Tatusiu gdzie ja jestem ... ??

# 14

Leżeliśmy tak prawie minut. David cały czas mnie obejmował. Lekko głaskał po moim kroku.

- Za chwilkę wrócę - powiedział powoli wstając z łóżka.- Zostań tu i bądź grzeczna -
- Dobrze, gdzie idziesz? - Powiedziałam zamyślona. Czując się znakomicie przez jego objęcia i delikatne ruchy.

David był już przy drzwiach gdy usłyszał moje pytanie, od razu się odwrócił do mnie i podszedł.
- Znowu się zapominasz młoda damo! - powiedział surowym głosem wkładając rękę do kieszeni i patrząc się mi prosto w oczy.

Zdążyłam tylko przełknąć ślinę i spojrzeć się na chłopaka.

Na twarzy Davida pojawił się lekki uśmiech, w tym samym momencie poczułam wibracje.

Poczułam ciarki na całym ciele, a ręce położyłam w jednym momencie na swoim kroku.

- Zaraz wrócę, leż tu grzecznie... - powiedział od razu się odwracając i wychodząc z pokoju.

Wibrator był cały czas włączony, zaciskałam pięści na kroku z bezsilności. (Fuck... Fuck... Fuck...) 
Powtarzałam sobie w myślach. 

Wiedziałam, że włączył wibrator bo nie powiedziałam do niego ,,tato''. Qrwa... ciągle o tym zapominałam. Jakoś nie mogłam się do tego przyzwyczaić i przez to dostaję kary.

Leżałam na łóżku już chciałam rozsunąć piżamę, ale wiedziałam, że jak tyko wejdzie David to mu się to nie spodoba.

Czekałam na jego powrót lekko jęcząc. Na początku nie podobało mi się to, czułam przerażenie i dyskomfort. Była to dla mnie totalnie nowa sytuacja. Lecz z czasem robiło mi się coraz przyjemniej.

Po jakimś czasie usłuchałam że po schodach wchodzi chłopak, stanął w drzwiach z butelką mleka w ręku.

Ja jęczałam cichutko starając się, żeby dźwięk się ze mnie nie wydobywał. Zatkałam sobie nawet usta swoją ręką wgryzając się lekko w nadgarstek.

- Już jestem, czas coś zjeść - podszedł powoli siadając na skraju łóżka.
- Yhymmmmm... - wydobyłam z siebie dźwięk zniekształcony ręką w ustach.

David widząc mnie w tym stanie. Lekko sapiącą i uciszającą się. Złapał za moją dłoń delikatnie ją odsuwając od moich ust.
- Tak będzie lepiej. - uśmiechnął się do mnie.

Zajęczałam.
- T...Taak... Ta..Ta..tusiu... - sapałam powoli próbując odpowiedzień.

Chłopak położył delikatnie swoją rękę na moim kroku przyciskając lekko moją pieluszkę do ciała powodując, że jeszcze bardziej poczułam wibracje.

- Oooooo! - Spojrzałam na Davida a czując jego subtelny dotyk, rozluźniłam się jeszcze bardziej.

- Zjemy najpierw a później... - nie dokończył zdania, zabrał swoją rękę i wkładając ją w swoją kieszeń wyłączył wibrator.

Spojrzałam na niego z żalem, że go wyłączył. Czułam się naprawdę dobrze. Gdybym mogła powiedziała bym, żeby włączył go z powrotem, lecz nie chciałam się sprzeciwiać.

David położył się koło mnie, objął ramieniem, tak żeby było mi wygodnie i włożył delikatnie smoczek butelki mi do buzi.

Od razu zaczęłam ssać, mleko było ciepłe i naprawdę dobrze. Poczułam się jak mała dziewczynka.

Rozpływałam się jak mała dziewczynka w objęciu Davida pijąc powoli mleko i przymykając powoli oczy. Między nogami nadal czułam wibracje, mimo że wibrator był wyłączony. Lekko moje nogi drżały dając takie odczucie.

- Ciiiii... zamknij oczka... - powtarzał cichym troskliwym głosem do mnie, głaszcząc mnie po głowie.

cdn.