Grupa zjebów z liceum.com
5:00
Maks: Ej ludzie idzie ktoś dzisiaj do szkoły?
Dawid: Chłopie ja muszę napisać ostatni sprawdzian z geografii, więc muszę
Maks: Ty jebana sieroto nie widziałeś na stronie szkoły, że dzisiaj zamiast lekcji mamy dyskotekę szkolną?
Dawid: Co ty pierdolisz XD?
Maks: Sam byłem zdziwiony
Róża: Z jakiej to niby okazji?
Maks: No, że szkoła obchodzi swoje dwudziestolecie czy coś takiego
Elizabeth: Kiedy to wystawili?
Maks: Dwa tygodnie temu
Luna: To czemu dopiero teraz o tym piszesz?
Maks: Kurwa Luna, bo ci przez ten telefon przypierdole. Dlatego, że się pytam czy idziecie czy nie ty zjebko
Luna: Poczekaj sukinkocie jak cię znajdę to ci z dupy nogi powyrywam
Maks: Nie strasz nie strasz, bo się zesrasz
Dawid: A to ja nie idę
Róża: Tam jest napisane, że uczniowie, którzy będą uczestniczyć w tym wydarzeniu dostaną po piątce z każdych przedmiotów
Dawid: O chuj to ja idę jednak XD
Maks: Zjeby. Dlatego was się cwele pytałem
Róża: Akurat mam okazję pochwalić się swoją nową sukienką
Maks: Sukienką czy swoim puszczalskim dupskiem?
Róża: Ciągnij rurę
Maks: Ja nie muszę ty to robisz za mnie XD
Dawid: Debile jebane
Ja: O której ma być ta dyskoteka?
Maks: Od 14 do 20 ze względu na to, że później, a konkretnie od 17 będzie impreza tylko dla uczniów
Fabian: No dobra, a kto będzie naszym opiekunem przez ten czas?
Maks: Pewnie dadzą kogoś wyluzowanego skoro robią imprezę tylko dla uczniów
Róża: Oby dali pana od informatyki
Maks: Tylko pamiętajcie o gumkach Róża
Róża: Jeb się
Maks: Ty się będziesz jebać z informatykiem w łazience
Dawid: Żałosne XD
Dalej nie odczytywałam wiadomości z grupki, ponieważ to nie miało najmniejszego sensu. Spojrzałam na godzinę i wiedziałam, że skoro mamy dopiero na czternastą to należy się wyspać. Kiedy wybiła godzina dziesiąta wstałam z ciepłego łóżka czując się wypoczęta. Udałam się najpierw do kuchni zrobić sobie lekkie śniadanie, rodziców już nie było, więc miałam kuchnię dla siebie. Po skończonym posiłku udałam się na górę, zabrałam ubrania na przebranie i popędziłam do łazienki. Postanowiłam zrobić sobie długą, odprężającą kąpiel jak za dawnych lat. Od kiedy chodzę do liceum zawsze brałam zimne lub letnie szybkie kąpiele. Dzisiaj miałam okazję od bardzo dawna zrelaksować się w ciepłej wodzie. Po godzinie wyszłam z wanny wycierając się ręcznikiem i zakładając czyste ubrania. Kiedy byłam w pokoju spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę dwunastą. Miałam tylko dwie godziny, aby zdążyć. Zabrałam się za wysuszenie włosów, a następnie zabrałam się za robienie makijażu. Nie chciałam się jakoś wyróżniać ze względu na to, że dbam o swoją reputację. Zrobiłam delikatny makijaż, a potem wyprostowałam włosy. Teraz przyszedł czas na wyborze ubioru. Oczywiście bez zastanowienia się postawiłam na sukienkę. Muszę chociaż odrobinę wyglądać ładnie. Z racji tego, że nie miałam zbytnio wyboru w sukienkach byłam zrozpaczona. Usiadłam na łóżku i zastanawiałam się co teraz zrobić. Patrzyłam na szafę z sukienkami i nie miałam żadnego pomysłu. Przecież zaraz powinnam wychodzić, a ja nadal w dresach siedzę- mruknęłam w myślach. Po chwili przyszedł mi pomysł o którym pewnie nigdy bym do głowy sobie nie wbiła. Przypomniałam sobie iż Jeon podarował mi jakiś czas temu czarną sukienkę na ramiączka. Podniosłam jedną brew i ukucnęłam szukając wzrokiem paczki pod łóżkiem. Kiedy znalazłam upragnioną rzecz zabrałam ją do ręki i wyjęłam z opakowania. Wyglądała jeszcze bardziej niesamowicie niż za pierwszym razem. Wstałam z podłogi biegnąc prosto do łazienki. Zdjęłam dresy i ubrałam czarną sukienkę.
- Łał- powiedziałam sama do siebie oglądając swoje odbicie lustrzane- i gdzie się podziała moja reputacja?- zaśmiałam się przypominając sobie o ważnym szczególe- i tak nie mam innego wyjścia- westchnęłam- zresztą raz się żyje, prawda?- spytałam sama siebie
Zabrałam jeszcze małą torebkę i schowałam tam swój telefon. Popsikałam się jeszcze perfumami i mogłam już spokojnie wychodzić. Kiedy wyszłam z mieszkania była godzina trzynasta pięćdziesiąt, więc idealnie wbiłam się w czas. Przekraczając próg szkoły czułam się bardzo niekomfortowy, ponieważ wszyscy patrzyli wyłącznie na moją osobę. Tak wiem, że mam krótką sukienkę ale to nie moja wina- pomyślałam idąc w stronę sali. W pomieszczeniu znajdowały się już wszyscy jak i uczniowie oraz nauczyciele. Kiedy zauważyłam swoją klasę od razu do nich ruszyłam. Usiadłam obok Maksa mówiąc przy tym.
- Wszyscy są?- rozglądałam się wokół
- Tak, a ty co taka wystrojona? Czyżby otwarcie kanałów?
- Bardzo śmieszne- szturchnęłam go ramieniem
Dalej nic nie gadaliśmy, ponieważ rozpoczął się apel. Na samym początku ,,imprezy'' z nauczycielami było dosyć ,,wygodnie''. Siedziałam grzecznie pomiędzy dziewczynami i rozmawialiśmy o sprawach szkolnych jak i poza. Lecz kiedy nauczyciele opuścili budynek i zostali ci, którzy zaoferowali się z pomocą działo się bardzo grubo. Była godzina osiemnasta kiedy moi znajomi zaczęli pić alkohol w męskiej toalecie. Oczywiście dali każdemu nawet mnie, a z racji tego, że mam bardzo słabą głowę upiłam się już po trzech kieliszkach. Razem z dziewczynami zaczęliśmy tańczyć w rytm muzyki i przede wszystkim dobrze się bawić. Kiedy czułam moje zmęczenie wyszłam z sali i udałam się na schody przed szkołą aby odetchnąć. Lecz nie dane było mi tego zrobić, gdyż przechodząc obok schodów poczułam jak ktoś łapię mnie za nadgarstek i pociąga mnie w nieznajomą stronę. Po otrząśnięciu się zauważyłam, że właśnie jestem w łazience dla nauczycieli z tym jebanym dupkiem. Przystojnym dupkiem.
- A ty czego chcesz?- spytałam opierając się o ścianę śmiejąc się przy tym
- Widzę, że sukienka idealnie leży- spojrzał na mnie od góry do dołu- tylko nie podoba mi się fakt, że osobnicy płci męskiej pożerają cię wzrokiem- pogłaskał mój policzek
- Ta? To spraw aby zobaczyli do kogo należę- położyłam moje dłonie na jego klatkę piersiową- no chyba, że się cykasz- przegryzłam swoją dolną wargę
- Gdybym chciał już dawno na ich oczach bym cię przeleciał- powiedział, a następnie zaczął całować moją szyję- nie mogę się powstrzymać skarbie- jego dłonie powędrowały na moje pośladki- za bardzo mnie kusisz- zaczął całować moje usta
- Nie powstrzymuj się- zaczęłam rozpinać jego czarną koszulę
- Czekaj- odsunął się ode mnie- piłaś?- spojrzał na mnie
- Czy to coś zmienia?- zaśmiałam się i złapałam jego pasek od spodni- a teraz stul dziób, dobrze- zaczęłam dobierać się do jego bokserek
- Bella przestań- złapał moje dłonie- jesteś pijana
- Nie jestem- przewróciłam oczami- to tylko trzy kieliszki
- Te trzy kieliszki zrobiły swoją robotę- zamknął na chwilę oczy- chyba dla ciebie to już koniec imprezy- uśmiechnął się do mnie łagodnie
- Przestań Jungkook i zacznij mnie pieprzyć- tupnęłam nogą
- Skarbie nie będę cię pieprzył kiedy jesteś po wpływem alkoholu- poprawił się- jedziemy do domu- zabrał mnie na ręce i wyszedł z łazienki- panie Mark zabieram dziewczynę do domu- podszedł do nauczyciela od wosu- proszę ogarnąć towarzystwo, bo właśnie ta dziewczyna zaliczyła zgona- zaśmiał się
- Tak szybko?- również się zaśmiał- sądziłem, że wytrzymają do końca
- Ja tak samo, a teraz wybacz ale muszę już iść
Kiedy wyszliśmy z szkoły poczułam jak robię się strasznie senna. Moje powieki mimowolnie upadły.

CZYTASZ
𝔖𝔴𝔢𝔢𝔱 ℌ𝔬𝔭𝔢
Любовные романы𝕾𝖕𝖔𝖘ó𝖇, 𝖜 𝖏𝖆𝖐𝖎 𝖒𝖓𝖎𝖊 𝖉𝖔𝖙𝖞𝖐𝖆𝖘𝖟, 𝖉𝖗𝖆ż𝖓𝖎𝖘𝖟 𝖎 𝖕𝖆𝖙𝖗𝖟𝖞𝖘𝖟, 𝖉𝖔𝖕𝖗𝖔𝖜𝖆𝖉𝖟𝖆 𝖒𝖓𝖎𝖊 𝖉𝖔 𝖘𝖟𝖆ł𝖚