Część 6

579 50 4
                                    

– Przynieśliśmy ci kilka książek – mówi Hermiona, gdy wraz z Draco wchodzą do jej kwatery. Nie niesie książek, ale płótno w ramkach.

- Na wypadek, gdybyś nie zauważyła, jestem portretem.

- Na wypadek, gdybyś nie zauważył, Severusie, jestem czarownicą.

Wiesza obraz na ścianie. Nie ma w nim żadnych postaci, tylko pusta biblioteka.

- Filius nauczył mnie, jak zaczarować książki w obraz, aby można było przeczytać cały tekst.

Snape znika z portretu Phineasa i pojawia się ponownie, ale tym razem w bibliotece.

- Te na stole są o magii – mówi. - Te na półkach to zwykłe malowane książki.

Snape patrzy na tytuły.

- Ach. Jako projekt badawczy, a nie dla mojej przyjemności czytania.

- To jedno i to samo - odrzekła Hermiona.

— Dla ciebie, głuptasie — mówi Draco, po czym zauważa pustą ramę Phineasa.

- Czy on już nas nie lubi?

- Prawdopodobnie jest gdzieś w swoim innym portrecie, grając z Fredem i Georgem - domyśla się Hermiona.

— Albo baraszkuje z Grubą Damą — podsuwa ze śmiechem Draco.

- Ehm - Granger spogląda na Severusa, najwyraźniej pochłoniętego jedną z zaczarowanych książek, i rzuca ciche, bezróżdżkowe Muffliato. - Portrety mogą uprawiać seks? - pyta Malfoya.

- Najwidoczniej. Ale tylko z innymi portretami.

- I wiesz o tym, ponieważ...

- Portrety rozmawiają. Nawet pomalowani faceci to wciąż faceci - Draco robi minę. – Chociaż wolałbym tego nie wiedzieć, ponieważ jest moim praprapradziadkiem i w ogóle.

— Najwyraźniej najbystrzejsza czarownica w jej wieku nie wie, że Muffliato nie działa na portrety — mówi Severus, nie podnosząc wzroku znad książki, którą przegląda.

– Mniej gadania, więcej badań, proszę, Severusie – kontruje wiedźma.

- Mam wystarczająco dużo czasu na badania. Nie mam pracy i nie potrzebuję spać.

– W takim razie idź porozmawiać z Grubą Damą. Słyszałam, że lubi martwych dyrektorów.

— Dyrektorzy — wzdycha Draco.

– Mężczyźni są obrzydliwi – stwierdza Hermiona. - Dlaczego wszystkie moje przyjaciółki są martwe lub szalone?

— Obie twoje przyjaciółki — poprawia Draco. Nie miałaś wielu.

- Nienawidzę cię.

- Kochasz mnie.

– Tak, ale cię nienawidzę.

- Czy możemy wstrzymać komedię romantyczną, żebym mógł czytać? -Severus cedzi przez zęby.

– Myślałam, że będziesz czytać, kiedy ludzie śpią.

- Nie, odwiedzę portret na piątym piętrze, kiedy ty będziesz spać.

- Brunetka w niebieskiej sukience? Ta z psem? – pyta Draco.

- Jest na celowniku.

- Gdybym był martwy, bez wahania bym do niej uderzył — mówi uroczyście Draco.

- Z perspektywy czasu odmowa... interakcji z kimkolwiek ludzkim lub malowanym przez cztery lata była raczej autodestrukcyjna.

– Nienawidzę was obu – mówi Hermiona.

HGSS Czas przeszły niedoskonały (polski przekład)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz