# 20

8.2K 95 26
                                        

Weszliśmy do galerii handlowej, szliśmy mijając parę sklepów.

- Tatusiu... Ludzie się na nas patrzą - jęknęłam płaczliwym głosem, nadal próbowałam obciągnąć koszulkę, ale to nic nie dało.
- Niech patrzą... Dawno kary nie dostałaś? - odburknął mężczyzna.
- ught... - jęknęłam niezadowolona
- Nadia...! - mężczyzna stanął w miejscu i spojrzał mi w oczy. - Albo w tej chwili uspokoisz albo dostaniesz lanie na goły tyłek na środku galerii... !!!
- Dobrze przepraszam tatusiu - opuściłam głowę w dół, nie chciałam więcej kar. Na nic moje starania.

- Kochanie... - chrząknął chłopak - zaraz pójdziemy do sklepu z ubraniami i kupimy Ci jakieś gatki. 

Na tą wiadomość się ucieszyłam. Przytuliłam się do ręki chłopaka.
- pasuje? - powiedział z zadowoleniem chłopak.
- yhymmm... - mruknęłam cicho.

Już nie myślałam o tym, że widać mi całego pampersa.
- Tatusiu...? - pociągnęłam chłopaka za rękaw bluzki. - Dlaczego nie najpierw tu? - wskazałam palcem na sklep z ubraniami.
- Skarbie, najpierw kupimy jedzonko, a dopiero później ubranko - kierował się ze mną w kierunku supermarketu.
- A moje spodenki?
- Musisz chwilkę jeszcze poczekać.
- Nie...! - Tupnęłam nogą.

Mężczyzna się trochę rozzłościł.
- Nadia, albo w tej chwili się uspokoisz, albo dostaniesz lanie! - warknął na mnie.

David włożył żeton do wózka aby go wypożyczyć.

Chodziliśmy chwilę po sklepie. Mężczyzna wkładał po kolei jakieś rzeczy do wózka, średnio mnie to interesowało, ale postanowiłam nie przeszkadzać.

Chodziliśmy alejkami, w których mi się bardzo nudziło, po pewnym czasie zobaczyłam regał z zabawkami, a zaraz za nim stoisko ze słodyczami.

- Tatusiu..? - jęknęłam
- Chodź tu - odpowiedział mężczyzna kierując się w zupełnie innym kierunku.

Stanęłam na środku niezadowolona.

- Nadia! Nie mamy czasu na twoje humory. 
- Ale... - poczułam łzy pod powiekami. - Ja chcę zabawkę! - Tupnęłam nogą.
- Nadia! - Mężczyzna złapał mnie za rękę i dał mi mocnego klapsa w nagie udo.

Z jednej strony poczułam ból oraz złość, ale również podniecenie.
- Ale ja chcę!! 

Poczułam, że moja pieluszka zaczyna robić się mokra.

- Co chcesz? - Dopytał David.
- J...ja c..chce...e... Chcę Ciebie! - wyjęczałam podniecona

David nic na to nie odpowiedział.
- Mokro tatusiu - pokazałam palcem na pampersa.
- Dobrze skarbie, skończymy zakupy i pójdziemy zmienić Ci pampersa.

Skończyliśmy zakupy razem z tatusiem, nawet trochę mu pomagałam, żeby było szybciej.
Gdy wyszliśmy z zakupami poszliśmy do pokoju Matki i dziecka.

David położył mnie na przewijak i rozpiął pampersa.
- O widzie, że moja maleńka nie zrobiła siusiu... - spojrzał na mnie
- uh... - westchnęłam tylko cicho.
- Nie ma siusiu, więc zakładamy z powrotem pampersa - mężczyzna zapiął mi znowu pampersa, lecz ja czułam, że jest mokry.
- Tatusiu, ale on jest mokry - Jęknęłam niezadowolona.
- Widzę kochanie, że jest mokry.

David położył rękę na moim pampersie i zaczął bardzo delikatnie mnie przez niego masować.
Zaczęłam bardzo po cichu pojękiwać.
- Kochanie ale musimy być cicho, żeby nikt  nas nie usłyszał. 
Mężczyzna włożył mi do ust smoczek, który wcześniej kupiliśmy w sklepie. Od razu zaczęłam go ssać.

David ponownie odpiął mojego pampersa, teraz jego ręka dotykała mojej cipki.
Mężczyzna delikatnie masował moje miejsca intymne, a ja ssąc smoczek, próbowałam się zrelaksować.

Mężczyzna niespodziewanie włożył we mnie palec, na co jęknęłam. Nie chciałam, żeby przestał więc starałam być grzeczna. 

cdn.

Rozdział napisany przez little-Niunia

Tatusiu gdzie ja jestem ... ??Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz