i zajebiście - powiedziała Sara po czym wstała i mnie przytuliła - dobra ogarniam dalej ten burdel- i wzięła się do pracy, do czasu aż nie zadzwonił jej telefon więc wyszła pozostawiając mnie i Majkę same
- Cieszę się że się zgodziłaś - powiedziała po chwili ciszy Maja mając dalej zawieszoną rękę na moich ramionach
- Ja chyba też
- Jak to chyba? - powiedziała nagle zrywając się a na swoich ramionach poczułam chłód- Uwierz mi że lepszej pracy znaleźć nie mogłaś - zaśmiała się
- Dobra wierzę ci na słowo. Mam nadzieję że się nie zawiodę
- Nigdy - powiedziała brunetka i oparła się spowrotem o kanapę - A więc matura? Jaki profil?
- Mat - geo szczerze to nie wiem co ja tam robię - lekko się zaśmiałam
- Boże nienawidzę matmy, geografia ujdzie ale w życiu bym jej dobrowolnie na maturze nie pisała
- Powiem ci że taka trochę ironia bo ja też matmy nienawidzę
- O proszę. Dobra zmieńmy temat bo nie mam ochoty rozmawiać o szkole. Jakiej...- i tu nie dokończyła bo wybuchła śmiechem - Nie dobra to będzie głupie. Nie pyta się odrazu takich rzeczy na pierwszym spotkaniu.
- Nie no mów śmiało
- Dobra zanim to to mam jeszcze jedno pytanie. Jesteś w związku?
- Jestem po 3 nieudanych związkach z facetami i narazie odpuszczam ich totalnie
- Czyli jesteś hetero. Dobra wolałam się upewnić bo w sumie to miało być moje poprzednie pytanie
- Co nie nie to że byłam z facetami w związkach nie znaczy że jestem hetero
- Dobra fakt. Więc?- powiedziała Maja śmiesznie przeciągając wyraz
- Jestem bi
- O no i zajebiście
- Haha zależy
- Co? Jak to?
- W sumie rodzice dalej nie wiedzą. Za bardzo boje się ich reakcji
- Ouu no to słabo ci powiem
- No tak trochę. W 3 klasie gimnazjum pytali się czy już się całowałam no nie. Ja im takie że no tak a oni na to że z kim
- Ciekawscy ci powiem
- Żebyś wiedziała ale to nie jest najlepsze najlepsze jest to że pierwszy raz całowałam się z dziewczyną
- O kurwa - wybuchnęła śmiechem - i co im powiedziałaś. Bo z tego co mówisz to chyba się nie przyznałaś
- Powiedziałam imię jakiegoś randoma z klasy - odpowiedziałam jej ledwo powstrzymując śmiech. Dziewczyna po moich słowach jeszcze bardziej zaczęła się śmiać
Nagle do garderoby weszła Sara, uradowana jak małe dziecko gdy dostało zabawkę.
- Z czego się śmiejemy?- zapytała- Nie ważne - odpowiedziała Majka i zaczęła się jeszcze bardziej śmiać a ja razem z nią
- Okeeeej, nie wnikam bynajmniej zbierajcie się idziemy na melanż
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dawajcie gwiazdki bo chce zobaczyć ile osób to wogóle czyta 😅