~POV Shadow~
Kiedy wstałem ujrzałem siedzącego na łóżku naprzeciwko Sonic'a. Patrzył ślepo przed siebie. Podniosłem się z łóżka i pomachałem mu ręką przed oczami przywracając go do rzeczywistości. Ten szybko zaczął mrugać oczami i spojrzał na mnie.
- Co ci Faker? - spytałem, na co ten westchnął.
- Zastanawiam się jak przywrócić pamięć Sanie. Przecież ona nawet nie wie ze ja jestem jej bratem. - powiedział załamany chowający twarz w rękach. Usiadłem obok niego kładąc mu rękę na ramieniu.
- Przypomni sobie. Wątpię, aby to był jakiś trwały uraz. - powiedziałem szczerze. Ten uśmiechnął się do mnie krzywo.
- Dzięki Shads.
- O co jeszcze chodzi? - spytałem, a ten popatrzył na mnie zmieszany - Sonic, mieszkałem z tobą kilka lat. Wiem kiedy coś jest z tobą nie tak. - oznajmiłem, na co ten westchnął przeciągłe.
- Tak się zastanawiam... - zaczął. - skąd Fiona i Scourge wiedzieli, ze dziewczyny akurat wtedy będą tym sklepie? - dokończył, a ja zmarszczyłem brwi.
- Oni już tam na nie czekali? - spytałem, na co ten przytaknął. - Do czego dążysz? Myślisz, że mają wtykę? - spytałem, na co ten wzruszył ramionami.
- Nie wiem. Po prostu musimy być ostrożni. - stwierdził, z czym się zgodziłem.
- Sonic? - spytała budzącą się Mel.
Chłopak uśmiechnął się, usiadł na krańcu jej łóżka i zaczęli gadać. Ja wstałem i poszedłem załatwić poranną toaletę i się w coś przebrać. Gdy wyszedłem wszedł ktoś inny a ja poszedłem do Sany. Gdy poszedłem do jej pokoju zobaczyłem, że Stella siedzi na podłodze ze spuszczoną głową, Sonic który nie wiem skąd tam się wziął pocieszał ją z Shel. Manic siedział z Tails'em na łóżku.
- A tutaj co się stało? - spytałem.
- Sana jest zła, że Stella nazwała ją ,,mama". - powiedział Tails. - Chodź do mnie mała. - wystawił przed siebie ręce a Stella do niego podbiegła i się w niego wtuliła.
- Sana, dziś zaczynamy treningi. - zauważył Sonic, a ta spojrzała na niego wściekła.
- No chyba żartujesz. Nigdzie nie idę. - odparła od razu, na co załamałem ręce.
- Idziesz Sana. Nie panujesz nad mocami a nikt nie może przez nie ucierpieć. - stwierdziłem.
- CHCIAŁBYŚ! MOŻE JESZCZE TY MNIE BĘDZIESZ SZKOLIĆ, CO?!
- A żebyś wiedziała, że będę. - odparłem.
- A weź się wypchaj. Nigdzie się nie wybieram. - wymamrotała obrażona kładąc nie na łóżku.
- Co się dzieje?! - wrzasnął Knuckles wchodząc do pokoju.
- Próbujemy namówić Sanę żeby poszła z nami na sale treningową, za rogiem. - powiedział Faker.
- Sana, No błagam. - zacząłem. - Przecież nic ci nie zrobię. Pomogę nauczyć cię panować nad mocą. Już raz to zrobiłem nie pamiętasz? - spytałem z nadzieją, ze może coś jej będzie świtać.

CZYTASZ
Inny świat
FanfictionRadzę przeczytać moje inne książki oraz tą na profilu @_r0u7e_, bo inaczej nic nie zrozumiecie ~•~ Wojna z imperium minęła. Wszyscy chcą odpocząć. Niestety, nie jest to możliwe. Jak to mówią zło nigdy nie śpi. Pewnego dnia podczas spaceru Tails i S...