Nie chciałam wychodzić z auta. Ale patrząc na Davida wiedziałam, że nie mogę zostać w samochodzie.
Po chwili wyszłam z sama zakrywając się kocem.
- Na prawdę muszę... ? Nie chce tak iść tatusiu...
- Uspokój się!Wyciągnął w moją stronę rękę. Bez chwili zawahania chwyciłam jego dłoń i powoli szłam lekko z tyłu za mężczyzną.
Stanęliśmy przed drzwiami domu, byłam bardzo zestresowana, nie widziałam kompletnie co może mnie tam spotkać. David zadzwonił dzwonkiem.Po chwili drzwi się otworzyły i wyszedł jakoś facet. Był równie przystojny jak ,,mój tatuś''
- Cześć David !! No w końcu jesteście... - powiedział mężczyzna, gestem zapraszając do środka.
- Cześć... To moja mała Nadia - pocałował mnie w czoło.Od razu mnie przeszły ciarki, lekko się cofnęłam do tyłu opierając się o nogę Davida.
- Nie wstydź się kochanie... wszystko jest w porządku, to jest twój wujo Natan...
- Wu... wujo? - wyjąkałam zdezorientowana...
- Tak... zapraszam was do salonu - Powiedział Natan z uśmiechem na twarzy.Powoli szłam za mężczyznami w kierunku salonu. Mężczyźni usiedli na kanapie rozmawiając, a ja się cały czas rozglądałam. Gdy weszłam do salonu ujrzałam jakąś dziewczynę siedzącą na kocu w rogu pokoju bawiącą się misiami.
- Nadia, to jest Lena - wskazał mi David dziewczynę na kocu - pobawcie się chwilę.
- Yhymmm ... - wymruczałam zawstydzona powoli truptając w kierunku dziewczyn.Gdy stanęłam już blisko niej, nieśmiało usiadłam koło niej
- H..Hej... jestem Nadia... - nie wiedziałam jak zacząć.
- Hej ! pobawisz się ze mną - dziewczyna w ogóle się nie wstydziła, tak jak byśmy się znały.Lena miała założone białe ogrodniczki i pudrową bluzeczkę, a z włosów miała zrobione dwa długie warkocze.
- Tak... pewnie... - odpowiedziałam cicho.
- To jest Tedi - wskazała na swojego misia...Bawiłyśmy się dobre pół godziny, a mężczyźni rozmawiali ze sobą. Nie przeszkadzało mi nawet, że jestem naga okryta samym kocem.
David stanął koło mnie i głaszcząc po głowie zapytał
- założymy pieluszkę kochanie??
- Tatooo... - zrobiłam się cała czerwona, nie chciałam żeby Lena wiedziała, że noszę pieluszki.
- Naduś... chodź się ubierzemy... - podniósł mnie i wziął na ręce, tak szybko, że prawie zsunął mi się koc.Położył mnie na kanapie i powili odsłonił moje miejsca intymne. Zasłoniłam twarz rękoma ze wstydu. Doskonale wiedziałam, że i Lean i Natan się na mnie patrzą. Łzy same mi napłynęły do oczu.
Natan przyniósł w między czasie pieluszki i koszulkę, następnie podał je Tatusiowi. Patrzyłam na to wszystko przez palce.
David powili mnie wytarł a następnie założył mi pieluszkę i koszulkę.
- Już kończymy... spokojnie - próbował mnie uspokoić David.W tym czasie podeszłą do nas Lena
- Nadia... Pójdziesz ze mną do mojego pokoiku... ? - zapytała mnie Lena jak by nic się w ogóle nie działo.Rozpłakałam się, a David mnie przytulił do siebie.
- Ciii.... - próbował mnie uspokoić - wszystko jest w porządku malutka...
- Ja... Ja... - nie mogłam nic powiedzieć przez łzy/David postawił mnie na ziemi i klepnął w mój tyłek...
- leć się dalej bawić... ja jeszcze chwilkę porozmawiam
- Yyy... - wydusiłam z siebie. Zasłoniłam rękoma twarz, nie chciałam tu być... Czułam się upokorzona.Lena bez wahania złapała mnie za rękę i lekko pociągnęła w swoim kierunku.
- chodź... pokaże Ci mój pokój - uśmiechnęła się do mniecdn.
![](https://img.wattpad.com/cover/309775203-288-k760379.jpg)
CZYTASZ
Tatusiu gdzie ja jestem ... ??
Short StoryHistoria 18 letniej Nadii, filigranowej blondynki, która w dziwnych okolicznościach trafia do domu na odludziu, w którym musi mówić do pewnego mężczyzny tatusiu i nie tylko...