Rozdział 29.

100 9 1
                                        

To dziś. Dziś Luke stanie się moim mężem. To jest najpiękniejszy dzień w moim życiu.
Przygotowania minęły w przyjemnej atmosferze, a sam ślub obył się bez zbędnych niespodzianek.
***
Wesele trwa już długo, dochodzi 2 w nocy. Wszyscy świetnie się bawią... Oprócz Ashtona. Podeszłam do niego.
- Ash, co się stało? - zapytałam
- To nic ważnego...
- Powiedz, proszę. - nie zamierzam odpuścić.
- Od jakiegoś czasu spotykałem się z pewną dziewczyną... Spodobała mi się, mogę nawet powiedzieć, że się w niej zakochałem, ale...
- Ale?
- ..ale kilka dni temu, napisała, że nie jest dla mnie. I wyjechała.. Tak poprostu, bez wyjaśnień..- zobaczyłam na jego policzku łzę.
- Ashton, proszę nie płacz.. Jesteś moim najlepszym przyjacielem i nie pozwolę ci zamartwiać się jakąś dziewczyną... Jak widać nie była ciebie warta. - powiedziałam.
- Ale ja naprawdę zdążyłem ją pokochać... Co ja mam zrobić? - powiedział żałosnym tonem.
- Chociaż na chwilę zapomnieć i zabawić się trochę...
- Jesteś moją najlepszą... I chyba jedyną przyjaciółką.. Dziękuję. - powiedział. Chwilę później przytulił się do mnie.
- To co.. Wypijesz jedną kolejkę z panną młodą? Nie daj się prosić..

fearlessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz