Rozdział 9

1.8K 72 55
                                    

   Julia wróciła do hotelu po jakże dziwacznym spotkaniu z Zalewskim Nicolą. Zobaczyła, że nadal nie ma samochodu na parkingu, więc dziewczyn nadal nie ma. Spokojna weszła dohotelowego pokoju i poszła do kuchni wziąść coś zimnego do picia po treningu.

   — Gdzie byłaś? — zapytała Karina opierając się o szafkę w kuchni i popijając zimną colą.

   — A tam, przeszłam się kawałek — odparła i zaśmiała się sztuczno, aby odwrócić od siebie podejrzenia.

   — A ta ręką od błota na koszulce to skąd? — Karina zmarszczyła brwi nie wierząc przyjaciółce.

   Nicola w pewnym momencie, gdy pokazywał jej postawę piłkarską lekko dotknął ją za biodro. A chwilę wcześniej wpadł do kałuży brudząc się. Najprawdopodobniej wtedy zostawił swój ślad na koszulce dziewczyny.

   — Poślizgnęłam się z jakimś człowiekiem i pomógł mi wstać. Uderzyłam się w biodro i sprawdzał, czy się nie przesunęło czy coś. Wiesz, student medycyny — wymyśliła na szybko.

   — A przystojny chociaż? — zapytała Karina po chwili namysłu, wyglądając jakby uwierzyła dziewczynie.

   — Ładny, ale nie w moim typie.

   — Mało kto jest w twoim typie — powiedziała Wiktoria wchodząc do kuchni — Nie uwierzycie co się stało! Byłam się przejść po salach lekcyjnych i nagle ni stąd ni z ową Pablo Gavi się pojawił. Wiecie, ten hiszpański piłkarz. Mam jego autograf! Powiedział, że mam wstawić na relacje i go oznaczyć. Rozważa studiowanie tutaj, w Rzymie.

   — Ale jazda. Pokaż autograf.

~~~

   Nicola Zalewski przyłapany z trzema różnymi dziewczynami w jeden tydzień! [ZOBACZ 10+ ZDJĘĆ]

   dżulianna.pv: nieźle się bawisz widzę [wysłano link]

   nico_zale: to nic poważnego

   dżulianna.pv: ale że 3 ło trzeba mieć talent, nie łam im serca

   nico_zale: one wiedzą, że nic nie chcą. wystarczy że zabiorę je na zakupy i robią wszytko co chcę

   dżulianna.pv: to trochę nie miłe

   nico_zale: życie celebryty jest nie miłe, nie siedzisz w tym to się nie znasz skarbie

   dżulianna.pv: a skąd wiesz że nie siedzę w życiu celebryty?

   nico_zale: bo wyatalkowalem cię na każdym portalu na którym chciałem i jesteś popularna tylko wsrod swoich znajomych

   Skubany dobry jest.

   dżulianna.pv: stalking jest nielegalny

   nico_zale: ty jesteś nielegalna

   dżulianna.pv: ale pocisk

   nico_zale: miało być odebrane jako podryw ale ok niezły pocisk wymyśliłem

   Julia na chwilę odłożyła telefon i otworzyła usta ze źwidziwenia. Praktycznie co chwile musiała odkładać telefon, bo rozmowiać z Nicolą czasem  poprostu nie dało się na trzeźwo i na jednym tchu.

   nico_zale: zaraz mam trening, nira

   dżulianna.pv: nira ziomek

   nico_zale: śpij dobrze

   dżulianna.pv: jest 12 popołudni

   nico_zale: aha

~~~

airport love // NICOLA ZALEWSKI // TOM 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz