"to nie pułapka"

20 4 5
                                    

Piosenka: Killing Butterflies

Mija kolejna godzina marszu przez ten chory las nie nazywam go tak bez powodu, co chwilę coś szeleści, trzeszczy i doprowadzia nas do szału nie zdziwię się jak będziemy niedługo widzieć coś czego w rzeczywistości nie ma.

- przeraża mnie to miejsce - mruknęła przestraszona Akita

- nie jesteś sama - pomimo strachu i przerażenia posłałam jej pocieszający uśmiech, spojrzałam na Shigarakiego który zbyt się zamyślił gdyż stanął w miejscu i podejrzanie wpatrywał się przed siebie

- ojcze... - mruknął niezrozumiałe a ja totalnie nie wiedziałam o co mu chodzi, nigdy nie rozmawialiśmy o jego rodzinie. Tomura zaczął iść do przodu jak w transie, spojrzał na Akitę i oczy mu się rozszerzyły - all might... - znowu mruknął i podbiegł do dziewczyny z szałem w oczach i swoim typowym psychopatycznym uśmiechem, doszłam do wniosku że miałam kurwa rację ten las doprowadza do halucynacji muszę zagrać w lotto, Shiggy złapał Akitę za gardło niebezpieczne blisko trzymając piąty palec, w każdej chwili Akita może umrzeć, podeszłam powoli do Tomury i dotknęłam jego ramienia. Wszyscy byliśmy przerażeni. Tomura spojrzał na mnie a jego spojrzenie złagodniało

- wszystko jest dobrze - wyszeptałam spokojnym tonem - to się nie działo naprawdę - spojrzał na Akitę i szybko zabrał rękę z jej gardła idąc pośpiesznie do przodu poszłam za nim zostawiając Dabiego i Akitę który znowu się o coś kłócili. Wyjęłam nawilżającą szminkę i dałam Shigarakiemu - pomoże na suche usta, zbyt mnie drapią gdy mnie całujesz - uśmiechnęłam się i czekałam aż zobaczę jego uśmiech gdy go ujżałam ucieszyłam się, że moja próba rozładowania napięcia powiodła się, spojrzałam w górę i dodałam - ściemnia się a ja nie chcę zostać w tym psychopatycznym lesie nie będę też tu spać

Milczał przez chwilę po czym cicho powiedział z cwanym uśmiechem

- a jak cię przytulę? - nie sądziłam on kiedykolwiek powie mi coś takiego więc przez chwilę nic nie mówiłam, zatkało mnie ale udało mi się wykrztusić:

- wtedy dopuszczę taką opcję do wiadomości - on tylko się uśmiechnął i pokręcił głową

- to szukaj miejsca w którym rozbijemy namiot - mam nadzieję że ma na myśli: "poszukaj miejsca w którym dasz radę zasnąć a wtedy ja rozbiję namiot" totalnie nie umiem rozbijać namiotu

•××ו

Jebany las

Od dwóch godzin nie mogę zasnąć. Na początku leżałam obok Shigarakiego a on oplutł mnie ramieniem ale po 10 minutach zaczęłam się wiercić, Shiggy zresztą też a teraz słyszę śmiech i płacz dzieci którego Tomura nie słyszy więc nie poszłam jesze tego sprawdzić ponad to nie czuję żadnych bijących serc ale zaczyna mi się nudzić więc chyba pójdę się przywitać

Usiadłam w namiocie i zbiliżałam się do wyjścia, płacz tych dzieci szumi mi w głowie, nagle czuję jak coś łapie mnie za kostkę odwracam głowę i widzę Tomure

- wychodzisz?

- chciałam się przywitać z tymi dziećmi

- ale ja ich nie słyszę Ayuka. To jest albo pułapka albo kolejna halucynacja

- to nie pułapka - to obecnie jedyna rzecz jakiej jestem pewna na tej fantastycznej wycieczce

- skąd wiesz? - puścił mnie a ja usiadłam koło niego

- mam pewność, to dotyczy mojej zdolności - pokiwał głową i wziął moją rękę - delikatnie i powoli po czym z czyłością pocałował I spojrzał mi w oczy, jest taki stan kiedy jest się tak zmęczonym że ledwo się myśli lub trzyma się jednej myśli w takim stanie był Shiggy i mam wrażenie że ja jestem jego myślą.

- chodź i nie myśl, że cię puszczę na zewnątrz - przyciągnął mnie do siebie i objął ramionami, siedziałam między jego nogami trzymając swoje za jego plecami, chwilę tak trwalismy i nie wiem nawet kiedy zasnęłam.

_______________________________________

570 słów

Burza Mgły | Shigaraki x oc [Wolno pisane]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz