Kuba's POV
Aby nie tracić czasu, czym prędzej udałem się do starej wypożyczalni samochodów, gdzie czasem bawiłem się w dzieciństwie. Gdy przejechałem kilkanaście kilometrów, starając się nie patrzeć na mój prędkościomierz, którego strzałka wciąż pięła się ku górze, skręciłem do mojego niegdyś ulubionego miejsca.
Zaparkowałem tuż przy małym budynku, w którym mieściło się biuro właściciela.
Wychodząc z mojego pojazdu rzuciłem przelotne spojrzenie na Dominikę. Leżała na tylnym siedzeniu niczym jakaś śpiąca królewna, a na pewno bym tak powiedział, gdyby nie wiedział, że jest nieprzytomna. Żal mi było ją ogłuszać, ale na parkingu pod szpitalem obawiałem się pluskiew mojego "szefa", a poza tym jestem pewien, że nie zgodziła by się na mój ryzykowny plan.
Wysiadłem z auta, zamknąłem go i pokierowałem się w kierunku wejścia.
W środku pomieszczenia znajdowało się wiele półek z najróżniejszymi gadżetami potrzebnymi przy naprawie samochodów, a w centrum tego całego królestwa miłośników motoryzacji umiejscowiona była kasa, za którą siedział zgarbiony, ale żwawy staruszek.
Domyśliłem się, że to sprzedawca, a zarazem zarządca całego interesu po tabliczce, którą dumnie nosił przypiętą do niebieskiego kombinezonu. Było na niej napisane: "SZEF ROMAN". Nie chcąc zbytni zwlekać przybliżyłem się do niego i zacząłem rozmowę:
- Dzień dobry! Ja chciałbym wypożyczyć samochód...
Następny będzie dłuższy, niestety brak czasu daje mi się we znaki, sorki muszę lecieć. Buziaczki!
CZYTASZ
Eyes Open
Novela Juvenil"Wszyscy czekają, aż się załamiesz Wszyscy obserwują, by poznać rezultat Nawet gdy śpisz Miej oczy otwarte" Taylor Swift "Eyes Open" ♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥♡♥ - Tamara nie! Stój! - usłyszałam wrzask mojej starszej o dwa lata siostry. Ostatnie co pamiętam to...