Rozdział 3.

309 34 0
                                        


Dawno nie widziałam moich przyjaciół. Gdzie ich wcięło? W tym samym momencie rzuciły się na mnie 4 osoby. Aż sie przewróciłam.
- heeej. Tęskniłaś? - spytał uradowany Calum.
- hmm...- udawałam, że sie z astanawiam - jakoś tak nie bardzo. - widziałam smutek na jego twarzy i dodałam - oczywiście, że tak! Gdzie wy byliście?
- moja babcia ciężko sie pochorowała, a nie miałam z kim jechać to pojechałam z nimi. - oznajmiła Alex.
- a ja? - udałam minę zbitego pieska.
- przepraszam, ale nie mogłam czekać.
- dobrze, dobrze. Musimy pogadać. W naszej klasie jest jakiś nowy. Luke Hemmings.- i tak własnie opowiedziałam im całą historię.
- my też musimy ci ciś powiedzieć. - powiedział Mike. - znamy go. I się z nim przyjaźnimy.
- CO?! To czemu ja go wcześniej nie poznałam?!
- nie wiem, tak jakoś wyszło. - stwierdził Ashton.
Wszyscy zamilkli, a ja nie wiedziałam o ci chodzi. Odwróciłam się i to był błąd. Wpadłam na tors Luke'a.
- oh. - wymsknęło mi sie i od razu się odsunęłam.
- miło cię widzieć Sam.- powiedział chłopak z tym swoim sztucznym uśmiechem przyklejonym do twarzy.
- cześć chłopaki i.... Ann?
- Alex. - poprawiła go ze złością przyjaciółka.
- dzisiaj idziemy do centrum? - spytałam dziewczynę na co od razu przytaknęła.- chłopakibprzyhitujcie sie, bo później do was wbijamy.- oznajmiłam i odeszłam wraz z Alex.
- paaa! - krzyknęli wszyscy. Ja tylko machnęłam ręką i udałam się w stronę klasy.
-----------------------------------------------------------------
Haaj misiaki xx
W nastepnym rozdziale bedzie sie duuzo dzialo xD
Do nastepnego! :*

fearlessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz