Modlitwa

293 39 0
                                    

Obudziłam się następnego dnia tak słaba, iż nie mogłam się poruszyć. Spojrzałam na urządzenia. Wszystko wskazywało na to, że moje serce bije bardzo, bardzo powoli. Dźwięki dochodziły jakby z oddali. Obraz był lekko przymazany. Byłam bezsilna. Zależna od lekarzy. Umierająca. W samotności. Strachu. Bólu. Pomyślałam o Vintrze. O tym, że już mu tego nie powiem. Nie powiem mu, że go kocham. Bo kocham go. Do bólu i rozpaczy. Zawsze był przy mnie. Nawet gdy leżał w śpiączce czułam jego mentalną obecność. Zaczęłam się modlić. Cóż innego mi pozostało? Ból w klatce piersiowej był nie do zniesienia. W tym bezkresnej wyczerpania, kiedy nikt nie widział- zasnęłam.

--Vintro--
Otworzyłem oczy. Znajdowałem się w jakimś dziwnym pomieszczeniu. Bolała mnie trochę głowa. Poczułem się nagle bardzo, bardzo dobrze. Po chwili wszedł lekarz i powiedział, że jestem zupełnie zdrowy i za kilka dni będę mógł wyjść ze szpitala.
- Twoi rodzice, oni, oni są już daleko- powiedział grobowym tonem.
Wiedziałem o co chodzi. Przyjąłem to w milczeniu.
- A co z Froze?- spytałem pewny, że dawno czeka na mnie w domu dziecka.
- Ekhem, jak ci to powiedzieć. Ona umiera. Na raka płuc. Został jej może z tydzień...
Wszystkie moje narządy przestały pracować na kilka sekund. I uczułem ból. Tłamszący od środka. Byłem tak zrozpaczony, że wyskoczyłem z łóżka. Lekarz zaprowadził mnie do niej. Leżała zupełnie blada. Nigdy nie widziałem tak trupiobladej cery. Nawet jej usta były jak spowite mgiełką. Nie były nawet sine. Były białe. Bielusieńkie. Jej serce pracowało bardzo powoli. Usiadłem, ująłem ją za rękę, którą przyłożyłem do twarzy. Łzy lały się z mych oczu strumieniami. Moje życie straciło w tym momencie wszelki sens. Przecież od zawsze kochałem TĘ osobę na zabój! Teraz nie miałem kogo kochać. Przypomniały mi się wszystkie słodko spędzone z nią chwile. Kawa, którą popijaliśmy w pobliskim barze. Złote włosy pełne wplecionych w nie nasion dmuchawców. Oddychała miarowo. I zacząłem się modlić. Co innego mi pozostało? Tylko gorąca prośba o przywrócenie jej życia...

Kolekcjoner DuszOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz