8. Rozmowa na spacerze

93 5 0
                                    

- Mamo... - powiedział Milo i przytulił się do swojej mamy, płacząc tym razem z ulgi i szczęścia.
- Milo? - zapytała Mal, a Uma w odpowiedzi kiwnęła głową.
Fioletowowłosa spojrzała na swojego syna, a następnie przytuliła go do siebie i zaczęła głaskać delikatnie chłopca po głowie.
- Trzeba ją stąd zabrać - odezwał się Harry podchodząc do młodego księcia.
Syn Mal i Bena kiwnął tylko głową, a następnie odsunął się od swojej rodzicielki. Harry i Gil pomogli wstać dla córki Diaboliny. Zaprowadzili dziewczynę do restauracji Urszuli, gdzie tam jej rany zostały opatrzone i mogła na spokojnie odpocząć.
- Pamiętam jak jeszcze byłeś niemowlęciem - powiedziała fioletowowłosa, głaszcząc swojego syna po włosach.
Chłopiec chciał być blisko swojej mamy. Nadal nie mógł zapomnieć tego widoku jak jego rodzicielka była cała w krwi. Bał się, że już nie zdąży jej lepiej poznać.
- Już jestem przy tobie - powiedziała Mal, przyglądając się młodemu księciu.
Uma przyglądała się temu widokowi jak już Milo jest przy swojej mamie. Czuła radość z tego powodu, ale też smutek, ponieważ w jakiś sposób już straciła chłopca. Teraz to fioletowowłosa będzie się zajmować młodym księciem i prędzej czy później Milo się od córki Urszuli wyprowadzi.
- W porządku? - nagle Uma usłyszała głos syna Kapitana Haka.
- Tak, czemu pytasz? - zapytała dziewczyna, a następnie spojrzała w oczy chłopaka.
- Chodzi o Mila? - zapytał Harry, wskazując na chłopca.
- Tak...
- Chodź - powiedział pirat, a następnie pociągnął dziewczynę za rękę i wyszedł z nią na zewnątrz, na krótki spacer.
Spacerowali tak w ciszy, ale to była przyjemna cisza. Harry widział, że już dla córki Urszuli trochę się poprawił humor i że na jej twarzy pojawił się maleńki uśmiech. Sam się uśmiechnął na to, przyspieszył kroku i nagle potknął się o jakiś kamień, a następnie upadł na ziemię.
- Brawo - zaśmiała się córka Urszuli, a następnie potarmosiła chłopaka po włosach.
- Byś pomogła wstać - zaczął syn Kapitana Haka udawać obrażonego.
- No już już - powiedziała dziewczyna, wysuwając w stronę chłopaka rękę, a on za nią złapał, a następnie wstał.
Uma ponownie chciała potarmosić pirata po włosach, ale tym razem Harry ją powstrzymał, łapiąc ją za rękę. Patrzyli tak na siebie aż córka Urszuli puściła rękę syna Kapitana Haka i odrobinę się odsunęła.
- To... O co chodziło z Milem? - zapytał Harry trochę zmieszany.
- Nic tylko po prostu... Będzie mi jego brakowało, no wiesz przyzwyczaiłam się do niego, jest dla mnie jak syn... A teraz no wiesz zajmie się nim Mal i nie będzie mnie tak przy nim jak wcześniej.
- Na pewno będziecie co jakiś czas się widzieć, przecież Mal na pewno się domyśli, że jesteś przywiązana z nim, a Milo z tobą. Przecież wychowywałaś go przez dziesięć lat - próbował Harry jakoś trochę pocieszyć Ume.
- No może masz rację - powiedziała dziewczyna.
- Ej pamiętaj, że Milo zawsze będzie cię bardzo mocno kochał, bo jesteś częścią jego serca.
- A on moją - westchnęła córka Urszuli, a następnie spojrzała w drugą stronę.
- Wracajmy już - odezwał się syn Kapitana Haka i miał już iść, ale zatrzymała go Uma, łapiąc go za rękę.
- Dziękuję za ten spacer, serio pomogło jak i rozmowa z tobą - powiedziała dziewczyna, tarmosząć chłopakowi włosy, a następnie poszła przodem.
Harry tylko delikatnie się uśmiechnął, ale radość, która była w środku była ciężka do opisania. Szczęśliwy podążył za córką Urszuli do restauracji jej matki.

Następcy - Prawowity następca tronu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz