~2~

51 8 3
                                    

~POV Tails~

Powoli otworzyłem oczy, lecz od razu je zamknąłem. Po pierwsze, strasznie bolała mnie głowa, a po drugie, po prostu w miejscu, którym byłem, było strasznie jasno. Zmusiłem się do podniesienia do siadu i pomasowałem sobie bolące miejsce. Ciekawe, co się stało. Rozejrzałem się dookoła. Jakaś uliczka między budynkami. Niby ok... ale czemu wyglądam, jak człowiek? Spojrzałem za siebie i nie ujrzałem swoich ogonów. Trochę się zmieszałem. Z jednej strony poczułem ulgę, lecz w sumie, to one są częścią mnie. Eh... no nic. Rozejrzałem się jeszcze raz i jakieś dwa metry ode mnie zauważyłem leżącą dziewczynkę.

Szybkim krokiem do niej podszedłem i dotknąłem jej szyj oraz położyłem rękę na klatce piersiowej dziecka. Odetchnąłem z ulgą gdy wyczułem puls i oddech. Uklęknąłem na jednym kolanie i uważnie przyjrzałem się dziewczynie. Ubrana była w ogrodniczki oraz białą bluzkę. Miała rude włosy ze złotymi końcówkami. Wyglądała dziwnie znajomo, no ale cóż. Wstałem o podszedłem do jakiegoś okna. Przejrzałem się w nim i zobaczyłem, że mój rudy kolor futra przeszedł na włosy, a białe zakończenie ogonów na końcówki. To co mnie ucieszyło to fakt, że moje gogle zostały na miejscu. Uśmiechnąłem się lekko.

Ten uśmieszek szybko znikł, gdy pomyślałem o reszcie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Ten uśmieszek szybko znikł, gdy pomyślałem o reszcie. Sonic, Sana, Manic, Sonia i wiele innych osób może tutaj być. No i oczywiście Shel. Fajnie, że spotkaliśmy ją po chyba... pięciu latach? Tak by wychodziło.

- Hej? - usłyszałem za sobą wysoki głosik, przez co lekko podskoczyłem i gwałtownie się obróciłem. Moim oczom ukazała się ta już przytomna dziewczynka. Teraz mogłem zobaczyć, że miała jeszcze zielone oczy.

 Teraz mogłem zobaczyć, że miała jeszcze zielone oczy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Em... cześć. - odparłem po chwili. - Jak masz na imię? Na mnie mów Tails. - dodałem, a dziewczynka spojrzała na mnie wyraźnie zaskoczona.

- TATA?! - wykrzyczała, a ja również nie ukrywałem zdziwienia.

- Stella? - spytałem. Ta się uśmiechneła i mocno mnie przytuliła, co szybko oddałem. - Dziewczyno, jak ja cię dawno nie widziałem. Myślałem, że już nie żyjesz. - stwierdziłem.

- Przez chwile tak było, ale naprawiliście linie czasu. - powiedziała, na co się lekko uśmiechnąłem. Ocaliliśmy przyszłość. Fajnie.

- Takie pytanie. Sonic ma w przyszłości ma dziecko z Melody the hedgehog, tak? - zapytałem odrywając się od mojej córki, a ta popatrzyła na mnie marszcząc brwi.

Inny światOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz