20 Grudnia 2022
Wiedział, że dzień nie może się skończyć zbyt dobrze po odwiedzinach najemnika w jego miejscu pracy, ale nie spodziewał się, że Deadpool spadnie mu prosto z nieba pod jego stare zdezelowane trampki. Rozejrzał się wokół, próbując doszukać się powodu, czemu właściwie zleciał z dachu, ale niczego ani nikogo nie widział, więc czemu...
Deadpool gwałtownie podniósł głowę, na co Peter odruchowo wrzasnął. Nie był kompletnie przygotowany na tak szybkie dojście do siebie, ale widocznie jego healing factor było silniejsze niż przypuszczał.
- To ty!
Zamrugał powoli. O co chodziło? Co niby zrobił? Czyżby Deadpool odkrył, że Peter to...
- To ty robisz te wszystkie zajebiste foty Spidey'a i sprzedajesz tym gnojom!
Ach, o to chodzi...
- Wiem, że każda robota spoko, ale kurde, Petey, u takiego gnoja pracować to już nie policzek w twarz, a siarczysty kop w jajca!
Chciał coś odpowiedzieć, naprawdę, ale pajęczy zmysł dzwonił cały czas z tyłu jego głowy i informował, że jest w niebezpieczeństwie. Jak tylko dostrzegł przejeżdżający wóz straży pożarnej, to natychmiast wykorzystał szanse i umknął. Nie tylko z faktu, żeby oddalić się od najemnika, ale również za wszelką cenę uniknąć rozmowy na temat swojej pracy. Wade może i zachowywał się irracjonalnie i chaotycznie, dziecinnie wręcz, to mimo wszystko był cholernie inteligentny i mógł w bardzo prosty sposób odkryć prawdę, a tego Peter chciał uniknąć.
CZYTASZ
Strachliwy Pajączek i Ciekawski Najemnik
Fanfiction23 razy, gdy Peter/Spiderman uciekł od Wade'a/Deadpool'a i jeden raz, gdy tego nie zrobił. [Kalendarz Adwentowy]