15

613 25 22
                                    

Niedziela
Pov Martyna ( ten sam dzień co poprzedni rozdział)
Jest godzina 14.45, siedzę w uberze, jestem w drodze do domu Majki. Szczerze mówiąc to trochę się stresuje. Dodatkowo od kąd Ania wyszła z mojego domu mam wrażenie że dzisiejszego dnia się coś wydarzy, co tylko potęguje stres.

Ok godziny 14.55 byłam już pod drzwiami do mieszkania dziewczyny i stoję przed nimi bojąc się w nie zapukać. W ręce trzymam torbę z żabki z jakimś winem czy chuj wie co to jest bynajmniej jest dobre, gdyż przed tym gdy Uber po mnie podjechał wstąpiłam do owego sklepu. Zapytacie "po co ci to wino?" Odpowiedź jest prosta, na trzeźwo dziś nie przetrwam.
Po paru minutach stania i patrzenia w drewnianą podłogę postanowiłam w końcu zapukać. Drzwi po chwili otworzyła mi Maja wpuszczając mnie do środka. Usiadłyśmy na kanapie popijając wino i żadna z nas nie wiedziała co powiedzieć, między nami panowała głucha cisza. W końcu postanowiłam się odezwać

- Maja przepraszam cie, wiem że cię zawiodłam

- Odrobinę, ale dobra było minęło- odpowiedziałam trochę sucho dziewczyna

-Nie minęło, jeżeli chcesz to wszystko ci wytłumacze, to całe nieodpistwanie na wiadomości

- Obojętne mi to

- Dobra to ci powiem bo naprawdę zależy mi na naszej relacji i nie chce by przez takie coś się ona skończyła. A więc, jak dobrze wiesz do mojej klasy doszła nowa dziewczyna - powiedzialam na co Majka kiwnęła głową - Złapałam w raz z Anią dobry kontakt z nią i z racji że nie jest z Warszawy przez ten tydzień pokazywałyśmy jej miasto. Tylko że, na spotkaniach z nią zaraz na samym początku postawiła warunek, nie używamy telefonów. Wiem że to brzmi idiotycznie ale naprawdę potrafiła gdy wzięłyśmy telefon do ręki by cokolwiek sprawdzić wydrzeć się na nas, a my głupie nie postawiłyśmy się jej

- Japierdole co jest z nią nie tak, ale Czekaj nie mogłaś odpisać jak byłyście w szkole albo wieczorem jak wróciłaś do domu? - zapytała dziewczyna przerywając mi

- Teoretycznie mogłam, ale praktycznie było zero prywatności. Na początku tygodnia gdy jeszcze ci w miarę odpisywałam w godzinach gdzie byłam w szkole to gdy tylko widziała że piszemy z kimś to zaraz było z kim piszemy itp, a ciągłe mówienie że z tatą nie przeszło. Co do wieczorów kurwa ja po tych spotkaniach nie wiedziałam jak się nazywam i gdzie jestem, naprawdę, zrobiłyśmy chyba w czwartek z 40 km na piechotę więc jak wróciłam do domu to pierwsze o czym myślałam to sen

- Dobra rozumiem cię w stu procentach

- Przepraszam jeszcze raz za ten brak kontaktu i mam nadzieję że się to więcej nie powtórzy bo szczerze mówiąc to się trochę stęskniłam

- Nie przepraszaj naprawde nic się nie stało ale też mam nadzieję że się to nie powtórzy - powiedziała Maja po czym zamknęła mnie w długim uścisku

Jest godzina 18 wraz z Majką leżymy w jej pokoju i oglądamy Uwięzione, no kto by się spodziewał. W międzyczasie Sara wróciła z w sumie nie wiem z kąd i żeby jej nie przeszkadzać przeniosłyśmy się z salonu do właśnie pokoju Mai. Dziewczynie przez ostatnie 5 minut przyszło z 7 wiadomości i dalej przychodzą

- Kto ci taki spam robi? - zapytałam lekko sfrustrowana ponieważ przeszkadza to w oglądaniu

- Czekaj już patrze - powiedziała dziewczyna i sięgnęła po telefon.
Usłyszałam że mówila pod nosem coś w stylu "japierdole znowu ona"

- O kogo chodzi? - zapytałam zaciekawiona

- Taka laska do mnie wczoraj koło 18 napisała i zaczęła pierdolić jakieś głupoty więc grzecznie się z nią pożegnałam i jak widać przypomniała sobie nagle o mnie - powiedziała dziewczyna po czym podała mi telefon abym zobaczyła jej konwersacje z tą dziewczyną.

Po spojrzeniu na telefon automatycznie zamarłam. Zobaczyłam na profilowym twarz Asi tylko że pod innym imieniem oraz nazwiskiem.

- Japierdole nieeee. No poprostu kurwa no nie. Jaki trzeba mieć tupet - powiedziałam wkurwiona

- Znasz ją?

- To jest ta nowa laska. Tylko że ona się Asia nazywa. Widocznie ma fake konto

- Nie pierdol, serio?

- Tak. Nie sądziłam że może się posunąć do takich rzeczy. Jestem w szoku. Jeżeli możesz to wyślij mi screeny tego, muszę to Ani pokazać- powiedziałam podając telefon jego właścicielce. Ta odrazu zrobiła to o co jej prosiłam a ja wysłałam wszystko do mojej przyjaciółki która po chwili już do mnie dzwoniła a ja odrazu dałam ją na głośnomówiący

(Pochyła trzcionka będzie to co mówi Ania)

- Halo stara co to kurwa jest ja się pytam, czemu to jest podpisane jako jakaś kurde Wiktoria a na profilowym jest Asia?

- Chciałabym to wiedzieć. Najprawdopodobniej ma fake konto z którego jak widzisz pisze zajebiste wiadomości

- Szczerze to nie spodziewałam się tego po niej ale naprawdę wszystko na to wskazuje. Ona jest cholernie o coś zazdrosna

- Taaa a tym czymś znając życie jestem ja

Japierdole dobra w szkole nie można dać jej poznać że wiemy co pisała do Majki i zachowywać się normalnie. Dobra może nie do końca bo trzeba złapać ja na gorącym uczynku gdy będzie pisała wiadomość ale to się wymyśli

- Dobra zaczynając od tego że my się nigdy nie zachowujemy normalnie ale to drobny szczegół, a co do złapania na gorącym uczynku, o to się nie martw coś wymyślę. Dobra kończę bo się Maja niecierpliwi - powiedziałam patrząc na Maję która już chyba miała dość mojej rozmowy

- A dobra bo ty u niej. Do jutra, a i miłej randki - rzuciła Ania po czym szybko się rozłączyła nie dając mi szansy jej opieprzyć

- A więc radnka? - zapytała Maja patrząc na mnie dziwnym wzrokiem

-Definiuj to sobie jak chcesz - dodałam opierając się o ramę łóżka

- Czyli randka - powiedziała dziewczyna i również się oparła po czym włączyła spowrotem serial oraz  zarzuciła swoją rękę na moje ramię. W moim brzuchu automatycznie pojawiły się motylki których nie potrafiłam opanować

Około 19 Sara zawołała Majkę by przyszła po jedzenie gdyż Leokadia dobra dusza zamówiła nam chińczyka. Podczas jedzenia Maja zapytała

- Co ty niby wymyślisz by zdemaskować tą laskę? To musi być coś wiesz takiego by zaraz do mnie pisała

- Wiem, ale nie mam zielonego pojęcia co wymyślić, mam czas do jutra ale wole ja to zrobić niż żeby Ania to wymyślała bo znając ją było by to coś zjebanego i coś w co by nikt nie uwierzył- odpowiedziałam kończąc jeść

- Powodzenia życzę szczerze mówiąc- dodała dziewczyna również kończąc jeść

Po odłożeniu pudełek na szawke nocną zaczęłyśmy patrzeć sobie głęboko w oczy aż nagle...

Polsat

Naprawdę...|| Maja Janowska || ZAWIESZONA ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz