"nic o mnie nie wiesz"

25 2 1
                                    

Po 3 godzinach dyskusji stanęło na tym że, Akita i Toga śpią razem, Dabi i Shigaraki są razem w namiocie a ja sama i jestem chyba najbardziej zadowolona.

•××ו

Jest 3:00 wszyscy już śpią a ja od 22:00 próbuję, myślałam nawet żeby się czymś walnąć by zemdleć ale rozmyśliłam się z powodów moralnych, ale skoro nie mogłam zasnąć postanowiłam pójść na mały spacer, gdy rozpiełam namiot zawiał lekki wiaterek, taki delikatny wiatr jest wspaniały, przechodziłam obok kolejnych drzew i przyglądałam się im zgadując jaki to gatunek, rodzaj czy . . . dobra nie wiem na co dzielą się drzewa bo nigdy nie uczęszczałam do szkoły, umiem tylko to czego uczą się dzieci do 5 roku życia i to czego nauczyłam się z starych książek, przez co w burzy śmiali się z mojego elokwentnego wypowiadania się, ponieważ . . . właściwie to nie istotne, w każdym razie gdy przemierzałam kolejne drzewa natknęłam się na spadek gruntu, nie chciałabym z niego spaść ponieważ miał chyba ze 20 metrów co jest jak dla mnie dziwne jak dla zwykłego lasu, na tym urwisku były dość duże kamienie w oddali zauważyłam że na jednym z takowych kamieni ktoś siedział więc póki jestem przez tą osobę nie wykryta skoncentrowałam się na swojej zdolności i wyczułam znajome bicie serca nie wiedziałam czyje konkretnie jest ale wiem że męskie, damskie serca gdy są spokojne biją szybciej, podeszłam bliżej dostrzegając włosy dłuższe niż ma Dabi co oznacza że musi to być Shigaraki, on po prostu patrzył w gwiazdy, jego serce zabiło troszeczkę szybciej po czym stwierdzam że wie o mojej obecności ale nie odwrócił się nic nie zrobił

– Lubisz gwiazdy? – spytałam przenosząc swój wzrok na gwieździste niebo

– Dlaczego miałbym ci odpowiadać?

– a dlaczego nie? Nie musisz udawać że wszystkich nienawidzisz nawet że to prawda. Miałam taki okres w życiu w którym chciałabym się wygadać nawet największemu wrogowi – co prawda potem straciłby życie ale nie chcę go inspirować – I to że jesteś ode mnie starszy nie znaczy że nie masz takiego okresu w życiu teraz, może się to ciągnąć tydzień a może się to ciągnąć kilka lat, więc porozmawiaj ze mną. – powiedziałam spokojnie na co on tylko parsknął,

– nic o mnie nie wiesz

– wiem to, że zachowujesz się inaczej odkąd tu jestem – chłopak chciał mi przerwać ale powstrzymałam go ruchem ręki i kontynuowałam – domyślam się że to nie z mojego powodu, Dabi mi opowiadał

– wiele dało mi do myślenia – wyznał wreszcie Shigaraki,

Zamieniliśmy jeszcze parę zdań i posiedzieliśmy w ciszy, nic nie mówiąc i rozkoszując się widokami.

•××ו

Wstałam rano strasznie nie wyspana, obudziły mnie śmiechy dziewczyn które - jak się domyślam - robiły śniadanie. Postanowiłam wyjść z namiotu i nie zawiodłam się, piękny zapach smażonej ryby unosił się w powietrzu.

– skąd macie rybę? – zapytałam pełna entuzjazmu na zachwycające jedzenie

– Dabi złowił więc zaoferowałam że je przygotuję a Toga dotrzymuje mi towarzystwa – powiedziała z uśmiechem Akita.

– A gdzie on jest?

– poszedł kogoś zabić z Tomurą i nie wzięli mnie że sobą! – prychnęła oburzona Toga

– a tak serio, bo ona dramatyzuje poszli obejrzeć okolicę bo coś w nocy słyszałyśmy – powiedziała Akita mieszając coś w garnku a ja zdałam sobie sprawę że moja moc tego nie wykryła a używałam jej, co może znaczyć że pole zasięgu jest kiepskie

– Idę ich poszukać – oznajmiłam i pobiegłam tam gdzie byłam wczoraj z Shigarakim

– Ayuka! To w drugą stronę! – krzyknęła Akita a ja z zawstydzeniem wymalowanym na twarzy pobiegłam w kierunku wskazanym przez dziewczynę.

_______________________________________

563 słowa

Burza Mgły | Shigaraki x oc [Wolno pisane]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz