⋆🎸.ೃ࿔*:･Ostatni rok w liceum Hawkins zapowiadał się dla Elizabeth całkiem nieźle; sesje Dungeons & Dragons, spotkania z przyjaciółmi, randki... Nie spodziewała się tylko makabrycznych morderstw i przeciwnika prosto ze świata fantasy.
𝐴𝑙𝑙 𝘩𝑎𝑖�...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
༻🎸༺
Dłonie Lizzy lekko drżały, gdy wkładała kasetę do walkmana. Nie rozumiała, dlaczego jest taka zdenerwowana, ale tak właśnie się czuła, gdy chodziło o Eddie'ego. Spojrzała po raz ostatni na drzwi swojego pokoju, jakby czekała, aż członek jej rodziny zechce wejść i przerwać jej w tym momencie, ale nic się nie wydarzyło (głównie spodziewała się nieproszonego Taylora, który zazwyczaj wchodził z hukiem, przyprawiając Elizabeth o zawał serca, po czym wychodził bez przeprosin).
Mając chwilę spokoju, z głupkowatym uśmiechem na ustach, położyła się na łóżku, założyła słuchawki i wcisnęła przycisk odtwarzania.
Akordy pierwszej piosenki zaczęły dzwonić jej w uszach. Nie mogła się powstrzymać przed poszerzeniem uśmiechu. To była piosenka całkowicie w stylu Eddie'ego.
Oczywiście, że to wybrał, pomyślała, a kiedy nadszedł refren, Lizzy poczuła, jak jej ciało się poddaje.
I was made for lovin' you, baby You were made for lovin' me
Ta zwrotka miała kluczowe słowo. Miłość.
Jako że Elizabeth była świeżo po wzajemnym wyznaniu sobie miłości z chłopakiem jej marzeń, wszystko ekscytowało ją podwójnie. Szczególnie teksty piosenek, jakie Eddie wybrał specjalnie dla niej do składanki, chcąc jej to wszystko powiedzieć.
Rudowłosa musiała przyłożyć poduszkę do twarzy, by stłumić krzyk, który walczył, by wydobyć się z głębi jej duszy.
I nie tylko to słowo tak na nią działało. Dzięki tej piosence Munson nie tylko mówił, że ją kocha, ale wierzył, że są dla siebie stworzeni.
I jakby pierwsza piosenka nie wystarczyła, by wysłać ją prosto do gwiazd, w drugiej refren dosłownie powiedział: "You're all I want, my fantasy".
Dziewczyna rozłożyła pomiętą kartkę, którą Eddie wręczył jej razem z kasetą, gdzie rozpisał, co dla niej nagrał. Na samej górze widniał odręczny napis:
PIOSENKI PRZY KTÓRYCH MYŚLĘ O TOBIE
Elizabeth przygryzła wargi i z ekscytacją czytała całą listę. Znając ją na wylot, Eddie dodał na składankę aż trzy utwory Judas Priest, co tylko bardziej ją rozczuliło.
I was made for lovin' you (Kiss) Photograph (Def Leppard) Turbo lover (Judas Priest) Waiting for the girl like you (Foreigner) Oh oh I love her so (Ramones) Locked in (Judas Priest) Wild child (W.A.S.P.) Love gun (Kiss) Prisoner of your eyes (Judas Priest) Oh pretty woman (Van Halen)
A pod spodem podpisał się imieniem, dorysowując nad literami diabelskie rogi.
Słuchając każdej piosenki, Lizzy nie mogła powstrzymać uczucia szczęścia, że ma kogoś takiego jak Eddie. Nie do końca rozumiała, jak mogli tyle czasu ukrywać przed sobą, co czują, tym bardziej że mieli do tego tyle okazji, a niektóre sytuacje wręcz krzyczały "zakochałam się w tobie na zabój".
