Untitled Part 37

548 49 3
                                    

Aaaaaaaaaaa!!!!! Ich pierwsza „ Randka" Kto jara się tym tak jak ja? *0* Zaraz żygne tęczą a klawiatura z Rezigiuszem tego nie ułatwia, i tak Kaiko ma słodziacjniejszy ryjek ale Rezi też ma słodki ale nie słodszy od Kaika i Naruciaka :3 Dobra nie męcze was moimi rozkminami lecimy z romantyzmem <3 :3

*Perspektywa Maćka*

Czekałem na nią przed barem, wkońcu wyszła. Podeszła do mnie a ja złapałem ją za ręke. Poszliśmy do parku, usiedliśmy na ławce i postanowiłem powiedzieć jej co do niej tak naprawde czuje

*Perspektywa Dominiki*( Ja Wale teraz będzie kanjidhsfsdnjuihsg że po prostu *-*)

Usiedliśmy na ławce i Maciek odwrócił się do mnie z poważną miną, popatrzyłam na niego i odwróciłam się tak że siedziałam bokiem na ławce po turecku i patrzyłam się na niego.

-To... po co mnie wyciągnąłeś?- spytałam troszke zmieszana jego wzrokiem, od razu się że tak powiem „ogarnął" i zaczoł mówić:

-Dominika, wiem że znamy się krótko ale chyba się w tobie zakochałem od pierwszego wejrzenia (sjndkjuahfjdsnfkj *-*) wiem że to nie możliwe ale z każdym dniem można powiedzieć że zakochuje się w tobie bardziej. Nie wiem czy można to nazwać miłością ale kiedy ty jesteś smutna czuje jak łamie mi się serce, twój śmiech jest dla mnie najwspanialszym dzwiękiem na świecie. Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Nie wiem co ty do mnie czujesz ale wiem że to z mojej strony jest jak najbardziej prawdziwe i mogę wkońcu powiedzieć prawde, Kocham cię Dominika- powiedział, a ja jak ta głupia się wzruszyłam :') Normalnie łzy mi stały w oczach. No głupia jestem.

-Maciek, Wow, nie spodziewałam się takiego wyznania, wsumie to nie wiem co tak naprawde do ciebie czuje, to jest strasznie zagmatwane, to jest coś pomiędzy przyjażnią a miłością. Wiem że się troche zawiodłeś- powiedziałam kiedy zauważyłam że się zasmucił- ale po prostu daj mi troche czasu żeby załatwic to z Michałem i wogule. Dobrze?- pokiwał głową- To dobrze, a teraz nie smuć się- położyłam mu rękę na policzku i chciałam ją od razu zabrać ale Maciek widać miał inne plany i przyciągnoł mnie do siebie i pocałował (jnhadusfbhsdgvuidbsghyjbdshfjbvredyush *_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*Wkońcu!!!!!!!!) Tym razem nic nam nie przeszkodziło. Czułam się jak w niebie, miałam motylki w brzuchu. Nigdy się tak nie czułam nawet przy Michale, Niewinem co to za uczucie ale jest epickie. Oddałam pocałunek po krótkim zaskoczeniu. Chciałam żeby ta chwila trwała wiecznie, ale usłyszeliśmy głos starszej pani.

-Dzieci, zawsze wybierają dziwne miejsce na pierwsze razy.- powiedziała staruszka, ja się tylko zaśmiałam tak samo Maciek

-Dobrze proszę pani przejdziemy się do lasu jeśli to pani odpowiada?- spytałam

-Było by lepiej- powiedziała

-To co idziemy do lasu?- spytał

-Jeśli mnie nie zgwałcisz to tak

-Spoczko, ja nie Jasiek- zaśmiał się. Wzioł mnie za ręke którą nie miałam zamiatu wyrwać, było mi miło i dodawało mi otuchy, wsumie to Niewinem w czym ale zawsze coś. Poszliśmy w strone lasku do którego zawsze chodziłam jak byłam mała, poznając miejsce zaczyłełam go ciągnąć.

-Gdzie ty mnie ciągniesz?- spytał

-A w takie jedno miejsce- zaśmiałam się, naprawde zachowywałam się jak bym się czegoś naćpała. Wiem czego! Tlenu :3 Maciek biegł ze mną i chwile potem byliśmy, na niewielkiej polance ze wzniesieniem na którym była Płaczące Wieżba a pod nią była ławka- To jest stary zapomniany kawałek parku, lubiłam tu przychodzić kiedy byłam mała, wsumie to teraz też ale żadziej.

-Pięknie tutaj jest.- powiedział z zachwytem

-Prawda- Nagel ni z tąd ni z owąt nie czułam gruntu pod nogami- aaa!

-Spokojnie- zaśmiał się, ja się pytam jak to chuchro mnie podniosło przecież to same kości. Zaczoł mnie nieść na panne młodą aż do ławki. Kiedy posadził mnie na niej powiedział- Nom teraz nikt nam nie przeszkodzi- i znowu mnie pocałował.- Nawet nie wiesz ile na to czekałem- powiedział

-Ależ wiem Milordzie dokładnie pięć dłuuugich dni pan na to czekał

-Pięć naj dłuższych dni w moim życiu- zaśmiał się i mnie przytulił. Siedzieliśmy tak chyba z półtorej godziny.

-Maciek zachwile pół noc a ja musze zdążyć pojechać do Wawy i z powrotem, t tym czasie się przespać- powiedziałam, nie chciałam iść ale niestety, musiałam.

-Nie- powiedział i zrobił mine zbitego szczeniaczka- nie zostawiaj mnie na te przeklęte 10 godzin, nie wytrzymam tyle bez ciebie- powiedział smutny

-Dasz rade wieże w ciebie a teraz chodź bo już wydzwaniają i piszą pijackie smsy.- zaśmiałam się, prawda w tym czasie dostałam pięć smsów od Jaśka, dwa od filipa i z trzy od Rafała takie pijackie. Jeden dostałam od Staszka z wiadomością że on i Agata są razem, z czego nie powiem bardzo się ciesze bo dwoje moich przyjaciół są razem :3 Zaczełam ciągnąć Maćka żeby ściągnąć go zławki ale zabawa skończyła się na tym że wylądował na mnie z tym swoim uśmieszkiem, oczywiście musiał bo by niewytrzymał, pocałował mnie :3 Nie powiem miło mi było :3 Kiedy skończyliśmy powiedziałam- A tobie nie Zadobrze Macieju?

-Nie no co ty? Dla mnie jest idealnie- uśmiechnął się.

-Dobra chodźmy bo musze już jechać jeśli chce być w hotelu o wmiare normalnej godzinie. Odwieść cię do hotelu czy zostajesz na Afterze?

-Odwieź mnie do hotelu kobieto ma- zaśmiał się

-Ej jeszcze nie twoja. Naprawde Maciek daj mi czas wszystko poukładać to ci powiem Okey?

-Dobrze ale i tak mam zamiar dać ci buziaka z samego rana jak wrócisz i będę nazywał cię mą kobietą- zaśmiał się

-Spoko, ale teraz chodź.- wstałam i razem z Maćkiem poszliśmy pod pub po motor a potem zawiozłam go do hotelu i pojechałam zmierzyć się z Zaynem Malikiem


Kto tak jak ja cieszy się że Maciek i Dominika wkońcu są prawie parą? Bo ja tak, żebyście widzieli mnie kiedy to pisałam, niby to ja to wymyśliłam ale cieszyłam się jak głupia kiedy to pisałam :3


Na azie ;*

&quot;Życie nie zawsze jest czarno-białe&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz