Burza Mgły | Shigaraki x oc [Wolno pisane]

"nie dotykaj mnie"

Po około 2 godzinach impreza stała się o wiele żywa przyszło wiele złoczyńców których nie znałam i biorąc pod uwagę, że liga to bardzo poszukiwana grupa przestępcza jest to bardzo nieodpowiednie i nieodpowiedzialne ale to tylko moja opinia, Akita była już bardzo wstawiona i namawiała do picia każdego, Dabi robił za ochroniarza Akity i usiłował ją zaciągnąć do łóżka ale szczerze wątpię żeby po przyjemności zważając na jej stan, kurogiri cały czas stał za barem sam nic nie pijąc, shigaraki podpierał ściany a Toga od godziny już śpi ale szczerze nie wiem jakim cudem zasnęła przy tym hałasie. Skoro wszyscy których znam są zajęci oprócz Shigarakiego mam dwie opcje albo podejdę do nieznajomego albo podejdę do szefa tej organizacji, lepiej zbłaźnić się przed nie znajomym więc podejdę do byle kogo, dostrzegłam umięśnionego i bardzo wysokiego gościa.

- dzień dobry, jak panu impreza mija?

- coś ty za jedna nie znam cię

- jestem tu nowa może to dlatego - wzruszyłam ramionami i wzięłam łyka drinka

- i co taka ładna dama jest sama?- jego mina z posępnej zmieniła się na chytry obrzydliwy uśmiech

Chryste co mi strzeliło do głowy by podchodzić do osoby tego typu

-przyjaciele są zajęci więc chwilowo jestem sama - ponownie wzięłam łyka drinka przymykając oczy

- to może nacieszymy się swoim towarzystwem na osobności, wiem gdzie jest wyciszony pokój

- nie chce

- no chodź nie daj się prosić - złapał mnie za łokieć na co natychmiast go wyrwałam

- nie dotykaj mnie - próbowałam odejść ale złapał mnie w pasie i dociskał do swojego ciała, poczułam wybrzuszenie w jego spodniach

Obrzydliwe

Wtedy szarpałam się i chciałam wydostać lecz na nic się to zdało, nikt mi też nie pomoże ponieważ dookoła nas są dobrze bawiący się ludzie którzy myślą że jesteśmy parą osób niemogących powstrzymać się od jak to ująć? Intymnego tańca że tak powiem

Perfekcyjne jeszcze gwałtu mi brakowało i tak jestem zagubiona psychicznie jeszcze mam sobie radzić z gwałtem?

Wtedy coś mną szarpnęło i ktoś obejmował mnie w pasie ale tym razem od tyłu, poczułam czyjeś westchnienie na szyji i mimowolnie przebiegł mi po kręgosłupie dreszcz, obejrzałam się i zobaczyłam Tomure, odsunęłam się od niego i czekałam na dalszy rozwój wydarzeń.

- nie dotykaj jej, przecież prosiła, ona jest w lidze więc jak jeszcze raz ją dotkniesz stracisz rękę - wysyczał Shigaraki i odszedł a ja uśmiechnęłam się do mojego oprawcy triumfalnie I poszłam za Shiggim

- dziękuję szefie - wyszczerzyłam się i myślałam o tej akcji

Nie odpowiedział i znów sobie poszedł! O co temu człowiekowi chodzi?

•××ו

Po około godzinie postanowiłam pójść do swojego pokoju, położyłam się na łóżko uprzednio zamykając drzwi i zaczęłam myśleć jak dziwną i popieprzoną osobą jestem, na początku mojego pobytu tutaj mam wrażenie że zgrywałam emo ale może to być przez żałobę, mimo wszystko dalej czuję się samotna ale potrafię lepiej to ukrywać może mam dwubiegunowość? Albo jakąś chorobę psychiczną ooo a ta psychojazda jest dowodem, nie mam niestworzonej choroby która jest nieuleczalna tylko jestem ciężko chora psychicznie i to miałoby sens, zapytam o moją teorię rano Tomure. Albo to był po prostu sen.

Z moich zamyśleń wyrwało mnie głośne walenie w drzwi

- halo! Piękna damo! Powiedziano mi że, tu się ukrywasz, wyłaź!

Zajebiście

- słyszysz suko?

- ja pierdole - wymamrotałam i podeszłam do drzwi i skupiłam się, poczułam szybko bijące serce, agresja i złość, powoli zmniejszyłam dopływ tlenu do mózgu ale tak by dalej żył, wtedy jego organizm zaczął tracić krew - co do... - pośpiesznie otworzyłam drzwi i zobaczyłam Tomure, pewnie widząc problem dobijający się do moich drzwi postanowił zainterweniować, przymknęłam oczy i szybko ustabilizowałam jego tlen w organizmie - co cię tu sprowadza? - wiem czemu uderzył tego gościa ale nie wiem po co tu przyszedł w tym skrzydle nie ma jego pokoju

- pomyliłem pokoje - i znowu sobie poszedł, super

Posprzątałam faceta sprzed drzwi i poszłam spać

•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Co sądzicie o głównej bohaterce?

627 słów