"to nie ma sensu!"

47 5 29
                                    

Gdy byłam mała pragnęłam wyjść z pokoju moich tortur, jako młoda nastolatka pragnęłam znaleźć więcej jedzenia żeby moja rodzina którą wybrałam nie umarła z głodu a teraz?
Teraz pragnęłam żeby Shiggy spojrzał na mnie tak jak ja patrzę na niego.

–czemu mnie tu zwabiłeś? – powiedziałam cicho chcąc rozładować minimalnie napięcie co chyba przyniosło odwrotny skutek

Shiggy znowu na mnie spojrzał i tym razem przechylił głowę w taki sposób że jedyne co chciałam zrobić to pocałowac go nie jestem z tego dumna ale tak chcę pocałować Shigarakiego, nie byliśmy daleko od siebie można wręcz powiedzieć że byliśmy blisko dzieliło nas może z 10-20 centymetrów co nie ułatwiało mi powstrzymania się od grzechu a Tomura jak na złość tylko patrzył się mi w oczy, swoją drogą ma naprawdę śliczne oczy, żyję przekonaniem że nie ma brzydkich oczu każde są piękne ale gdy patrzę w te Shiggiego mam wrażenie że przy nich wszystkie inne są mdłe. Nagle Shigaraki poruszył się a jego serce zaczęło strasznie szybko bić.

O czym on myślal?

I zanim cokolwiek więcej pomyślałam chłopak docisnął swoje usta do moich i mnie pocałował, oddałam pocałunek który był słodki i delikatny Shiggy naparł na moje wargi chciał żebym je rozchyliła nad czym się nie zastanawiałam od razu spełniłam jego niemą prośbę wsunął swój język w moje usta wplatając go w mój, pogłębilam pocałunek podgryzając jego wargę, chwyciłam go za kark dociskając do siebie i wolną rękę wplotłam mi we włosy lekko je ciągnąc, on oplutł mnie ramionami i przysunął tak że siedziałam teraz mu na kolanach, przypomnę że jesteśmy na pieprzonym dachu, czułam przez to adrenalinę od której się chyba uzależnię, Tomura przerwał najslodszą chwilę w moim życiu i z moich ust przeniósł się na szyję, zassał wrażliwą skórę a ja... jęknęłam cicho przez co miałam ochotę skoczyć z tego dachu, i jeszcze ten idiota się głupio uśmiechał z wywołanej przez niego reakcji, czułam to i zdzieliłam go lekko po głowie, prychnął i pocałował mnie w szyję, odsunęłam go od siebie i spojrzałam w jego oczy, on też rozumiał że jeśli teraz bym tego nie przerwała mogłoby się stać coś czego oboje byśmy żałowali jest na to za wcześnie, przymknęłam oczy i oparłam głowę o jego klatkę piersiową skupiając się na biciu jego serca było przyśpieszone, Shiggy głaskał mnie po głowie i plecach podczas gdy ja zasnęłam w jego ramionach.

•××ו

Obudziłam się u siebie w łóżku i czułam się okropnie, nie wiedziałam jak mam się teraz zachować w obecności Tomury okropne uczucie. Wstałam z łóżka i czując się psychicznie jak gówno ubrałam ładne ciemnozielone dresy i spiełam włosy w niedbałego koka który był jedyną rzeczą która mi się dziś udała, zeszłam na dół do kuchni i zobaczyłam Dabiego w towarzystwie Shigarakiego i Akity, natychmiastowo się spiełam i gdy Shiggy mnie dostrzegł wyglądał jakby moja obecność go nie ruszała ale zdradziło go jego energiczne serduszko co wywołało mój uśmiech, podeszłam do lodówki i otworzyłam ją po czym zamknęłam, czynność powtórzyłam kilkanaście razy aż Akita westchnęła

– co ty robisz – powiedziała
zrezygnowana

– otwieram lodówkę za każdym razem mając nadzieję że w końcu znajdę coś co zjem

– to nie ma sensu!

– zamknij twarz poza tym to ty mnie tego nauczyłaś

– to brzmi jak coś bo byłabyś w stanie zrobić – do rozmowy wyrącił się Dabi spoglądając na Akitę

– odwalcie się ode mnie nie robię już tak przecież od jutra – Akita uśmięchnęła się a ja przewróciłam oczami i poszłam z powrotem do swojego pokoju

_______________________________________
569 słów

Burza Mgły | Shigaraki x oc [Wolno pisane]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz