XIX

431 42 13
                                    

- Dlaczego mówisz o tym akurat mi?- spytał cię blondyn.

- Ja... Yhm..

- A opiszesz mi chociaz tą osobę?

- Jest mądra, ma ładne oczy, gładkie dłonie, lubi malować a na codzień zajmuje się alchemią...- powiedziałaś zawstydzona. Albedo patrzył na ciebie a ty na niego i utkneliscie w niezręcznej ciszy. W końcu jednak postanowiłaś wykonać jakiś ruch. Przybliżyłaś swoją twarz do jego i pocałowałaś go w usta.- Już wiesz o kim mówię?- zapytałaś odklejając się od niego.

Blondyn tylko patrzył się na ciebie z nieznanym ci jak dotąd wyrazem twarzy nic nie mówiąc. Czekałaś jeszcze chwilę na jakąś reakcje aż straciłaś nadzieję.

- Wiedziałam że tak będzie. Przepraszam za zmarnowany czas.- powiedziałaś i szybko wyszłaś.

- Nie, czekaj!- Albedo nie zdążył cię zatrzymać bo już byłaś za drzwiami.

- Nie jesteś zbyt romantyczny mój drogi.- chłopak usłyszał głos blondynki dochodzący z korytarza.

- Nie pomagasz Alice.

- Jeśli też ja lubisz to biegnij za nią. Nie będzie drugiej szansy.

- Masz rację.- odpowiedział po chwili zawahania. Wyszedł i od razu skierował się do twojego domu.

Będąc pod twoimi drzwiami zapukał kilka razy jednak odpowiedziała mu cisza.
1. Byłaś załamana i nie chciałaś nikogo widzieć.
2. Poszłaś do tawerny.

Gdy na to wpadł migiem ruszył do lokalu. Wchodząc zwrócił na siebie uwagę Charles'a stojącego za barem.

- W czym mogę pomóc?- spytał brodaty.

- Była tu może Y/n? Muszę z nią pilnie porozmawiać.

- Nie przyszła dziś do pracy więc nic mi nie wiadomo.

- Dobra, dziękuję.- wychodząc z budynku zastanawiał się gdzie mogłaś się udać. Postanowił więc jeszcze raz udać się do twojego domu.

Znów zapukał kilka razy i tym razem byłaś w domu. Otworzyłaś drzwi i nieco się zarazilas. Nie chciałaś narazie go widzieć.

- Tak?

- Mogę wyjaśnić.

- Nie musisz. Zrozumiałam.

- Nie. Źle mnie zrozumiałaś. Relacje międzyludzkie są dla mnie czymś skomplikowanym. Jednak z tobą jest inaczej. Z tobą umiem znaleźć wspólny język.

- Co chcesz przez to powiedzieć?

- Mogę pierw wejść? Nie czuję się zbyt komfortowo wiedząc że co chwilę ktoś tędy przechodzi.- wpuściłaś Albedo do środka zamykając za nim drzwi.- Też cię lubię. Ale nie potrafiłem tego powiedzieć przy obecności Alice i...- Blondyn objął cię w pasie i namiętnie pocałował. Gdy cofnął swoją twarz uśmiechnął się tylko.- Zechcesz być ze mną w związku?

- Tak.







Przepraszam że krótkie ale nie potrafię znaleźć czasu i motywacji :(

Albedo x Reader "Śnieg nas połączył"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz