21.

1.1K 55 54
                                        

-Prosze o oskarżyciela posiłkowego do barierki. Będzie Pani teraz przesłuchana jako świadek w tej sprawie.- podniosłam sie i podeszłam do barierki.- Proszę podać Pani imię i nazwisko. Ile ma Pani lat?

-Ivy Save, 22 lata.

-Zawód?

-Prokurator.

-Czy była pani karana za składanie fałszywych oskarżeń lub zeznań?

-Nie.

-Czy jest Pani spokrewniona z oskarżonym?- spojrzałam na brata i na ojca siedzącego kilka ławek dalej.

-Tak, niestety tak.

-Prosze powiedzieć, co Pani wie w sprawie?- spytał.

-Oskarżony Paul Save, nielegalnie przewoził, sprzedawał oraz używał dla własnego użytku narkotyki oraz nielegalne substancje. Nękał mnie wraz z ojcem, jako osobe bliską po tym jak zostałam wydziedziczona i wyrzucona z domu. Paul Save również wykorzystywał swoje stanowisko do zdobywania oraz zatajania różnych rzeczy, takich jak przemyt, sprzedaż oraz użytek narkotyków. Oskarżony również niejedno krotnie wykorzystywał ludzi przez ich problemy lub inne powody. Kazał im robić rzeczy do których osoba nie miała chęci jednak musiała to zrobić.- spojrzałam na Jake'a który na mnie patrzył dumny.

-Dziekuje.- skimnęłam głową do sędzi.- Czy prokurator ma pytania?

-Tak.- mężczyzna wstał, po czym podszedł.- Czy pani została jak kolwiek skrzywdzona przez oskarżonego?

-Owszem. Niejednokrotnie zostałam uderzona przez oskarżonego Paula Save gdy byłam jeszcze dzieckiem.

-Czy ma Pani na to dowody?- spytał z triumfem w swoim uśmiechu.

-Mam. Mogę prosić o moją teczkę?- spytałam. Ludzie na sali zaczęli podawać ją między sobą aż w końcu dotarła do mnie. Wyciągnęłam z niej, zdjęcia które zrobiła mi ciocia gdy tylko się u niej zjawiłam. Wzięłam je po czym podałam prokuratorowi po czym on sędzi.

-Czy ma Pani dowody na to iż oskarżony Paul Save przewoził, sprzedawał oraz używał narkotyków? Lub jak wykorzystał swoją funckej dla własnych korzyści? Albo wykorzystywanie innych ludzi?

-Mam, każdy świadek jest na sali. Będzie mógł Pan ich przesłuchać w swoim czasie.

Złość malowała się na jego twarzy.

-Nie mam więcej pytań.- wrócił do mojego brata i usiadł.

-Dziekuje, może Pani wrócić na miejsce.

****

Rozprawa ciągnęła się już kilka godzin. Każdy świadek przedstawił swój pogląd. Była już godzina 20, wiedziałam że zaraz skończy się dzień i będziemy musieli przerwać rozprawę.

-Dziekuje ostatniemu świadkowi. Jako iż jest już późna godzina, dalsza sprawa zostanie przeprowadzona dalej jutro o godzinie 11. Proszę aby prokuratorzy, oskarżeni, świadkowie, pokrzywdzeni zjawili się punktualnie na sali aby kontynuować dalej.

Odetchnęłam czując że już nie mam siły na nic. Swoją drogą wszystko mnie już bolało. Plecy oraz inne części ciała prosiły o ciepłą kąpiel i wygodne łóżko. Jednak wiedziałam że to tak się jeszcze nie skończy.

Wyszliśmy z hali, Jake chciał do mnie podejść jednak tamci go zablokowali.

-Nie możesz.- wypowiedział jedynie dwa słowa. Jake spojrzał na nich morderczy wzrokiem, jednak nie kłócił się. Spojrzałam na niego smutno.

-Dobrze Tobie dzisiaj poszło.- pochwalił mnie.

-Cud że sędzia się zgodził na taka sprawę. Tak na prawdę.- podrapałam się po karku.

Fakt że nasza sprawa jest na prawdę dość nie typowa. Zważając że ja jestem prokuratorem Ale również świadkiem.

(Tak jak mówiłam, to nie ma sensu i nie może się stać w prawdziwym życiu. Bynajmniej nie tak jak w fanfiku. Ale czego się nie zrobi dla książki 😋)

-Odpocznij, zasługujesz na to.- powiedział brunet, uśmiechając się do mnie. Odwzajemniłam jego uśmiech, pożegnałam się z nim, niestety tylko.koglismy podać sobie ręce.

Z jego mamą natomiast na pożegnanie się przytuliłam.

-Niech pani go uściska za mnie.- szepnęłam. Odsunęłam się, kobieta skimnęła głową lekko. Wiedziałam że jako matka będzie miała prawo go przytulić.

Spojrzałam na niego ten ostatni raz. Uśmiech na jego twarzy pojawił się gdy na mnie spojrzał przytulając mame.

Wsiadlam do auta, odpaliłam silnik i udałam się do domu.

Na miejscu otworzyłam drzwi do budynku. Zawiesiłam torebkę na wieszak, sciągnełam buty i od razu udałam się do pokoju. Wzięłam czyste ciuchy i poszłam się umyć.

Spuściłam ciepłą wode do wanny. Pożałowałam aż, że nie mam żadnej kuli albo soli.

Weszłam do wanny, moje mięśnie gdy tylko poczuły ciepłą wodę, rozluźniły się. Przymknęłam oczy, myślałam o następnym dniu, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem już jutro zapadnie wyrok. Albo uda mi się wygrać i Jake będzie w końcu wolny, albo wygra mój brat. Nie wiem co zarząda, ale znając jego zapewne coś przez co Jake już nigdy nie wyjdzie.

Westchnęłam, nie chciałam o tym myśleć. Jestem już dziś wystarczająco zestresowana.

Użyłam się dokładnie po czym wyszłam z wanny. Osuszylam się, założyłam czyste ciuchy.

Wyszłam z łazienki, skierowałam się od razu do kuchni aby coś w końcu zjeść. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z tego że nic nie ma.

Sięgnęłam po telefon do kieszeni w dresach, znalazłam jakąś restaurację czy knajpe w tym mieście. Znalazłam jakieś jedzenie po czym je zamówiłam.

W czasie oczekiwania włączyłam sobie telewizor, włączyłam mój serial i czekałam z niecierpliwością na jedzenie.

Pod koniec odcinka usłyszałam dzwonek do drzwi, uśmiechnęłam się na myśl o jedzeniu. Byłam strasznie głodna.

Podeszłam do drzwi, bez sprawdzenia otworzyłam je. Jednak za nimi nie stał dostawca jedzenia. Był to prawdopodobnie mężczyzna, miał na sobie garnitur i maske żeby nie było widać jego twarzy.

W ostatniej chwili zatrzasnęłam drzwi i je zamknęłam na kilka zamków. Moje serce zaczęło bić szybciej.

Pobiegłam do pokoju, zadzwoniłam pod pierwszy lepszy numer, pod ten który był na samym początku mojej listy.

Jak się okazało, była to mama Jake'a.

-Cześć Ivy, coś się stało?- spytała spokojnie.

-Ktoś stoi przed moim domem, jest zamaskowany.- w tym momencie usłyszałam wybijanie szyby.- Wszedł do domu.

-Ivy, ukryj się gdzieś, zaraz zadzwonię po policję.- w tle usłyszałam krzyk.

-Jaką policję, co się dzieje?- usłyszałam krzyk Jake'a.

Chciałam pójść do swojego pokoju jednak zostałam pociągnięta do tyłu. Przyłożył mi do ust jakąś chustę. Próbowałam się uwolnić, jednak po chwili zaczęło mi się robić słabo, aż w końcu urwał mi się film.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jun 23, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

The End.../Jake DuskwoodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz