16 Grudnia 2022
Peter rozumiał wiele rzeczy i było dla niego bardzo oczywistym, że ludzie posiadali dwie strony i świat nie był czarnobiały, ale w życiu nie potrafiłby sobie wyobrazić Deadpool'a w towarzystwie siedmioletniego dziecka, dziewczynki. Tym bardziej nie potrafił zrozumieć jakim cudem najemnik został ojcem i kiedy?! Oczywiście, że rozumiał skąd się dzieci biorą, ale to nadal był szok, że akurat ze wszystkich znanych Peter'owi ludzi, to sam Deadpool był rodzicem.
Za każdym razem Deadpool zaskakiwał go czymś nowym, dziwnym i powoli oswajał ze swoją osobą i Peter, Spiderman, naprawdę próbował ze wszystkich sił nie uciekać z krzykiem, co łatwe nie było. Jak bardzo chciał wyobrazić sobie cokolwiek na temat Deadpool'a z perspektywy innych, to nic nie miało sensu. Każdy powtarzał, że jest niebezpieczny, że to morderca, że nie można mu ufać, że to wariat, ale nikt nigdy nie wspomniał słowem, że to również ojciec siedmioletniej uroczej i bardzo bystrej dziewczynki.
Przetarł twarz dłonią, słysząc ciche pukanie do drzwi i zaczął rozważać nad tym, jak wyjaśni cioci May, że nie ma listy zakupów, którą mu dała, bo porzucił wszystko przy mordercy na zlecenie i jego córce z powodu czystej paniki. Bywało, że zapominała kluczy i jako jedyna zawsze pukała, bo każdy inny dzwonił do drzwi, więc kiedy zobaczył Deadpool'a w progu zamiast cioci May, tylko silną wolą nie wrzasnął.
- Zapomniałeś zakupów, Petey, więc ja i Elie przynieśliśmy wszystko! - Podniósł cztery torby, a obok dziewczynka uniosła jedną siatkę. - Nie musisz nic oddawać, po prostu weź zakupy, bro.
Peter gapił się na niego wielkimi oczami i bezmyślnie zamknął drzwi. Zajęło mu dosłownie kilka sekund, żeby zrozumieć, co właściwie zrobił, ale kiedy otworzył ponownie drzwi, został pusty korytarz i siatki z zakupami. Rozejrzał się, ale po Wade'zie i jego córce nie było śladu. Zabrał wszystko do środka i wyjrzał przez okno, próbując wyhaczyć najemnika i siedmiolatkę. Nie zdołał wydusić przeprosin na swoją smutną spanikowaną dupę, gdy usłyszał rozbawiony głos mężczyzny:
- To spoko bro. Bardzo nieśmiały i płochliwy, ale spoko.
Uderzył głową o ścianę. Raz. Drugi. Trzeci i tak został, patrząc na swoje buty.
- „Spoko bro" w mój odbyt. - Prychnął. - Prędzej płochliwy pizda, a nie spoko bro... Jestem debilem.
CZYTASZ
Strachliwy Pajączek i Ciekawski Najemnik
Fanfiction23 razy, gdy Peter/Spiderman uciekł od Wade'a/Deadpool'a i jeden raz, gdy tego nie zrobił. [Kalendarz Adwentowy]