Rozdział 15.

211 27 1
                                    

Zabrałam najpotrzebniejsze rzeczy. Już miałam wychodzić, ale ktoś mnie zatrzymał.
- Gdzie idziesz? - spytał Calum.
- Muszę na chwilę wyjść. Jak nie będzie mnie dłużej niż 20 minut, to przyjedź na Blight Street.- nie zdążył już odpowiedzieć, bo wyszłam.

Luke POV

- Gdzie jest Sam? - zapytałem właśnie wchodzącego do salonu Caluma.
- Wyszła, powiedziała, że idzie na Blight Street.
- Jedziemy.- odparłem.

Sam POV

Pod fabryką było upiornie. Nie wiem co mnie podkusiło żeby tu przychodzić. Zaczęłam nawoływania Will'a. Odpowiadała mi głucha cisza.
- Will!! Jesteś tu?! - nagle poczułam jak ktoś łapie mnie od tyłu. Robi mi sie słabo, a obraz przed oczami się zamazuje. Po chwili nie widzę już zupełnie nic.
***
Powoli otwieram oczy. Siedzę przywiązana do krzesła. Will stoi nademną i uśmiecha się chytrze.
- Witaj, Sam. Już myślałem, że się nie obudzisz.
- Czego odemnie chcesz? - wycedziłam przez zęby.
- Tylko jednego.- po chwili zaczął się do mnie dobierać. Brzydzę się nim. Kopnęłam go w krocze. W zamian za to zostałam spoliczkowana. Z mojej wargi zaczęła się sączyć krew. Ściągnął, a raczej zerwał ze mnie koszulkę. Dotykał każdego zakamarka mojegi ciała. Po chwili usłyszałam głuchy huk i zobaczyłam cztery postacie. Później strzały.
Jeden...
Drugi...
Trzeci...
Zamknęłam oczy ze zmęczenia. Po chwili nastała mnie jedynie ciemność.

Luke POV

Wbiegłem do fabryki. Zobaczyłem ją. Zmasakrowaną, bez koszulki. A ja do tego dopuściłem. Obiecuję, że zabiję tego gnoja. On wyciąga pistolet. My także. Calum strzela pierwszy. Trafił w nogę. Ten dupek drugi. Chybił. Ja pobiegłem pomóc mojej Sam.
***
Sam POV

Obudziłam się z lekkim bólem głowy. Wstaję z miękkiego łóżka i udaję się do kuchni.
- Boże ! - krzyknęła Alex.
- Wystarczy Sam.- odparłam żartobliwie. Alex to zignorowała.
- Jak ty wyglądasz! Gdzie uciekłaś? Martwiłam się!
- Spokojnie. Opowiem ci później.- udałam się do pokoju. Tam leżał już Luke.
- Chodź tu do mnie.- powiedział. Położyłam się i wtuliłam w jego bok. Po chwili oboje usnęliśmy.
-------------------------------------------------------
Heloł!! Troche się namęczyłam, aby to napisać, ale jakoś to wyszło..
Komentujcie!!
Do następnego xx

fearlessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz