Brama, która stała przed nimi, była duża nawet jak na bramę kategorii C.
A niedaleko bramy stała reszta grupy.
Przecierając oczy Jin-Woo ponownie spojrzał na łowców przed sobą.
No to się Jin-Ho postarał z doborem ekipy do rajdów.
Ośmioro łowców.
Uczennica, pijak, kontuzjowany, gość wyglądający na studenta, facet zbyt otyły żeby mógł na stojąco zawiązać sobie boty a co dopieo poradzić w podziemiu.
Ładna grupa.
- Um, co to za zgromadzenie? - Spytał cicho Jin-Woo wzdychając i raczej domyślając się już odpowiedzi.
- Jakie zgromadzenie? To nasi ludzie.
Jin-Woo powstrzymał się przed uderzeniem dłonią w twarzy i pokiwał głową.
- Mający licencję, ale z różnych powodów nie mogący brać udziału w rajdach. Zebrałem śmietankę łowców którzy nie działają aktywnie w zawodach z życiowych powodów. Chcą sobie szybko dorobić.
- Czyli ta smarkula ma licencję? - Spytał Jin-Woo z lekkim powątpiewaniem.
- Z tego co się orientuję to nie ma żadnego limitu wiekowego. Jeśli ktoś został przebudzony jako łowca, nawet jako dziecko to może brać udział w rajach.
- Smarkula?! Ale z ciebie buc. Jestem pełnoprawnym łowcom. - Obruszyła się dziewczyna.
- Jasne, dzieciaku. Nie gorączkuje się tak. Jesteś licealistką, co? Masz jakieś doświadczenie?
- Żadnego.
Jin-Woo podrapał się w brodę.
- To i tak nie ma znaczenia. Nie musisz z nami wchodzić do podziemi. Wchodzimy tylko jak i Jin-Ho.
- Nie wpuściliby nas do podziemi kategorii C tylko we dwójkę, więc po to mamy was. - Wyjaśnił Jin-Ho.
Wszyscy spojrzeli na nich jak na wariatów.
Chcą zrobić podziemia kategorii C we dwójkę?!
Są naprawdę tak silni?
Oszaleli.
- Naprawdę otrzymamy po 3 miliony won (10 241 PLN) tylko za obecność tutaj? - Spytał po chwili wahania chłopak wyglądający na studenta.
- Oczywiście. 3 miliony za każdy rajd w którym weźmiecie udział. Całkiem niezła oferta biorąc pod uwagę fakt że nie musicie nic robić. Wystarczy że tutaj poczekacie. W kontraktach macie zapis na ten temat. Za jego złamanie będziecie musieli wypłacić w formie kary kwotę dziesięciokrotnie większą od zarobionych pieniędzy.
Łowcy szeptali między sobą. Spekulując co ci dwaj planowali zrobić w podziemiu, że zaoferowali taki kontrakt? Byli ciekawi, ale nie mogli zadawać żadnych pytań. Była to również część klauzuli o zachowaniu poufności.
Jin-Woo chciał zachować w tajemnicy swoje szczególne umiejętności, podczas gdy Yoo Jin-Ho chciał zachować w tajemnicy swoje plany zastania Mistrzem Gildii. W związku z tym dokładnie planowali zachować milczenie swoich kolegów z drużyny.
Wszyscy byli podejrzliwi, ale żaden z nich nie chciał się wycofać. Powód był oczywisty. Warunki były zbyt dobre. Nawet Jin-Woo zaakceptował wcześniej podobne warunki za 2 miliony. W porównaniu z incydentem z Hwang Dong-Sukiem, para postanowiła dodać dodatkowy milion do umowy w związku z klauzulą o nieujawnianiu informacji.
- Wiesz tak się zastanawiam... - Zaczął po chwili wpatrywania się w bramę Jin-Woo zerkając kontem oka na towarzysza. Urwał jednak swoją myśl w pół zdania patrząc ze zmarszczonymi brwiami na to co miał na sobie Jin-Ho.
CZYTASZ
Nie boje się ciemności, to ona boi się mnie. - SOLO LEVELING
FanfictionHistoria Sung Jin-Woo, jego relacji z rodziną, przyjaciółmi i pewnym inspektorem Wydziału Nadzoru Koreańskiego Stowarzyszenia Łowców. ZNACZNE ZMIANY W KANONIE PO ROZDZIALE 10! PARY: WOO JIN-CHUL x SUNG JIN-WOO.