Kantaki! Moja miłość. Jak byłam mała uwielbiałam chodzić z rodzicami do KFC. Hah ten zdrowy tryb życia. Idziemy na kurczaki! Zack znowu poprawił mi humor. Tak mi wstyd za tą całą akcję z tym zakładem. Mogłam się domyślić, że to kolejny świetny pomysł pana Łukaszo Ashtona! Co ja mu takiego zrobiłam, żeby zakładać się o takie świństwo. Boli mnie to, że niektórzy tak łatwo udają. Kłamią wszystkich wokół i nie są szczerzy z innymi. No dobrze ja też nie jestem szczera wobec innych ale wobec siebie też nie. Wmawianie sobie, że będzie dobrze nie postawi spawy tak, że zakończy się po naszej myśli. Zastanawiam się co by było gdybym tamtego dnia nie uciekła. Tak naprawdę ciężko jest mi uwierzyć w to, że trochę moje życie się poukładało, w to, że odnalazłam Harrgo albo że spotkałam kogoś takiego jak Zack. Nic co naprawdę się liczy nie przychodzi łatwo. Czasem trzeba poświęcić wszystko co dobre, żeby dostać od życia to co najlepsze. Jest to bardzo trudne ale takie jest jedna z zasad życia. Ale zasady są po to by je łamać. Ale czy da się złamać tą zasadę?
-O czym tak rozmyślasz? - zwraca na siebie uwagę Zack.
- A tak o zasadach życia, wiem głupie, Ale próbuje znaleźć w tym wszystkim sens. W śmierci moich rodziców, w spotkaniu Rafała czy was. No bo co by było gdybym nie odważył się tamtego dnia na ucieczkę? No co by było? Albo gdybym nie zasnęła w autobusie i wysiada na innym przystanku, A Harry by mnie nie znalazł. Albo... - nie jest mi dane dokończyć bo chłopak mi przerywa.
- Ale po co o tym myślisz? Przecież co już się stało to się nie od stanie. Myślę ze nie żałujesz, że tak wszystko się potoczyło. Oczywiście mógł złapać Cię jakiś idiota i cię porwać. Ale liczy się, że jesteś tu teraz ze mną i jesteś uśmiechnięta. Owszem, życie nie jest proste ale gdyby było proste to czy miałoby to jakiś sens? Nie wiem, ale tak wszystko zostało stworzone. Bo w życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę, ale nauczyć się tańczyć w deszczu- piękne słowa -'Nie wydawaj duszy swej smutkowi ani nie dręcz siebie myślami" powiedział kiedyś pewien mądry człowiek. Myślę, że powinnaś go posłuchać, Tris. Nie zadręczaj się przeszłością, bo przyszłość będzie jaka będzie. Ustalmy tak, od teraz zaczynasz nowe życie. Musisz naleźć w sobie siłę, by zapomnieć, a zacząć kreować. Wierzę, ze dasz radę! To co?- Zack to bardzo mądry facet powiem szczerze. Nigdy nie usłyszałam od nikogo tylu ciepłych ale zarazem prawdziwych słów. 'Musisz naleźć w sobie siłę, by zapomnieć, a zacząć kreować' Znajdę siłę, która będzie nieskończona. Muzyka. To zawsze na mnie działało motywująco.
-Włącz radio-proszę Zacka.
-Ale po co? Tris to nie jest odpowiedź...
- Proszę po prostu włącz radio- to dobry pomysł, to idealny pomysł.
- No dobra ok - chłopak ustawia na kanał, na którym leci cokolwiek.
I didn't know I was lonely til I saw your face
I wanna get better, better, better, better, I wanna get better
I didn't know I was broken til I wanted to change
I wanna get better, better, better, better, I wanna get better
Właśnie te słowa wydobywają się z samochodowych głośników. Właśnie teraz wiem, że czas zacząć od nowa. Tą piosenką...
-Ta piosenka!-krzyczę jak opętana.
-Co?!? Kazałaś włączyć do włączyłem. A poza tym KFC na tym zadupiu jest zamknięte. Przepraszam..- trudno, ważne jest teraz co innego.
- Trudno... Ta piosenka, ta piosenka będzie moim początkiem. Chcę poczuć się lepiej, jak w tej piosence. Pamiętasz jak obiecałeś mi duet? Co z tego, że nie umiem śpiewać! Chodź nagramy to! Proszę! Ja zmieniam siebie to ty tez to zrób! Jak cię wywalili to pokaż im, co stracili! Zack nie daj się prosić! Jedźmy do domu i to nagrajmy, proszę...- widząc jego minę zaniemówiłam. Myślałam, że zobaczę zdziwienie, albo złość, że przypomniałam mu o jego małym upadku. Ale na jego ustach widnieje szeroki uśmiech.
-No nareszcie to zaproponowałaś! Ile można czekać! Już zawracam!- no tego to się nie spodziewałam, ale fajnie że popiera ten pomysł.
Drogę powrotną spędziliśmy na omawianiu tekstu, kto którą część zaśpiewa. Po 15 minutach jazdy wjechaliśmy na podjazd domu. Było w nim ciemno, więc zapewne Harrego nie ma w domu. Może to i lepiej, ale wydaje mi się, że cieszyłby się z mojej decyzji. Wchodzimy do domu, ale Zack ciągnie mnie do piwnicy. Nie znam tego domu dobrze, ciekawe co tam jest.
-Witaj w moim królestwie!- mówi brunet zapalając światło w dolnej części domu. WOW! To chyba odpowiednie słowo, które można użyć. Tu jest wszystko! profesjonalne studio domowe! Nie wierzę! Mikrofony, gitary, fortepian! Czuję się jak w jakimś śnie!
-Zaniemówiłaś co? Ja też, jak zobaczyłem to miejsce pierwszy raz. To co zabieramy się?
-Yyy.. ok-no to muzyko zapraszam znów cię do siebie!
Zack podaje mi słuchawki i zakładamy oboje na uszy. Siadam naprzeciwko niego przed mikrofonem.
-Najpierw nagramy twoje wersy. Czyli gdy pojawi się moment kiedy to ja wchodzę, po prostu nic wtedy nie śpiewasz, ok? -kiwam głową- Puszczam podkład za trzy, dwa, jeden...- i w tym momencie w słuchawkach słyszę pierwsze dźwięki 'I wanna get better'.
Hey, I hear the voice of a preacher from the back room
Calling my name and I follow just to find you
I trace the faith to a broken down television and put on the weather
And I've trained myself to give up on the past
Cause I've frozen time between hearses and caskets
Lost control when I panicked at the acid test
I wanna get better
Pierwsze słowa piosenki wydobywają się z mojego gardła. Czuję w sobie coś czego nie można opisać. Kocham to! Po prostu kocham!
-I jak było?-pytam Zacka. Ale on nie reaguje tylko wpatruje się w mnie jak w obraz. Dlaczego?
-Zajebiście mała... wow naprawdę-słyszę odpowiedź. Ale nie wychodzi ona z ust bruneta. przecież to głos... Asha.
-Zgodzę się z nim- tym razem to Harry.
-Długo tu jesteście?-pytam obracając się do nich.
-Wystarczająco by stwierdzić, że masz ogromny talent- odpowiada Ash. Że co, no chyba nie!
-Wróciłaś do tego! Wiedziałem! Nareszcie- podbiega do mnie Harry i zamyka w uścisku.
..................................................
Napisałam! Dziękuję za każde mile słowo i 800 wyś! Kocham was!
CZYTASZ
NIECH MNIE PAN DALEJ LUBI BŁAGAM
Roman pour AdolescentsTris, 16-letnia utalentowana dziewczyna. Po śmiertelnym wypadku rodziców jej życie staje na głowie. Zostaje przydzielona do rodziny zastępczej, gdzie próbuje zacząć swoje życie od nowa. Jednak tam spotykają ją kolejne nieszczęścia. Pewnego dnia pod...