25. Nie zapomnę tego dnia!

1.6K 27 53
                                    

- Zostaniesz moją dziewczyną...?

otworzyłam szeroko  oczy. Jay Watson na serio chce, żebym została jego dziewczyną.

a ja chce właśnie jego.

- Oczywiście ze tak!.-  pisnęłam i wskoczyłam na niego.

nie obchodzi mnie ze teraz będziemy cali w piasku. Chce być szczęśliwa, i to z nim.

- Na serio?- zapytał, mając szeroko  oczy otwarte.

chyba nie dowierza.

- Nie, na niby. Tak zostanę twoją dziewczyną.- powiedziałam uśmiechając się.

na chłopaka twarzy pojawił się szeroki uśmiech.

leżałam na nim. Kurwa no i znowu chce mi się płakać z szczęścia.
brunet wziął kosmyk moich włosów i schował za ucho.

ułożył swoją dłoń na moim policzku, a ja wpatrywałam się w jego ciemne brązowe oczy.

po chwili przybliżył moją twarz do jego, i mnie pocałował.

zamknęłam już po raz kolejny oczy. Nie chcę tego kończyć.

zaczęliśmy się uśmiechać, przez to przerwaliśmy pocałunek.

- Nie chcę tego,  ale czas wrócić.- powiedział nie przerywając kontaktu wzrokowego.

- Również nie chcę iść. Ale musimy.

szybko dałam całus w jego usta i wstałam.

zauważyłam ze na sukience jest trochę piasku,  więc zaczęłam odtrzepywać.

po paru sekundach, chłopak mnie podniósł i ułozył mnie na swoim barku.
aż się przestraszyłam i pisnełam.

Zaczęłam się cicho smiać.

natomiast Watson krzyknął.

- Mam dziewczyne! Hazel Smith została moją dziewczyną.

zaczęłam się coraz głośniej smiać.

- Słyszycie?! Jest moja i tylko moja!

nagle jakaś kobieta zajrzała przez otwarte okno i zaczeła nam klaskać.

Watson  odstawił mnie na miejsce.

jeszcze takiego szczęśliwego nigdy go nie widziałam.

złapał mnie za talie i zwrócił się do kobiety.

- Widzi pani jaką mam piękną dziewczynę?

- Ależ oczywiście. Szczęścia wam życze!- powiedziała kobieta i się uśmiechneła.

po paru minutach zamknęła okno i znikneła nadal uśmiechająć się.

- Ty na serio jesteś szalony.- rzekłam.

- Jeszcze jak.- odpowiedział dumnie.

chłopak przybliż mnie do swojego torsu, i pocałował mnie za ucho.

aż ciarki mi przeszły. Ale również pojawił się rumieniec.

***

kiedy wróciliśmy nic mnie nie interesowało. Ale również naszemu Jay'owi się nudziło.

dosłownie przez cały czas się na siebie patrzyliśmy.

Była 3 w nocy, było calkiem grubo.

wszyscy byliśmy już zmęczeni, więc stwierdzieliśmy ze czas wracać do domu.

kiedy juz wszystkich pożegnałam.

weszliśmy do samochodu i pojechalismy z powrotem do akademika.

***

Po prostu cię kocham...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz