Błagam Bo To Taki Cringe XD

100 9 0
                                    

Po jakimś czasie słyszę trzask drzwi na dole. Dopiero teraz mam odwagę zejść. Mam nadzieję, że już nigdy nie spotkam Łukasza, Ashtona czy jak mu tam. Przesadził, gorzej niż ogrodnik. Nie jestem żadna dziwką. Grubo się myli, nie zna mnie. NIKT mnie nie zna. Zmieniłam się, już nie jestem tą Tris, elitą popularnych w szkole, nie jestem tym kim byłam kilka lat temu. Sama nie wiem kim jestem. Wszystko jest zbyt krótkie, abym mogła odkryć siebie. Może kiedyś znajdę nieskończoność, która mnie nie będzie przerażała. Bo jak na razie to mnie wszystko przeraża. Kiedyś zaryzykowałabym i kłóciła się dalej z tym chłopakiem. Ale dzisiejsza ja nie ma na to siły, nie umiem walczyć. Upadłam i nie umiem się póki co podnieść. Gdy wchodzę do kuchni Harry rzuca się biegiem do mnie i zamyka mnie w szczelnym uścisku. Wiedział, dobrze wiedział, że te słowa mnie zabolały. Ale teraz nie jestem sama, jest mój wujek, mój przyjaciel.

-Już dobrze, jest ok- szepcze mu do ucha, żeby mnie już puścił. I robi to, ale patrzy mi się w oczy, tak głęboko jakby szukał we mnie czegoś, jakby chciał mnie znaleźć, jakby chciał odnaleźć dziewczynę która miałaby odwagę walczyć, ale już mówiłam. Nie potrafię i nie umiem.

-Przepraszam cię za niego, nie wiedziałem, że odpali takie coś. Wiedziałem, że jest niezłe ziółko ale, że aż tak? Ash, to naprawdę dobry chłopak.

-Ash? Jak to Ash? Przecież przedstawił mi się Łukasz. Skłamał mnie?

- W pewnym sensie tak, a w pewnym nie. Bo on nazywa się Łukasz, a na drugie ma Ashton. Rodzice razem z nim uznali, że lepsze jest drugie. To trochę skomplikowane- w czasie jego opowieści ziewnęłam chyba z 10 razy. Jestem strasznie zmęczona. Co Harry zdążył zauważyć-może idź się położyć. Miałaś dzisiaj dzień pełen wrażeń.

-Może masz racje... ale miałeś mi opowiedzieć dlaczego... - waham się przy wypowiedzeniu tych słów- dlaczego mnie zostawiłeś.

-Kochanie, co się odwlecze to nie uciecze. Opowiem ci to, ale może już nie dzisiaj. I proszę zapamiętaj jedno NIGDY , naprawdę NIGDY w całym moim życiu cię nie zostawiłem. To nie był mój wybór. Kocham cię całym sercem. Jesteś dla mnie nie jak siostrzenica, ale jak siostra. A teraz idź wypocząć do pokoju.

-Dziękuję - tyle jestem w stanie z siebie wydukać. Macham ręką na pożegnanie i zmierzam ku górze. W tle słyszę jeszcze ciche 'Dobranoc'. Wchodzę do pokoju i rzucam się na łóżko. Faktycznie jestem okropnie zmęczona, nawet nie wiem kiedy zasypiam.

****

W nocy budzi mnie jakiś hałas w pokoju. Przecieram oczy i patrzę na podświetlany zegarek, jak było jasno nawet go nie zauważyłam. Jest 2:56. Co tu się dzieje.

-Jest tu ktoś?- pytam, przyznam jestem nieco przerażona.

-Obudziłem cię? Przepraszam- z cienia pokoju wyłania się postać. Chwila to jest ten chłopak. Jak mu tam? Chyba Rudy?

- Rudy tak? To ty?- chłopak prycha, a atmosfera się nie co rozluźnia.

-Tylko trener tak do mnie mówi. Fajnie to moje koszmarne przezwisko usłyszeć z ust takiej dziewczyny- on jest naćpany czy co? Co on tu wogóle robi o trzeciej w nocy.

-Co ty tu robisz? Jest tak jakby no.... noc?- zadaję to pytanie i nie muszę długo czekać na odpowiedź.

-Miałem nadzieję, że nie śpisz. Nie miałem odwagi i no... chciałem porozmawiać i też wiesz takie słowo na 'p'- jemu jest ciężko powiedzieć przepraszam? No nieźle.

-Przeprosić-dopytuje, na co on kiwa głową-No dobra to chodź tu, tylko wiesz jak jesteś pod wpływem albo naćpany to lepiej się nie zbliżaj- siadam na łóżku robiąc mu miejsce.

- Nie jestem , nie bój się- siada koło mnie. Siedzimy przez pewien czas w ciszy, zdaję mi się, że nie zacznie rozmowy. Chyba ja muszę to zrobić.

-To o czym chciałeś gadać w środku nocy?-pytam nieśmiało.

- Chcę wyjaśnić parę spraw. No może zacznijmy od tego jak się naprawdę nazywam, bo chyba domyśliłaś się, że Rudy to nie moje imię.

- No ok- śmieję się cicho

-No więc tak...

-------------------

KOCHANI! ROZWALACIE SYSTEM!!! Ponad 100 wyś dzisiaj !!!!! Tak jak obiecałam nowiutki rozdział ! Nie należy do najlepszych ale obiecałam ;* Za chwilkę wybije mi 400! Jak ja was kocham ;*


NIECH MNIE PAN DALEJ LUBI BŁAGAM Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz