Nie Kontroluj Mnie #3 [ZAKOŃCZONA]

Rozdział 24 (18+)

Asher 

Już od prawie godziny wpatruje się w spokojnie śpiącą kobietę, która wygląda jeszcze piękniej. Co jest zaskakująca zważywszy na to, że nie ma na twarzy ani trochę makijażu, a włosy są roztrzepane na całej poduszce.

Choć nigdy nie zdarzało mi się siedzieć bez powodu, teraz to jedyne na co mam ochotę. Dopóki nikt nie zadzwoni ani Sky się nie obudzi nie mam zamiaru się ruszyć z łóżka. Zwłaszcza, że nadal nie udało mi się do końca przetworzyć jej słów. 

Podejrzewałem, że mój brat się z kimś spotyka, ale czemu akurat z Aronem. Z drugiej strony jeśli rodzeństwo Devlins ma ze sobą cokolwiek wspólnego, to nie powinienem się dziwić, skoro również przepadłem.

Gdyby jeszcze kilka tygodni temu, ktoś wyznał mi, że zaczęłoby mi zależeć na kobiecie i dla niej zastanawiałbym się, czyby nie zrezygnować z zemsty, nie uwierzyłbym mu. Tymczasem teraz wszystko inne przestaje mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Chociaż nie zamierzam zmieniać moich planów. Nasz konflikt zaszedł stanowczo za daleko. Skoro mężczyzna chce być ukarany, za to co stało się z moim młodszym braciszkiem, to nie mam zamiaru tego zmieniać. Muszę tylko uważać, żeby czarnowłosa nie zorientowała się, że poznałem jej sekret. 

Włożyłem rękę pod jej bluzkę i zacząłem sunąć ją wzdłuż jej ciała. Od klatki piersiowej po brzuch kończąc na gumce od piżamy. Uśmiechnąłem się pod nosem, gdy usłyszałem westchnieniem  z jej ust. Delikatnie położyłem ją na plecach, sam zawisłem nad nią. Podwinąłem jej bluzkę i od razu chwyciłem jej pierś, lekko ją zduszając. Postanowiłem wykorzystać to, że nadal się nie obudziła i zsunąłem jej spodnie. Muszę przyznać, że jeszcze tak blisko stosunku z nią nie byłem. Leżała przede mną praktycznie naga, a ja nie zamierzałem z tego nie skorzystać. 

.....

Również się rozebrałem i kiedy założyłem prezerwatywę na mojego już stojącego członka, rozchyliłem jej nogi. Na początku przejechałem palcem po jej łechtaczce, jednak już po chwili zacząłem poruszać nim w jej wnętrzu. Po kilku sekundach dołożyłem drugi wtedy kobieta się obudziła. Choć była zaspana i skołowana. Dopiero po chwili dotarło do niej co się dzieje. 

- Asher. - jęknęła i wygięła swoje ciało, gdy przyspieszylem.  Nie zamierzałem po raz kolejny pozwolić jej się wycofać, dlatego wpiłem się w jej usta.

Kiedy się od niej odsunąłem Spojrzałem na jej oczy, które świadczyły o tym jak bardzo jest podniecona. Zresztą jej dolna część ciała tylko to potwierdza. Wyjąłem palce i zamiast tego nakierowałem członka na jej wejście.

Najpierw jednak spojrzałem na kobietę, która subtelnie pokiwała głową. Tyle mi jednak w zupełności wystarczyło. Jednym płynnym ruchem zagłębiłem się w jej wnętrzu, na co krzyknęła z przyjemnościi i wygięła po raz kolejny swoje ciało.

Chwyciłem za jej biodra i przysunąłem ją jeszcze bliżej, wtedy zacząłem się poruszać. Na początku starałem robić to powoli i delektować się tą długo wyczekiwaną chwilą, jednak dłużej nie mogłem się powstrzymać.

Moje ruchy stawały się coraz szybsze, za to kobieta jęczała coraz głośniej. Zresztą sam nie byłem lepszy, gdy moje sapnięcia były coraz częstrze. Już po kilku minutach łechtaczka Sky zaczęła pulsować. Nie trwało to długo, gdy z krzykiem zacisnęła się na moim przyrodzeniu. Ja jednak nie przerywałem swoich ruchów, przez co ciało kobiety zaczęło jeszcze bardziej drżeć, a ona ledwo łapał oddech. Warknąłem gdy w końcu doszedłem. 

Wstałem i zdejmując zużyty kondom, przyglądałem się Skyler, która próbowała unormować oddech. Wyrzuciłem go do śmietnika i wyjąłem kolejnego z paczki.