Rozdział 6.

278 38 0
                                    


Wtorek. Minęły 3 dni od tego dziwnego sms-a. W szkole jak zwykle nic sie nie dzieje. No może oprócz jednego chłopaka, który cały czas sie na mnie patrzy.
- H-hej jestem Will.
- hej, Sam. Miło mi. Coś się stało? - próbowałam być miła.
- nie tylko tak jakby... Rozmawialiśmy kiedyś w kawiarni niewiem czy pamiętasz...
- a tak, tak pamiętam.
- moglibyśmy się spodkać gdzieś na spokojnie i pogadać?
- jasne, kiedy?
- w piątek. Po południu w cukierni za rogiem.
- OK. To do zobaczenia?
- do zobaczenia. - odpowiedział. Odeszłam. To było... Dziwne. Niewiem czy to dobry pomysł aby sie spodkać.
xxxxxx
Po południu nie miałam co robić i wyszłam z Alex na miasto. Opowiedziałam jej o tym spodkaniu pod szkołą i zapytałam czy to dobry pomysł aby się tam wybrać.
- jasne, że tak! Tak dawno z nikim sie nie spotykałaś...
- w sumie... Masz rację. Pójde tam i będę się świetnie bawić.
--------------------------------------------------------------
Ktoś to wogóle czyta?? ;c

fearlessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz