# 17

9.5K 142 16
                                    

Byłam przytulona do chłopaka. Czułam jak coraz coraz bardziej mi się chce, a moją pupę mi rozsadzi.

- Tatusiu? Zaraz nie wytrzymam. - wyszeptałam po cichu nie śmiało.
- Dobrze, siadaj - Posadził mnie na różowym nocniczku.

Wyglądało to komicznie, byłam przecież za duża na ten nocnik.

- powolutku, wszystko jest dobrze - delikatnie zaczął głaskać mój brzuch, który był naprawdę nabrzmiały.

Nie miałam wyjścia musiałam to zrobić przy nim, a na dodatek do nocnika. Rozluźnilam się, a od razu strzeliłam kupę.

- Uuuh... uuu... - stekałam tylko co jakiś czas bo nadal leciała ze mnie ta białą ciecz.

David tylko się przyglądał i głaskał mnie po plecach.
- No już dobrze kochanie - uśmiechnął się do mnie.

Nie odwzajemnilam tego uśmiechu, cały czas czułam jak moje pośladki nie mogą wytrzymać. Wciąż miałam wrażenie że coś chce, że mnie jeszcze wypłynąć.

- Tatusiu... boli mnie - popatrzyłam na chlopaka i się rozpłakałam.

Bez żadnego słowa przytulił mnie do siebie zsadzajac z nocnika. Głaskał mnie po plecach zjeżdżając ręką na moją pupę.

Jeknęłam tylko lekko jak poczułam jego dłoń na pośladku.
- Już będę grzeczna... nie będę używać przydkich słów - po czym wtuliłam się bardzo mocno w chłopaka.

Poklepał mnie lekko po pupie.
- No dobrze, już koniec kary, nie będziemy kontynuować - przytulił mnie mocno do siebie.

Bardzo się ucieszyłam z tego powodu, Lecz nadal miałam wrażenie, jak by mi się chciało, a nie mogłam nic już więcej zrobić.

Po chwili przytulana David mnie podniósł i wziął do ręki mokra chusteczkę.
- Odwróć się kochanie, wytrzemy pupę.

Zrobiłam to co kazał i lekko się wypiłam.

Chłopak mnie wytarł, a następnie mnie obrócił i pocałował w czoło.

- Ubierzemy się teraz? - spojrzał się na mnie pytającym wzrokiem.
- Yhymmm... - nie chciałam do niego się za bardzo odzywać, trochę byłam zła na to wszystko.

Wstał i wyciągnął w moim kierunku rękę.
- Chodź pójdziemy do pokoju wybrać ubranka.

- Ja sama... - odtraciłam jego rękę i powoli wyszłam z łazienki.
- zachowuj się! - usłyszałam tylko za plecami.

Weszłam do pokoju od razu kierując się do szafy. Wyjebał z niej jakieś różowe krótkie spodenki i białą koszulkę. Popatrzyłam na chlopaka, który stał w drzwiach i obserwował.
- To chcę - powiedziałam podając mu ubrania.
- No dobra

Ubrał mi najpierw pieluszke a następnie ubrania, które wybrałam. Gdy skończył wziął mnie na ręce.
- Idziemy do samochodu, musimy pojechać do miasta.
- Ooo, a po co? - zapytałam zaciekawiona.
- Musimy kupić parę rzeczy.

Przytuliłam mocno się do chłopaka, który niósł mnie prosto do samochodu. Otworzył drzwi i posadził mnie w foteliku. Ku mojemu zdziwieniu, zmieściłam zmieściłam do niego i był nawet wygodny.

- Daleko będziemy jechać? - zapytałam chłopaka, który mnie zapinał.
- Kawałem mamy do przejechania, ale spokojnie, nie zajmie nam to dużo czasu.

Przytaknęła tylko i czekałam aż wyjedziemy z domu.

David wsiadł do samochodu, otworzył bramę pilotem i zerknął na mnie przez wsteczne lusterko.
- No to w drogę, bądź grzeczna.
- OK - powiedziałam w odpowiedzi, machając lekko nogami.

cdn.

60 gwiazdek next <3

Tatusiu gdzie ja jestem ... ??Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz