Pov Katsuki
— Wiesz, wanna jest duża, więc razem się wykąpmy — powiedziałem, zdejmując dresy.
Izuku lekko się pochylił, żebym mógł usiąść za jego plecami, po chwili już tam leżałem, a omega delikatnie położyła swoją głowę na moim torsie.
Wziąłem szampon i delikatnie masując przy tym skórę głowy napieniłem chłopakowi loki po czym sam zrobiłem to u siebie.
Leżeliśmy w przyjemnej ciszy
— Obejrzymy film? — zaproponowałem po dłuższej chwili, a chłopak przytaknął.
Nabrałem żelu na dłoń i delikatnie masowałem nim jego plecki.
— Jeszcze raz przepraszam cię Izu — powiedziałem, na co się odwrócił i spojrzał na mnie. Złapaliśmy kontakt wzrokowy.
Złączył nasze usta strasznie delikatnie, praktycznie się tylko stykały.
Musnąłem tylko delikatnie jego wargę.
— Zrobię wszystko co będziesz chciał, obiecuję — powiedziałem muskając delikatnie jego policzek, a on tylko się uśmiechnął i bardziej wtulił w moją nagą klatkę piersiową.
Po jakimś czasie wyszliśmy i od razu co zrobiłem, to ubrałem poprzednie dresy.
Podniosłem nadal nagiego chłopaka i zaprowadziłem do pokoju, żeby nie paradował z gołym tyłkiem, znaczy nie mam sprzeciwu, ale będzie mu zapewnie zimno.
— Mogą być jakieś dresy i moja bluza? — zapytałem, na co przytaknął po kilku sekundach zacząłem go ubierać.
Moja bluza dosięgła mu do połowy ud co bardzo słodko i trochę śmiesznie wyglądało, ale na sam widok uśmiechnąłem się.
— Co zrobić na śniadanie? — zapytałem, na co nic nie usłyszałem.
— Ah tak zapomniałem — powiedziałem, po czym podszedłem do szafki nocnej po smartfona. — Napisz — stanowczo podałem mu komórkę, a on szybko złapał ją w łapki. — Naleśniki? — zapytałem spoglądając co pisze. Chłopakowi od razu zaświeciły się oczka i szybko przytaknął. — No dobra chodź — powiedziałem łapiąc go na pannę młodą, zaprowadzając nas do kuchni.
Posadziłem chłopaka przy wyspie, a sam zacząłem gotować.
Po jakimś czasie podałem porcje naleśników z kremem czekoladowym pod nos młodszego.
— Smacznego — powiedziałem siadając na przeciwko dotrzymując mu towarzystwa, na co ten się spojrzał dziwnie na mnie. — Nie jestem głodny, ty zjedz — powiedziałem na co od razu zaczął jeść.
Przyglądałem się chłopcu jak z smakiem jadł naleśniki, był słodki.
Zgarnąłem czekoladę palcem z jego kącika po czym włożyłem do ust.
Omega zrobiła się cała czerwona.
— Izuku jesteś bardzo słodki — delikatnie się zaśmiałem, a ten bardziej się przyrumienił.
Po jakimś czasie wszystko zjadł, a ja odniosłem talerz i znów podniosłem zielonowłosego. Zaprowadziłem nas na kanapę żebyśmy obejrzeli jakiś film.