Rozdział 6

1K 74 3
                                    

*Perspektywa Maćka*
Przebierając się pomyślałem że fajnie by było gdyby Dominika poznała Jasia lub Floriana ( Skkf ). Wiem spytam się czy może zamiast filmu pogadamy z nimi ponoć Jaś jest teraz u esakacza a Wawie.
-Wychodzę!- krzyknąłem- ej Domi może zamiast oglądać film, pogadamy z Jaśkiem i Fluorkiem?
-Jasne! Czemu by nie. Co ty na to Michał?
-Chciałem żebyśmy pogadali z nimi tylko we dwoje.-wtrąciłem
-A spoko. Nie obrazisz się jeśli wieczorkiem będziesz musiał wyjść na jakieś...-powiedziała po czym spojrzała się na mnie.
-Dwie-trzy godziny?
-Spoko, rozumiem, ja sobie pójdę wtedy po pływać, ok?
-Spoko- uśmiechnęła się- a na razie idziemy do macka, no chłopcy zbieramy się.- Szybko ubraliśmy buty i wyruszyliśmy. Połowa drogi minęła nam na śmiechach, a połowa na rozmowie. Dowiedziałem się że Michał też nagrywa na you tube, jest znany pod nickiem Multi. W macku mieliśmy mały atak fanów, oczywiście głównie ja i Multi ale o dziwo Dominika też miała zwolenników głównie płuci męskiej. Potem się jej spytam o co chodzi. Spędziliśmy miło czas w trójkę, i zanim się obejrzeliśmy wracaliśmy z M'c Donalda.

°Po powrocie do pokoju°

*Perspektywa Dominiki*

-To co ja jestem za trzy godziny ok?- powiedział Michał już przebrany w kąpielówki
-Tylko weź klucze z kuchni.-powiedziałam
-A gdzie ta kuchnia?
-Eh, Maciek nie obrazisz się jeśli zaprowadzę Mulciaka do kuchni?
-Nie, no spoko ja w tym czasie włączę laptopa i zadzwonię do nich na Skypie.
-Dobra to ja zaraz będę. Idziemy?
-Idziemy!
Wyszliśmy z pokoju aja od razu zaczęłam schodzić po schodach.
-A ty gdzie idziesz?- spytał
- Do kuchni a gdzież by indziej.
-A to nie tędy?
-Lepiej trzymaj się mnie, znam ten hotel jak własną kieszeń, ja wale powtarzam się.
-Okey.
-No to lecim!
Michał poszedł za mną. Poszliśmy po schodach w dół, a potem po drugich schodach. Kiedy wyszliśmy do jadalni powiedziałam:
-Pan lub Pani w kuchni powinni ci dać klucze do basenu, basen jest za budynkiem powinieneś znaleść bez trudu, to do zobaczenia-już chciałam się odwrócić kiedy ręka Michała wylądowała na moim ramieniu
-Dominika a może wybierzesz się ze mną jutro wieczorem na basen?
-W sumie czemu nie, oczywiście.- uśmiechnęłam się ,odwzajemnił go, przez chwile staliśmy i patrzyliśmy sobie w oczy, jako pierwsza się ocknęłam:
-Em, no to na razie, do za trzy godziny- powiedziałam zawstydzona z rumieńcem na twarzy
-A tak jasne, to do zobaczenia- powiedział również zawstydzony.
Zaczęłam wracać ale już po schodach, normalnych. Kiedy weszłam do pokoju zobaczyłam Maćka pokładającego się ze śmiechu na łóżku.
-Z czego się śmiejesz?-spytałam
-Hahahaha! Z żartu Floriana. Podeszłam do niego i zobaczyłam dwie osoby, bruneta o piwnych oczach i o dziwo znowu bruneta ale o zielonych oczach. Po wyglądzie wywnioskowałam że ten drugi jest starszy.
-O cześć! Ty pewnie jesteś Dominika! Ja jestem Jaś, a to jest Florian.- powiedział piwnooki.
-Cześć, skąd wiesz jak mam na imię?
-Maciek nam cały czas o tobie opowiadał kiedy ciebie nie było, a tak wogule to gdzie byłaś?- Spytał chyba Florian
-A, poszłam pokazać koledze gdzie jest kuchnia bo musiał iść po klucze do basenu.
-A to spoko a jak ten twój kolega ma na imię, może go znam.-tia to Florian
-Michał Rychlik znasz?
-No raczej! Przecież to Mulciak!- Krzyknął Jasiek. Przez trzy godziny gadaliśmy o wszystkim i o niczym. Gdy przyszedł czas pożegnania Florian do mnie powiedział:
-To co witamy cię oficjalnie w Ekipie Terefere!
-Jestem bardzo za!- krzyknął Maciek
-Witam w Ekipie Domi!- powiedział Jasiek.
-Naprawdę!? Dzięki chłopaki- ucieszyłam się
-Jutro wieczorem poznasz resztę Ekipy ok?- spytał Florek
-Jutro nie mogę- powiedziałam
-Dlaczego?- spytał Jasiek
-Idę na basen z Michałem
-Okey. My wam planów psuć nie będziemy i zadzwonimy popołudniu ok?-Spytał Skkf ( Tak wiem jaki ma nick na yt bo mi powiedział)
-Spoko, może około 16 co wy na to?- spytał Maciek
-No pewnie, to do jutra!- powiedział T-Dżej
-Na razie!-powiedziałam
-Pa!- powiedział Maciek
W momencie zamknięcia laptopa, Michał stanął w drzwiach.
-I co? skończyła się rozmowa?-Spytał
-Tak! i mam świetne wieści! Jestem w ekipie Terefere!
-Super! Gratuluje!-podszedł i mnie przytulił.
-Dzięki!
-Ej może pójdziemy już spać co wy na to?- spytał Maciek
-Jestem za!- powiedziałam ziewając
-Ja się tylko przebiorę i też idę spać- powiedział Michał.
-To co chłopaki? Dobranoc!
-Dobranoc- powiedział Maciek
-Śpij dobrze mała- powiedział Michał. Zanim położyłam głowę na poduszkę już spałam.

No hejka naklejka! Rozdział jest jak obiecałam. Czytasz=Komentujesz
To na razie słodziaki ;* <3


&quot;Życie nie zawsze jest czarno-białe&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz