7. Musimy udawac pare

2.4K 43 27
                                    

- to chyba kurwa jakiś żart.- powiedział brunet

- n-nie... spokojnie Hazel, to tylko sen, to tylko zły sen. Zaraz się obudzę, w ciepłym łóżku, przykrytą ciepłą kołdrą.- powiedziałam do siebie.

Zaczęłam panikować. Ja... skąd ona?
Chodzę teraz w kółko

- h- Hazel uspokój się

- uspokoić się !? Wiesz co. Uszczypnij mnie.- powiedziałam podchodząc do niego

Nagle chłopak uszczypnął mnie i to nie delikatnie. KURWA AŻ ZABOLAŁO!

- Auć! Pojebało cię!?- warknełam

- przecież sama chciałaś.- powiedział parskając lekko

- ale nie mocno, pacanie. - odpowiedziałam i poszłam pare kroków w tył od niego.

- jak ona mogła nas nagrać i wstawić to na grupce?!.- krzyknął groźnie chłopak.

Na grupce. Wszyscy nas widzieli...

- o kurwa... Kamery! W bibliotece są Kamery. Jak mogłam o tym zapomnieć.- krzyknęłam zrzucając telefon na łóżko.- co my teraz zrobimy? Nie możemy im powiedzieć, ze się całowaliśmy i udawać ze się nic nie stało.- dodałam

- Haze. Wiem ze jak to powiem, to na bank się nie zgodzisz. Ale to jedyne wyjście.- odpowiedział.

- co masz na myśli ?- zapytałam.

Zaczynam się bać...

- musimy udawać pare.- powiedział brunet drapiąc się za kark.

- hahaha.. bardzo śmieszne Watson, ale nie czas na żarty.- powiedziałam bijąc mu brawo.

Kiedy przestałam klaskać, spojrzałam mu w oczy. On... on nie żartuje.

- nie... nie Jay, nie ma takiej mowy. Napewno jest jakieś inne rozwiązanie.. prawda? Na przykład...

- na przykład co? Powiedzieć im prawdę? Powiedzieć ze uprawialiśmy seks bo chcieliśmy? Tego chcesz? Tego chcesz Haze?- zapytał

- No... nie.- odpowiedziałam.- czyli, wychodzi na to ze musimy udawać pare...

- na to wychodzi.- powiedział cichym głosem.

- okej... jakoś wytrzymamy. Emm... Do kiedy ty chcesz udawać?- zapytałam

- No.. do wakacji.- powiedział

- o nie kurwa. Chyba sobie żartujesz, nie mam zamiaru, spędzać z toba te całe 3 miesiące. Ten rok miał być najlepszy.- powiedziałam żenujacym głosem.

- ja pierdole, Haze! Pod koniec szkoły powiemy ze... zerwaliśmy.-odpowiedział łapiąc się za włosy.

Okej, stresuje się. Biedny chłopak. Biedna ja!

- nie możemy powiedzieć jutro ze zerwaliśmy?

- nie, bo pomyślą ze zerwaliśmy, tylko ze nas nagrali.

Nagle drzwi do mojego pokoju się otworzyły
Do pokoju weszli Liam i Penelope.

- możecie się z nami pobawić w rodzinkę?- zapytał Liam

- nie teraz.- odpowiedzieliśmy niemiło z Jay'em, w tym samym momencie.

Penelope spojrzała na Liam'a i złapali kontakt wzrokowy. I po czasie wrócili spojrzeniem na nas.

Zmarszczyłam brwi.
Co oni knują?

- maaammoooo!- krzyknęli razem

O nie...

Po prostu cię kocham...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz