Hej..
Może na początku zacznę od przeprosin ;*
Więc.. Miałam tu wrócić, ale nie zrobiłam tego.
I bardzo przepraszam, że zostawiłam was, moi kochani czytelnicy, którzy wybijali ten dziennik na topki i zostawiali komentarze, które niekiedy wywoływały uśmiech :)Cóż moje lenistwo nie zna granic hah.
Ale no niestety, ósma klasa zrobiła swoje 😅.
Teraz jestem w liceum i się trzymam, jestem szczęśliwa, mam zajebistych znajomych, kochanych przyjaciół... Nawet się zakochałam 🥴, ale czy z wzajemnością to się może okaże heh
Odcięłam się od dwóch toksycznych "przyjaciółek".
Cóż innego mogę powiedzieć?
Okazało się, że wchodziłam w anoreksję.
Wiecie moi rodzice zaczęli w porę reagować, trochę było jeżdżenia po lekarzach, te sprawy.
Udało mi się z tego wyjść.
Przytyłam, efekt Jojo itp.
Może i moja samoocena nie poszła w gore, trochę w dół, bym powiedziała, to jednak jestem szczęśliwa.No bo jestem tak czy siak zdrowa.
I mimo, że z rozmiaru xxs przeszłam na s/m, to jestem kurewsko z siebie dumna, że wtedy pozwoliłam moim rodzicom reagować, bo to by poszło w złą stronę.
Pamiętajcie, że z anoreksją i ed można walczyć. Nie poddawajcie się.
Teraz staram się prowadzić zdrowy tryb życia, ale przez mieszkanie na stancji i utrzymywanie się ze stypendium i kieszonkowego na wszystkim oszczędzam, więc żywię się głównie gotowcami i jogurtami 0%. Już wiem jakich błędów nie popełniać i wszystko robię z głową, na miarę swoich możliwości.
I to chyba tyle.. Nie wiem co jeszcze powiedzieć.
Teraz wasza kolej (jeśli ktoś tu zajrzał przez powiadomienie 😅)
Serdecznie was pozdrawiam i życzę, abyście spełnili swoje cele.
Bayo! ~💗
CZYTASZ
~𝐌𝐲 𝐇𝐞𝐚𝐭𝐡𝐥𝐲 𝐃𝐢𝐚𝐫𝐞𝐬~
Literatura KobiecaPostanowiłam prowadzić taki dziennik mej zacnej diety. Na wattpadzie jest tego sporo, ale ja to zaczynam prowadzić dla siebie. Będą tu zapisywane moje posiłki i inne takie fit bzdety. Nie promuje zaburzeń odżywiania i głodówek!