"życie mi obojętne"

40 6 1
                                    

- Tu masz kuchnię a w tym korytarzu są pokoje wszystkich twój jest na końcu- w tej chwili jak się dowiedziałam "Dabi" (dziwna ta ksywka), mnie oprowadza po barze, kryjówce? Nie wiem co to jest dokładnie, nikogo oprócz mnie i bruneta nie było w kryjówce. Gdy Dabi prowadził mnie do "mojego" pokoju moja postura była zgarbiona a mojemu spojrzeniu towarzyszyło nieustanne znudzenie

- Słuchasz ty mnie? - o mówiłeś coś do mnie? Nie zauważyłam, serio

- Pewnie! Nie mogłabym cię nie słuchać w końcu tobie zawdzięczam życie - nie musiałabym nic ci zawdzięczać gdybyś mnie puścił

Nagle zauważyłam czarne plamki wychodzące od ramion do przedramion, może mieć to związek z moją psychofazą nie wiem jak inaczej to nazwać, o, on dalej myśli że ja go słucham, zabawne.

- Okej to chyba tyle na razie siedź w pokoju przyjdę po ciebie

I polazł, zostawił mnie w szarym pokoju z szarym dwuosobowym łóżkiem i zwykłą drewnianą szafą, po otwarciu szafy ukazują się zakurzone pułki i kilka wieszaków na jednym z nich jest za duża na mnie o co najmniej 4 rozmiary koszula, no cóż będzie do spania. Chyba pójdę spać za dużo wrażeń jak na jeden dzień.

~•~

-E! No! Wstawaj!- irytuje mnie jego głos

Niechętnie powoli podniosłam się z łóżka i moim oczom ukazał się chłopak z dłuższymi od Dabiego szaro-niebieskimi włosami, suchą cerą oraz z czerwonymi tęczówkami, przyglądał mi się dłuższą chwilę po czym wreszcie się odezwał

- A więc to ty podsłuchiwałaś nas wczoraj- nie dostrzegłam w jego zachowaniu żadnej emocji, byłam mu obojętna! Po co ja mu tu jak jestem mu obojętna! - czemu tak na mnie patrzysz? W twoich oczach nie ma nic, irytuje mnie to, mogłabyś chociaż trochę zakłopotania twoją sytuacją wykazać!- irytuje go? Chyba raczej nudzę.

- Po co ci ja?

- okropnie mi się nudzi- wszystko jasne! - żartowałem, od dłuższego czasu monitorujemy twój stan zdrowia i wygląda na to że jesteś chora na jakąś dziwną i niespotykaną chorobę związaną z problemami z psychiką oraz możesz mieć odjazdy, jeśli uda nam się pozyskać od ciebie odpowiednio substancje o której nie musisz wiedzieć to będziemy mogli zarażać bohaterów- czyli podsłuchanie rozmowy to był tylko pretekst! Mogli wcześniej mówić to nie uważałabym ich za imbecyli - ale potrzebujemy też lekarstwa bo ktoś z ligi też na nią choruje, więc niedługo będzie wędrówka do tajnego laboratorium.- super . . .

- macie jakieś ubrania?

- serio kobieto? Ja ci tu mówię że masz ciężką chorobę a ty pytasz o ciuchy?

- tak, moje życie mi obojętne, to macie?

- niemożliwa kobieta, tak zaraz ci jakieś przyniosę

I wyszedł

Burza Mgły | Shigaraki x oc [Wolno pisane]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz