Radzę przeczytać moje inne książki oraz tą na profilu @_r0u7e_, bo inaczej nic nie zrozumiecie
~•~
Wojna z imperium minęła. Wszyscy chcą odpocząć. Niestety, nie jest to możliwe. Jak to mówią zło nigdy nie śpi.
Pewnego dnia podczas spaceru Tails i S...
Powoli otworzyłem oczy, lecz od razu je zamknąłem. Po pierwsze, strasznie bolała mnie głowa, a po drugie, po prostu w miejscu, którym byłem, było strasznie jasno. Zmusiłem się do podniesienia do siadu i pomasowałem sobie bolące miejsce. Ciekawe, co się stało. Rozejrzałem się dookoła. Jakaś uliczka między budynkami. Niby ok... ale czemu wyglądam, jak człowiek? Spojrzałem za siebie i nie ujrzałem swoich ogonów. Trochę się zmieszałem. Z jednej strony poczułem ulgę, lecz w sumie, to one są częścią mnie. Eh... no nic. Rozejrzałem się jeszcze raz i jakieś dwa metry ode mnie zauważyłem leżącą dziewczynkę.
Szybkim krokiem do niej podszedłem i dotknąłem jej szyj oraz położyłem rękę na klatce piersiowej dziecka. Odetchnąłem z ulgą gdy wyczułem puls i oddech. Uklęknąłem na jednym kolanie i uważnie przyjrzałem się dziewczynie. Ubrana była w ogrodniczki oraz białą bluzkę. Miała rude włosy ze złotymi końcówkami. Wyglądała dziwnie znajomo, no ale cóż. Wstałem o podszedłem do jakiegoś okna. Przejrzałem się w nim i zobaczyłem, że mój rudy kolor futra przeszedł na włosy, a białe zakończenie ogonów na końcówki. To co mnie ucieszyło to fakt, że moje gogle zostały na miejscu. Uśmiechnąłem się lekko.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ten uśmieszek szybko znikł, gdy pomyślałem o reszcie. Sonic, Sana, Manic, Sonia i wiele innych osób może tutaj być. No i oczywiście Shel. Fajnie, że spotkaliśmy ją po chyba... pięciu latach? Tak by wychodziło.
- Hej? - usłyszałem za sobą wysoki głosik, przez co lekko podskoczyłem i gwałtownie się obróciłem. Moim oczom ukazała się ta już przytomna dziewczynka. Teraz mogłem zobaczyć, że miała jeszcze zielone oczy.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Em... cześć. - odparłem po chwili. - Jak masz na imię? Na mnie mów Tails. - dodałem, a dziewczynka spojrzała na mnie wyraźnie zaskoczona.
- TATA?! - wykrzyczała, a ja również nie ukrywałem zdziwienia.
- Stella? - spytałem. Ta się uśmiechneła i mocno mnie przytuliła, co szybko oddałem. - Dziewczyno, jak ja cię dawno nie widziałem. Myślałem, że już nie żyjesz. - stwierdziłem.
- Przez chwile tak było, ale naprawiliście linie czasu. - powiedziała, na co się lekko uśmiechnąłem. Ocaliliśmy przyszłość. Fajnie.
- Takie pytanie. Sonic ma w przyszłości ma dziecko z Melody the hedgehog, tak? - zapytałem odrywając się od mojej córki, a ta popatrzyła na mnie marszcząc brwi.