Rozdział 9

836 69 10
                                    

Uwaga dużo romantycznych scen za poniszczone wykładziny nie odpowiadam ( będziecie żygać tęczą) Miłego czytania słodziaki ;*


Nagle poczułam że ktoś podkłada ręce pod moje plecy i przytula się, spojrzałam w bok i zobaczyłam te nieziemsko niebieskie oczy.
-Cześć. Co tak sobie leżysz?- Spytał Michaś
-A co nie mogę?
-Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie.- uśmiechnął się tym swoim pół uśmieszkiem.
-A to niby dlaczego?
-Dlatego że tak się nie robi.
-No i co z tego?
-A nico.
-No widzisz. Gwiazdy chyba dzisiaj świecą mocniej niż zwykle. -powiedziałam patrząc w niebo.
-Też mi się tak wydaje- po czym puścił mnie i "położył" się obok.- dziękuje.
-Za co ty mi dziękujesz?- spytałam lekko zdziwiona.
-Za to że zgodziłaś się ze mną tutaj przyjść.- nic nie odpowiedziałam tylko popatrzyłam się na niego.
-Wiesz że znamy się znamy się dopiero dzień a czuje jak byśmy znali się całe życie.- powiedziałam po chwili ciszy.
-Czyli nie jestem sam. Może pójdziemy potem na spacer?
-W sumie miałam potem iść do macka, więc czemu nie.
-Super, ej może popływamy a nie tak leżymy i nic nie robimy.
-Wole sobie poleżeć, ale ty jak chcesz to popływaj sobie.
-Okey, mam nadzieje że za chwile do mnie dołączysz.- powiedział, dlaczego nie potrafię mu odmówić.
- No dobra też sobie popływam. - pływaliśmy chyba z godzinę a potem jeszcze pół przeleżeliśmy na leżakach susząc się, po czym poszliśmy oddać klucze i zaczęliśmy zmierzać do pokoju.
-Ej tylko po cichu bo Maciek chyba śpi.- powiedziałam
-Okey misiek spokojnie.- powiedział do mnie "misiek", jak słodko. Kiedy weszliśmy okazało się że mam racje, Maciek spał sobie w najlepsze no w sumie cóż się dziwić jest w pół do dwunastej.
-Dobra ja idę przebrać się do łazienki a ty przebież się tu oki?- szepnęłam do Michała po czym wzięłam jakieś ciuchy i poszłam się przebrać. Po dwóch minutach wyszłam, naszczęścię Multi się już przebrał.
-To co idziemy?- spytał.
-Idziemy. - powiedziałam z uśmiechem który odwzajemnił. Po dwóch minutach byliśmy na dworze.
-Ej może zrezygnujemy z Macka i wejdziemy na górę- spytał.
-Oki ,jestem za.
Wspinaliśmy się chyba z dziesięć minut. W końcu doszliśmy. Usiedliśmy blisko siebie patrząc się na oświetlone milionami świateł Zakopane.
-Za minute północ.- powiedział Michał
-Prawda.
-A tak wogule bo nie spytałem, masz chłopaka?
-Nie, nie mam.
-To od teraz masz.- po czym mnie pocałował. Jego usta były tak miękkie i tak wprawione że byłam pewna że miał już dziewczynę. Na początku się zdziwiłam ale potem oddałam pocałunek. Michał przyciągnął mnie do siebie i położył mi jedną rękę na policzku a drugą na biodrze, ja obięłam go za szyje i wplątałam palce w jego włosy. Całowaliśmy się chyba z pięć minut po czym odessaliśmy się od siebie. Od razu na twarz wszedł mi rumieniec.
-Słodko wyglądasz jak się rumienisz - powiedział z uśmiechem.
-Dzięki- powiedziałam nieśmiało, to był mój pierwszy pocałunek i chyba nigdy go nie zapomnę.
-Ciesze się że mama jednak mnie namówiła na ten obóz. - powiedziałam po czym się oparłam o jego ramie.
-Ja też, muszę podziękować twojej mamie za to że cię zmusiła.- powiedział po czym mnie przytulił. Siedzieliśmy chyba tak z pół godzinki.
-Ej może już zaczniemy się zbierać bo nie powiem jestem trochę śpiąca.- powiedziałam po czym ziewnęłam
-Ej, nie zarażaj - powiedział po czym ziewnął. Zaśmiałam się.
-Dobra choć bo już śpisz na stojąco.- zaśmiałam się. W pokoju byliśmy jakieś piętnaście minut potem. Kiedy weszliśmy do pokoju zdjęłam tylko spodenki i położyłam się na łóżku.
-Dobranoc Michaś.
-Ej mogę się u ciebie położyć?- spytał szeptem i zrobił minę szczeniaka.
-Okey.
-Dzięki słońce- podszedł i dał mi buziaka w policzek po czym położył się obok mnie w samych spodniach dresowych.
-Dobranoc Misiek- powiedziałam mu na ucho po czym przytuliłam się do jego klatki piersiowej.
-Dobranoc Demi- powiedział po czym przytulił mnie mocno do siebie i zasnęliśmy.

Mam nadzieje że nie gniewacie się że taki krótki i że nie rzygnęliście tęczą. Obiecuje wam że następny będzie dłuższy ale na razie do zobaczenia!!!


"Życie nie zawsze jest czarno-białe"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz